Activision Blizzard: „WoW Classic doprowadził do najwyższego wzrostu liczby subskrybentów w historii marki”

Activision Blizzard: „WoW Classic doprowadził do najwyższego wzrostu liczby subskrybentów w historii marki”
Wydawca nie może narzekać na miniony kwartał, a przecież najlepsze jeszcze przed nim.

Możemy złościć się na model biznesowy Activision, denerwować się na niektóre decyzje Blizzarda i ubolewać nad spadkiem jakości usług oferowanych przez firmę, ale fakt jest faktem: wciąż miliony ludzi na całym świecie kupują gry amerykańskiej spółki. O tym, że nowe Call of Duty bije rekordy popularności, wiedzieliśmy już wcześniej (podobnie jak jego mobilny kuzyn, Call of Duty Mobile). Wyników produkcji Zamieci mogliśmy się jednak tylko domyślać, chociaż patrząc na kolejki do logowania, spodziewaliśmy się, że Classic musi radzić sobie wyjątkowo dobrze. I cóż – radzi sobie.

W nowym raporcie finansowym (a raczej prezentacji dla mediów i inwestorów) Activision Blizzard pochwaliło się kilkoma dokonaniami z okresu lipiec-wrzesień. Firma odnotowała w tym czasie łącznie 1,28 miliarda dolarów przychodu (230 milionów mniej niż przed rokiem) i 247 milionów zysku (18 milionów mniej). Wciąż jednak są to bardzo dobre wyniki, za które przede wszystkim odpowiada… King. Nie kojarzycie? To właśnie ta spółka tworzy kolejne odsłony Candy Crush i w pojedynkę wygenerowała w tym czasie 500 milionów dolarów przychodów.

Samo Activision (czyli m.in. Call of Duty) może pochwalić się 209 milionami dolarów przychodu – należy jednak pamiętać, że mówimy o okresie do końca września, czyli przed premierami CoD-a Mobile oraz Modern Warfare. Z pewnością w czwartym kwartale wyniki te będą dużo lepsze. Firma zaznaczyła też, że sporą sumę przyniosło jej Crash Team Racing: Nitro-Fueled.

Najciekawiej prezentuje się zaś Blizzard. W trzecim kwartale wygenerował 394 miliony dolarów przychodu, przede wszystkim dzięki Classicowi. Co prawda wyniki te są gorsze niż przed rokiem, ale wtedy dużo pieniędzy przyniosła sprzedaż nowego dodatku, a nie tylko subskrypcje. Ważne jest jednak to, że w tym okresie World of Warcraft odnotowało największy wzrost liczby opłacanych subskrypcji (na miesiąc lub dłużej) w historii serii, wliczając w to Zachód oraz Wschód. Dodatkowo firma chwali się, że w październiku grało łącznie w obie wersje WoW-a „dużo więcej osób” niż przed premierą klasycznego wariantu. Nie znamy oczywiście żadnych liczb, jednak z pewnością wróży to dobrze powrotowi „klasycznych” dodatków. Podobnie również Overwatch przeżywał w tym kwartale wzmożone zainteresowanie związane z dodaniem nowego bohatera (Sigmy) i szeregiem zmian, które przeszła gra.

8 odpowiedzi do “Activision Blizzard: „WoW Classic doprowadził do najwyższego wzrostu liczby subskrybentów w historii marki””

  1. Wydawca nie może narzekać na miniony kwartał, a przecież najlepsze jeszcze przed nim.

  2. Pozwolę sobie w tym miejscu przypomnieć słowa pewnego pana z Blizzarda, który wieloletnie prośby społeczności o udostępnienie „klasycznych” serwerów skwitował krótkim: „Wydaje ci się, że tego chcesz, ale tak naprawdę nie chcesz”. Korporacje zawsze wiedzą „lepiej”, nieprawdaż? Ale hej, zejdźmy z Blizzarda, bo przecież już niedługo pozwoli nam płacić za skórki koników w Diablo 4, więc nie ma co się czepiać.

  3. Problem ze trend z mobilem przechodzi na gry AAA. Pierwszy przykład z brzegu assassin’s Creed odysey grinduj drewno drzewo po drzewie z mapy albo zapłać za paczkę z Tym samym drewnem w ilości 1000 za 1 euro. Problem się robi jeżeli na etapie tworzenia gry już myślisz jak zarobić na ludziach. Patrz Breakpoint

  4. @Sheade Dokładnie. Są ludzie, którym w zupełności wystarczy podstawowy content. Są też i tacy, którzy przywiązują się do marki i są skłonni wydać więcej. Dopóki jest to zawartość kosmetyczna to mi to nie przeszkadza. Poza tym ludzie często zapominają ile osób bierze udział w produkcji gier i dodatkowych zawartości. Co jak co ale Blizzard od strony artystycznej zawsze był bardzo mocny i widać to własnie sprawdzając kosmetyczne itemy.

  5. @Sheade|Kolega zdaje się mylić pełnopłatne tytuły z tymi darmowymi, bo przecież nie będzie nam teraz wmawiać, że np. kosztujący w dniu premiery 220 zł Overwatch potrzebował loot boksów (za popularyzację których zresztą odpowiada), żeby utrzymać serwery? Już na pierwszy rzut oka widać, że D4 powstaje jako platforma dla kosmetycznych mikrotransakcji (czego nie kryją sami twórcy), ale pewnie i w tym przypadku Blizzard po prostu „wie”, czego chcemy i kolejny raz odpowiada na nasze potrzeby. Mam rację?

  6. @sheada bo nic tak nie cieszy jak zakup gry za 2 stówy by odkryć, że spoko, niby grę mam, ale tylko jej połowe, bo resztę muszę sobie dokupić osobno. nawet jeśli to tylko kosmetyka.

  7. Fallschirmjager 8 listopada 2019 o 20:19

    @ermo3 Kosmetyka też wpływa na rozgrywkę, Jim Sterling doskonale poraz pierwszy mi to uświadomił – https:www.youtube.com/watch?v=Ce5CDrq4dGg

  8. Fallschirmjager 8 listopada 2019 o 20:21

    *po raz

Dodaj komentarz