18.04.2023, 07:15Lektura na 2 minuty

Aliens: Crucible – Twórca z Obsidianu o kulisach anulowanego RPG

Josh Sawyer powrócił do tematu Aliens: Crucible, anulowanego erpega na kultowej licencji tworzonego dla Segi.


Jakub „rajmund” Gańko

Aliens: Crucible to jeden z tych skasowanych projektów, o których zawsze mówi się z ciężkim sercem. Za grą stało w końcu Obsidian Entertainment, specjaliści od mięsistych erpegów, do tego wykorzystywała ona znaną i lubianą markę, która do dziś nie może się pochwalić zbyt wieloma naprawę udanymi produkcjami. Przez lata słyszeliśmy wiele plotek i szczegółów na temat skasowanego RPG ze świata Obcego, w tym tę najbardziej bolesną: że projekt był już prawie na ukończeniu i dało się go niemal w pełni ograć.

Teraz do tematu powrócił na swoim Twitterze sam Josh Sawyer – postać, której fanom erpegów raczej nie trzeba przedstawiać. Był głównym projektantem m.in. Icewind Dale II, Neverwinter Nights 2, a także Fallouta: New Vegas i Pillars of Eternity, a w ostatnim czasie Pentimenta. To właśnie on stał na czele Aliens: Crucible przygotowywanego dla Segi w latach 2006-2009.


Prace nad grą przebiegały bardzo powoli, szczególnie gdy trzeba było stworzyć działające obszary gry. W tamtym czasie opracowywaliśmy dla Segi jeszcze jeden tytuł, Alpha Protocol, i zdecydowano się odłożyć Aliens: Crucible właśnie na rzecz tamtej gry. Mieliśmy w planach wiele świetnych pomysłów, ale nie wydaje się pomysłów! Najważniejsza lekcja, którą wyciągnąłem z tego doświadczenia, jest taka, że jeśli nie masz grywalnych poziomów, nie masz zbyt wiele gry (oczywiście zdarzają się wyjątki).


Sawyer zwrócił też uwagę, że Aliens: Fireteam Elite było oparte na podobnych założeniach, co jego skasowany projekt: również kierujemy w nim niewielką drużyną obserwowaną z perspektywy trzeciej osoby. Z pewnością jednak Obsidian zaoferowałby nam bardziej rozbudowaną fabułę i rozgrywkę, wyraziste i rozgałęzione dialogi, a także dorzucił kilka elementów, które zachęcałyby do wielokrotnego przechodzenia gry, stosując odmienne rozwiązania.

Niestety, takie i jeszcze inne marzenia na temat „bardziej przerażającego Mass Effecta” (takimi słowami swego czasu określił Aliens: Crucible scenarzysta Chris Avellone) pozostaną już na zawsze w naszej głowie i nigdy nie przekonamy się, jak mogła wyglądać ukończona gra. A jeśli tęsknimy za grami o Obcym, to pozostaje nam zaczekać na Aliens: Dark Descent.


Czytaj dalej

Redaktor
Jakub „rajmund” Gańko

Czarna owca rodu Belmontów, szatniarz w Lakeview Hotel, włóczęga z Shady Sands, dawny szef ochrony Sarif Industries, wielokrotny zabójca Crawmeraksa, tropiciel ze starego Yharnam, legenda Night City.

Profil
Wpisów2007

Obserwujących10

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze