20
9.02.2023, 11:45Lektura na 3 minuty
Wideo

Adrian Chmielarz o Atomic Heart: „Nie kupuję tego”

Adrian Chmielarz napisał: „Potrzebę seksownych sowieckich robotów muszę zaspokoić w inny sposób”. Wyrwane z kontekstu brzmi zabawnie, lecz wypowiedź jest całkiem poważna.


Marcin Hołowacz

Premiera Atomic Heart nastąpi już 21 lutego, a gra jest wyczekiwana chociażby przez wielu fanów science fiction, strzelanek oraz produkcji podobnych do BioShocka. Mimo tego, ze względu na atak Rosji na Ukrainę, coraz więcej osób zaczyna się zastanawiać, czy zakup Atomic Heart to dobry pomysł. Sprowadza się to m.in. do tego, że kluczowa dla projektu postać, taka jak CEO Mundfish, Robert Bagratuni (a.k.a. Maxim Zatsepin), wydaje się bliska rosyjskiemu rządowi.

Warto jeszcze zwrócić uwagę na fakt, że pomimo zapewnień ze strony Mundfisha, że firma jest apolityczna i propokojowa, jej działania sugerują coś innego. Za przykład może posłużyć chociażby skorzystanie z utworu Nikołaja Baskowa w jednej z demonstracji rozgrywki. Jest to rosyjski śpiewak, który otwarcie popiera atak Rosji na Ukrainę. Więcej na ten temat znajdziecie w materiale przygotowanym przez naszego redakcyjnego kolegę.


Adrian Chmielarz mówi o Atomic Heart

Wybaczcie przydługi wstęp, ale w końcu dotarliśmy do momentu, w którym przytoczymy wypowiedź Adriana Chmielarza. Polski twórca gier podzielił się ciekawym spojrzeniem na całą sytuację. Przede wszystkim zaznaczył, że nie jest zainteresowany zakupem Atomic Heart i wyjaśnił kilka kwestii. Przypomniał, że z zasady nie interesuje go bojkotowanie różnych produkcji, lecz w tym konkretnym przypadku zdaje sobie sprawę z tego, że są to nie tyle wojny ideologiczne, co faktyczne mordy, gwałty i zniszczenie, a inwestorzy powiązani z Mundfishem są, delikatnie mówiąc, lekko podejrzani. Podobnie jest z kwestią tego, gdzie trafią zyski ze sprzedaży Atomic Heart.

Oczywiście nie można zapominać o tym, że nawet jeśli pracownicy rosyjskiego studia chcieliby zdecydowanie krytykować atak Rosji na Ukrainę, to najpewniej trafiliby za to do więzienia. Jednak Adrian Chmielarz stwierdza, że takie przemyślenia zostawia sobie na później, a konkretniej mówiąc: na czas, w którym ludzie przestaną ginąć od rosyjskiej broni.

W tym wszystkim jest jeszcze jedna kwestia, zauważana przez polskiego twórcę gier. Mianowicie chodzi o to, że Atomic Heart wygląda spektakularnie, gra po prostu prezentuje się świetnie, jednak gdy weźmie się pod uwagę fakt, że była tworzona przez około pięć lat, a w tej chwili zespół składa się mniej więcej z 80 osób, to można nabrać pewnych wątpliwości. Czy studio faktycznie dostarczy tak dobry produkt, jak zapowiadało? Czy to jest w ogóle wykonalne? Niewielki zespół, często z niedoświadczonymi deweloperami, który we względnie krótkim czasie stworzy rewolucyjną grę? Adrian Chmielarz dzieli się opinią, że może się to okazać zbyt dobre, aby było prawdziwe.

Niezależnie od tego czy Atomic Heart okaże się przełomem, czy też gra będzie mocno zabugowana i ekstremalnie krótka… Adrian Chmielarz już teraz wie, że potrzebę seksownych sowieckich robotów będzie musiał zaspokoić w inny sposób.


Czytaj dalej

Redaktor
Marcin Hołowacz

Gry to moja pasja i zawsze w coś pogrywam, choć często jestem w tyle z najnowszymi premierami. W pewnym momencie pokochałem roguelite'y, ale przydałby się większy skill. Jeśli trafia mi się taka okazja, wtedy staram się również pisać o grach.

Profil
Wpisów375

Obserwujących5

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze