Str. 3 obr. 3: Bardzo nieprawdziwe, bo w prawie każdym AC w który grałem (do Origins) wątki historyczne są tak samo słabe jak współczesne. Wg mnie głównym problemem jest zawsze główny bohater, który jest zwykłym dupkiem i jego jedyną motywacją jest zemsta (templariusze zabili mi ojca, matkę, siostrę, żonę, córkę, syna, psa – niepotrzebne skreślić). Wyjątkiem jest Altair (kredo) i do pewnego momentu Edward (pieniądze).
@pc1971 Ja bym wspomniał jeszcze o Assassin’s creed Rogue, gdzie również chodziło o zemstę, ale też nie tak do końca. Mówiąc bez spojlerów, poczucie winy i żal.
@pc1971 Wątki wątkami, ale ostatnio widziałem ujęcie z AC: Valhalla, na którym gość jechał na gigantycznym wilku. O co chodzi? Ostatni AC 2 w jakiego grałem to było Unity i mam zamiar nadrobić zaległości (tym bardziej, że dostałem Valhallę do zakupów za free), ale widząc takie rzeczy mam wątpliwości czy warto. Czy to jakieś misje w stylu wizji kreowanych przez artefakty w dodatku do AC3 czy dziwadła w normalnym świecie gry?
@pc1971 Można by też dodać Ezio bo to w sumie był pierwszy raz kiedy tego użyli, też kolejne części były o rozbudowaniu zakonu i o odnalezieniu biblioteki Altaira|Mi szkoda że poszli tak w totalną fikcję bo jednak fajnie było sobie chodzić po historycznych lokacjach i zbierać te odrobiny prawdziwej historii, nie to co teraz z jakimiś magiami, pegazami, atlantydami itd. Chciałbym żeby asasyn znowu był piaskownicą na bazie historycznej a nie kopią wieśka która pisze historię po swojemu…
@GolemDorfl |AC to już totalna fikcja, w origins możesz kierować strzałą, w odyssey jest atlantyda i bossfighty z minotaurami czy kij wie co, a w valhalli takie rzeczy…
I zanim ktoś się odpali: AlE aSaSyN tO zAwSzE bYłA fIkCjA|Tak, każdy to wie, ale co innego zabarwić prawdziwą historię cywilizacją która upadła i pozostały po niej tylko szczątki przy których pomocy powstała ludzkość, a co innego pokazać nagle że ta cywilizacja ciągle istnieje, ma się dobrze i wszystko nagle ma supermoce….
@GolemDorfl Już od Origins (albo i jeszcze wcześniej) jest w grze sklep z przedmiotami. Zarówno typowo kosmetycznymi, jak i takimi jak bronie czy zbroje. Dochodzą do tego również wierzchowce: jednorożec, Pegaz i inne wytwory, takie jak ten ogromny wilk, o którym mówisz. ALE to totalna opcja. Jest ta cała wymówka, że część historyczna gry to przecież tylko symulacja Animusa, na którą można w pewnym stopniu wpływać.
@KarczekWieprzowy A moim zdaniem właśnie wszystko co pokazano nam w serii AC (czy to w grach, komiksach, filmach czy książkach) spina się w ciekawą, spójną całość.|Grałeś w ogóle w najnowsze części lub zapoznałeś się dokładniej z ich lore czy wypluwasz z siebie tylko to, na co natknąłeś się przypadkiem na necie? Mityczne stworzenia jak cyklopy, Minotaur czy Cerber były kreowane przez artefakty Prekursorów. Były taką jakby iluzją. Kilku Prekursorów, którzy „przeżyli” istnieją tylko dzięki wprowadzeniu swojej
świadomości w swoisty świat wirtualny, istniejący dla nich tak jakby poza czasem. Można o tym napisać dosyć długą rozprawkę.|Jak napisałem wcześniej – wątek historyczny to tylko symulacja, reprodukcja Animusa tego, co udało się odzyskać z zapisu genetycznego, jak i dodająca od siebie odpowiednie bazy danych, by dla odbiorcy było to wszystko w miarę spójne, a na to wszystko może wpływać programista albo i sam użytkownik. Kosmetyka to jedno, ale mogą dojść też takie rzeczy jak wiadomości pozostawione przez
Obiekt 16 jeszcze w AC2. Także chyba żadnym problemem nie jest, by wpływać na umiejętności protagonisty, skoro to tylko symulacja ze „sterowaniem jak w grze komputerowej” (info chyba jeszcze z pierwszego AC).
@DarZ Mi chodzi o to że pierwsze asasyny dawały uczucie odkrywania kim byli prekursorzy, dawały chęć szukania odpowiedzi, ale też nie zawsze ta odpowiedź była, bo ta cywilizacja zaginęła, wiele jej tajemnic zostało zagubionych w czasie, coś jak G-man z half-life|A tu nagle wjeżdża Odyssey ze swoim „O szukasz prekursorów? Po sąsiedzku są, patrz tam są :)”
@KarczekWieprzowy Jeśli chodzi Ci o Atlantydę, to jest ona zwyczajnie dość dobrze ukryta. |Na dodatek chroniona przez potężną, nieśmiertelną osobę z artefaktem…|Layla miała dostęp do wspomnień z odpowiedniego okresu, więc poznała dokładną lokalizację i dotarcie tam było jej zwyczajnie przeznaczone.
Jeszcze jedna sprawa: nadal nie wiemy ogromu rzeczy. Wiele pytań nadal pozostaje bez odpowiedzi. Fakt, że dowiedzieliśmy się przez te kilkanaście lat dość sporo, a i Odyseja opowiedziała co nieco. Ale może to i dobrze, że nie zostanie to jakąś dziwną tajemnicą już na zawsze?
@DarZ Myślę że to nie dobrze, czasem dobrze jest zostawić jakąś nierozwiązaną tajemnicę i dać graczom powód do przemyśleń, spekulacji, patrz na Soulsborny, tyle jest małych podpowiedzi tu i tam, ale prawie nigdy nie ma bezpośredniej odpowiedzi, z tego powstają spekulacje na forach, dochodzenia i uganianie się za wskazówkami, i powstają z tego naprawdę ciekawe historie a wszystko dzięki temu że odpowiedź nie została podana na tacy, tylko musiała być rozszyfrowana przez społeczność, kojarzysz kanał….
@orzechXIX @Galbraith Gra na obrazku to AC Valhalla.|@KarczekWieprzowy Spoko, jak najbardziej rozumiem. Z nowych AC osobiście nie lubię mechaniki levelowania typowej bardziej dla gier cRPG, choć lore jak najbardziej mi się podoba. Zresztą jestem fanem AC, więc z przychylnością patrzę na rozbudowywanie uniwersum 🙂
W dzisiejszych Nadgodzinach:
Hello There
. „mem” z Metro Exodus to idealny przykład jak wielu ludzi nie ma nic pod kopułą 🙂
Co to za postać na pierwszym gifie? (Strona 12). Skądś kojarzę, ale nie wiem skąd…
@Ja0lek – to morshu z którejś Zeldy
@ja0lek https:www.youtube.com/watch?v=X8HSnP1SiI0
Str. 3 obr. 3: Bardzo nieprawdziwe, bo w prawie każdym AC w który grałem (do Origins) wątki historyczne są tak samo słabe jak współczesne. Wg mnie głównym problemem jest zawsze główny bohater, który jest zwykłym dupkiem i jego jedyną motywacją jest zemsta (templariusze zabili mi ojca, matkę, siostrę, żonę, córkę, syna, psa – niepotrzebne skreślić). Wyjątkiem jest Altair (kredo) i do pewnego momentu Edward (pieniądze).
@pc1971 Ja bym wspomniał jeszcze o Assassin’s creed Rogue, gdzie również chodziło o zemstę, ale też nie tak do końca. Mówiąc bez spojlerów, poczucie winy i żal.
@pc1971 Wątki wątkami, ale ostatnio widziałem ujęcie z AC: Valhalla, na którym gość jechał na gigantycznym wilku. O co chodzi? Ostatni AC 2 w jakiego grałem to było Unity i mam zamiar nadrobić zaległości (tym bardziej, że dostałem Valhallę do zakupów za free), ale widząc takie rzeczy mam wątpliwości czy warto. Czy to jakieś misje w stylu wizji kreowanych przez artefakty w dodatku do AC3 czy dziwadła w normalnym świecie gry?
@pc1971 Można by też dodać Ezio bo to w sumie był pierwszy raz kiedy tego użyli, też kolejne części były o rozbudowaniu zakonu i o odnalezieniu biblioteki Altaira|Mi szkoda że poszli tak w totalną fikcję bo jednak fajnie było sobie chodzić po historycznych lokacjach i zbierać te odrobiny prawdziwej historii, nie to co teraz z jakimiś magiami, pegazami, atlantydami itd. Chciałbym żeby asasyn znowu był piaskownicą na bazie historycznej a nie kopią wieśka która pisze historię po swojemu…
@GolemDorfl |AC to już totalna fikcja, w origins możesz kierować strzałą, w odyssey jest atlantyda i bossfighty z minotaurami czy kij wie co, a w valhalli takie rzeczy…
I zanim ktoś się odpali: AlE aSaSyN tO zAwSzE bYłA fIkCjA|Tak, każdy to wie, ale co innego zabarwić prawdziwą historię cywilizacją która upadła i pozostały po niej tylko szczątki przy których pomocy powstała ludzkość, a co innego pokazać nagle że ta cywilizacja ciągle istnieje, ma się dobrze i wszystko nagle ma supermoce….
@GolemDorfl Już od Origins (albo i jeszcze wcześniej) jest w grze sklep z przedmiotami. Zarówno typowo kosmetycznymi, jak i takimi jak bronie czy zbroje. Dochodzą do tego również wierzchowce: jednorożec, Pegaz i inne wytwory, takie jak ten ogromny wilk, o którym mówisz. ALE to totalna opcja. Jest ta cała wymówka, że część historyczna gry to przecież tylko symulacja Animusa, na którą można w pewnym stopniu wpływać.
co to za gra z obrazka na 5 stronie, o niemożliwości zniszczenia kłódki na skrzyni?
@KarczekWieprzowy A moim zdaniem właśnie wszystko co pokazano nam w serii AC (czy to w grach, komiksach, filmach czy książkach) spina się w ciekawą, spójną całość.|Grałeś w ogóle w najnowsze części lub zapoznałeś się dokładniej z ich lore czy wypluwasz z siebie tylko to, na co natknąłeś się przypadkiem na necie? Mityczne stworzenia jak cyklopy, Minotaur czy Cerber były kreowane przez artefakty Prekursorów. Były taką jakby iluzją. Kilku Prekursorów, którzy „przeżyli” istnieją tylko dzięki wprowadzeniu swojej
świadomości w swoisty świat wirtualny, istniejący dla nich tak jakby poza czasem. Można o tym napisać dosyć długą rozprawkę.|Jak napisałem wcześniej – wątek historyczny to tylko symulacja, reprodukcja Animusa tego, co udało się odzyskać z zapisu genetycznego, jak i dodająca od siebie odpowiednie bazy danych, by dla odbiorcy było to wszystko w miarę spójne, a na to wszystko może wpływać programista albo i sam użytkownik. Kosmetyka to jedno, ale mogą dojść też takie rzeczy jak wiadomości pozostawione przez
Obiekt 16 jeszcze w AC2. Także chyba żadnym problemem nie jest, by wpływać na umiejętności protagonisty, skoro to tylko symulacja ze „sterowaniem jak w grze komputerowej” (info chyba jeszcze z pierwszego AC).
@DarZ Mi chodzi o to że pierwsze asasyny dawały uczucie odkrywania kim byli prekursorzy, dawały chęć szukania odpowiedzi, ale też nie zawsze ta odpowiedź była, bo ta cywilizacja zaginęła, wiele jej tajemnic zostało zagubionych w czasie, coś jak G-man z half-life|A tu nagle wjeżdża Odyssey ze swoim „O szukasz prekursorów? Po sąsiedzku są, patrz tam są :)”
@KarczekWieprzowy Jeśli chodzi Ci o Atlantydę, to jest ona zwyczajnie dość dobrze ukryta. |Na dodatek chroniona przez potężną, nieśmiertelną osobę z artefaktem…|Layla miała dostęp do wspomnień z odpowiedniego okresu, więc poznała dokładną lokalizację i dotarcie tam było jej zwyczajnie przeznaczone.
Jeszcze jedna sprawa: nadal nie wiemy ogromu rzeczy. Wiele pytań nadal pozostaje bez odpowiedzi. Fakt, że dowiedzieliśmy się przez te kilkanaście lat dość sporo, a i Odyseja opowiedziała co nieco. Ale może to i dobrze, że nie zostanie to jakąś dziwną tajemnicą już na zawsze?
@DarZ Myślę że to nie dobrze, czasem dobrze jest zostawić jakąś nierozwiązaną tajemnicę i dać graczom powód do przemyśleń, spekulacji, patrz na Soulsborny, tyle jest małych podpowiedzi tu i tam, ale prawie nigdy nie ma bezpośredniej odpowiedzi, z tego powstają spekulacje na forach, dochodzenia i uganianie się za wskazówkami, i powstają z tego naprawdę ciekawe historie a wszystko dzięki temu że odpowiedź nie została podana na tacy, tylko musiała być rozszyfrowana przez społeczność, kojarzysz kanał….
VaatiVidya? |Ale już dobra, każdy ma też swój punkt widzenia i nie bronię nikomu lubić nowych asasynów, po prostu mi się nie podoba i tyle
podłączam się do pytania orzechXIX o grę z kłódką.
@orzechXIX @Galbraith Gra na obrazku to AC Valhalla.|@KarczekWieprzowy Spoko, jak najbardziej rozumiem. Z nowych AC osobiście nie lubię mechaniki levelowania typowej bardziej dla gier cRPG, choć lore jak najbardziej mi się podoba. Zresztą jestem fanem AC, więc z przychylnością patrzę na rozbudowywanie uniwersum 🙂
1 obrazek na 12: ta. a później otwieram CDAction, patrzę na rubryke z ceną i prawie wszędzie wersja na NS jest tańsza nić PS/XB
@DarZ dziękuję uprzejmie