Aktor głosowy Trevora z GTA 5 od gier wideo woli Dostojewskiego. „Nie jestem graczem”

Aktor głosowy Trevora z GTA 5 od gier wideo woli Dostojewskiego. „Nie jestem graczem”
Aleksandra "Doksa" Jung
Steven Ogg nie czeka na GTA 6.

Trevor Philips z GTA 5 to z pewnością jedna z łatwiejszych do zapamiętania postaci w historii współczesnych gier, ale Steven Ogg, który użyczył mu głosu, nie jest zainteresowany grami. W krótkiej rozmowie z YouTuberem Harrisonem Shippem Ogg zapytany o to, jak się czuje w związku z premierą GTA 6, odpowiedział następująco:

Nie czuję absolutnie nic. Nie jestem graczem. Nigdy nie grałem w gry.

Na pytanie, czy grał w GTA 5, aktor odpowiedział przecząco. Szybko zdradził, co naprawdę go interesuje.

Wczoraj ktoś powiedział mi, że powinienem zagrać w GTA 5. Odpowiedziałem, że powinien przeczytać »Zbrodnię i karę« Dostojewskiego. […] Lubię książki.

W styczniu Ogg sugerował, że jego postać powinna powrócić w GTA 6, by tam umrzeć. Ewidentnie aktor nie ma ambicji, żeby jako Trevor wrócić do serii na dłużej. Trudno go winić – niezależnie od tego, jak trudno w to uwierzyć, piąta odsłona serii Grand Theft Auto miała premierę 12 lat temu. Zwłaszcza dla nie-gracza to wystarczająco dużo czasu, żeby skupić się w życiu na czym innym. Oggowi zdarzało się w przeszłości zaznaczać, że nie lubi być nazywany Trevorem.

Dla kogoś, kto nie jest graczem, GTA 6 pewnie nie jest niczym szczególnie ciekawym. Trudno jednak znaleźć słowa, by opisać trafnie, jak wielkim wydarzeniem ma być według dziennikarzy, insiderów, twórców i oczywiście fanów premiera najnowszej części Grand Theft Auto dla zainteresowanych tematem. 

Produkcja ma ukazać się w maju przyszłego roku – pod warunkiem, że nie spełnią się słowa Toma Hendersona z Insider Gaming i nie zaliczy kolejnego opóźnienia. Szef Take-Two, Strauss Zelnick, obiecuje, że tak się nie stanie. Cóż, „Zbrodnia i kara” rzeczywiście ma nad GTA 6 w tym aspekcie znaczącą przewagę – na pewno się nie spóźni.