Aktor głosowy Trevora ma dość drastyczny pomysł na powrót swojej postaci w GTA 6. „Chodzi o przekazanie pałeczki”

Tęsknicie za Trevorem? Może chcielibyście, aby zaliczył małe cameo w nadchodzącym GTA 6? Spokojnie, Steven Ogg, aktor wcielający się w awanturniczego bohatera, wymyślił już ciekawy sposób, w jaki mógłby zaprezentować swoje zadbane lico w Vice City. 

Że co? Że miałby uratować naszą Bonnie i Clyde’a? Nie, nie, nic z tych rzeczy. Steven Ogg chciałby pojawić się w grze na kilka chwil, aby później… po prostu zginąć. 

Myślę, że to byłoby fajne, bo to także stanowiłoby ukłon w stronę fanów w stylu „Hej, dziękujemy wam”. Wiecie, chodzi o przekazanie pałeczki, zmiażdżenie Trevorowi głowy, zakończenie tego wszystkiego i pozwolenie, aby nowa generacja przejęła stery. 

Jego wypowiedź pochodzi z wywiadu opublikowanego na Screen Rancie. To kolejny aktor związany z Rockstarem, który skomentował nadchodzące GTA 6. Kilka dni temu, w mniej przyjemnym tonie, zrobił to Roger Clark, który wcielił się w Arthura Morgana w Red Dead Redemption 2. Skomentował on coraz bardziej naciągane teorie spiskowe dotyczące potencjalnej daty premiery kolejnego trailera przygód w Vice City. 

No a co z tym GTA 6? Wiadomo, kiedy to wyjdzie? No właśnie nie do końca, a wiele wskazuje na to, że wbrew zapewnieniom Rockstara premiera może nie odbyć się w 2025 roku. Takie zdanie podziela również Jason Schreier z Bloomberga, który wskazał potencjalną datę ukazania się gry w 2026 roku. Według niego Rockstar zawsze ostatecznie opóźnia swoje dzieła i nie inaczej będzie w tym przypadku. 

Nie pozostało nam nic innego jak jeszcze raz obejrzeć zwiastun, posłuchać Toma Petty’ego, a może przy okazji ograć kolejny raz GTA: Vice City, aby w przyszłości wyłapać wszystkie smaczki, jakie przygotuje nam Rockstar w szóstej odsłonie serii. Ile bym dał, by znów obronić Phila Collinsa przed zamachami na jego muzyczne życie (i tak, wiem, że to było Vice City Stories).