Amanita Design zapowiada nowe gry. Będzie Samorost 3! Plus: „Nie traktujemy piratów jak zwykłych złodziei”
Pierwszą ważną informacją od studia Amanita Design była zapowiedź Machinarium w wersji na PS3. Gra trafi do usługi PlayStation Network jeszcze w tym roku, jednak produkcja nie ukaże się w usłudze Xbox Live Arcade. Dlaczego? Jak mówi Jakub Dvorsky, przedstawiciel firmy:
Jest znaczniej łatwiej tworzyć grę na PC i Maca. Przeniesienie jej na konsole wymaga dużo pracy i wiele kłopotów z firmami. Microsoft odmówił nam wydania [Machinarium] na Xboksa. Nie byli nią zainteresowani, ponieważ została ona już wydana na Macu i Windowsie, a koncern żąda czasowej ekskluzywności. Nie jesteśmy już więcej zainteresowani współpracą z Microsoftem.
Głównym daniem przyszykowanym przez Amanita Design była jednak zapowiedź aż trzech nowych projektów firmy. Pierwszym z nich jest Osada – darmowa gra muzyczna stworzona przez animatora studia, Vaclava Blina i kompozytora Simona Omesta. Jakub Dvorsky opisuje ją jako „czeską, psychodeliczną muzykę country”. Styl graficzny produkcji inspirowany jest Terrym Gilliamem (animatorem i aktorem, jednym z członków grupy Monthy Pythona) i wymieszany z surrealistycznymi krajobrazami i elementami fotografii. Osada będzie dostępna do pobrania z oficjalnej strony studia w ciągu kilku nadchodzących tygodni. W naszej GALERII znajdziecie kilka obrazków z niej.
Drugim ujawnionym projektem jest Botanicula – tworzona przez animatora Jarę Placy’ego przygodówka point & click. Wcielamy się w niej w pięć stworków mieszkających w drzewie, które wyruszają na misję ocalenia ostatniego nasionka przed złymi pasożytami. Określana przez Dvorsky’ego, jako „prosta, ale całkiem duża” gra jest na razie ukończona w połowie. Premiera planowana jest na koniec roku. A tymczasem w naszej GALERII możecie obejrzeć parę pierwszych screenów.
Ostatnią zaprezentowaną produkcją był… Samorost 3! Niestety gra znajduje się na razie we wczesnym etapie prac, dlatego też zbyt dużo o niej się nie dowiedzieliśmy. Twórcy obiecują jednak, że będzie ona znacznie dłuższa, bardziej skomplikowana i w o wiele większym stopniu dopracowana niż dwie poprzednie, oparte na flashu części serii (możecie je sprawdzić TUTAJ i TUTAJ). W tej chwili Samorost 3 jest największym projektem Czechów z Amanita Design. Gra ukaże się na PC, niewykluczona jest także wersja konsolowa. Nie wiadomo jednak, kiedy ona się ukaże.
W rozmowie z serwisem internetowym magazynu PC Games, Dvorsky zapewnił również, że wszystkie powyższe gry wolne będą od zabezpieczeń DRM. I to pomimo faktu, że poprzednia produkcja studia, Machinarium, była piracona na dużą skalę. Jak wyjaśnia:
Nie postrzegam piratów, jako zwykłych złodziei, ponieważ sam bardzo dużo piraciłem, kiedy byłem młodszy i dysponowałem sporą ilością czasu na rozgrywkę, ale bardzo małym budżetem. Piraci mogą w rzeczywistości przyczynić się do promocji gry, jeśli jest ona naprawdę dobra – niektórzy z nich zapłacą za nią po jej nielegalnym pobraniu, jeśli uznają, że jest tego warta. Oczywiście piractwo wciąż jest dużym problemem na PC, ale biorąc pod uwagę, jak dużo PC-towców jest na świecie, zdecydowanie warto robić gry na tę platformę. Jeśli chodzi o DRM-y, nie wierzymy, że one działają. Zazwyczaj są jedynie irytującą komplikacją dla płacących klientów.
Czytaj dalej
36 odpowiedzi do “Amanita Design zapowiada nowe gry. Będzie Samorost 3! Plus: „Nie traktujemy piratów jak zwykłych złodziei””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

W trakcie rozpoczętej w piątek imprezy GameCityNights w Wielkiej Brytanii czeskie studio Amanita Design ujawniło swoje plany na przyszłość. Firma ujawniła, że jej ostatnie dzieło, Machinarium, trafi wkrótce na PlayStation 3 oraz zapowiedziała swoje trzy nowe projekty. W tym Samorost 3!
No i jeden człowiek się wypowiedział o piratach jak należy.
Ja się pytam: Gdzie jest Machinarium 2?! >:( Grałem w Samorost i ruszyłem- ale nie dokończyłem- dwójkę. Według mnie to wybitne gry i chętnie zobaczę co wyjdzie z trójki. Botanicula wygląda interesująco. Co do opinii studia o piractwie i DRM, to trudno się nie zgodzić. Może to tylko moda, albo tani chwyt marketingowy („Jesteśmy fajni, bo z miejsca nie uważamy klientów za kryminalistów, kupujcie u nas!”), ale jeśli rzeczywiście ktoś wprowadzi te słowa w czyn, to już będzie spory sukces.
No i jeszcze jeden człowiek wypowiedział się o piratach jak skończony dureń.
Po takich wypowiedziach czuje się jak frajer który płaci za gry a przecież może je mieć za darmo a ktoś i tak przecież grę kupi
ciekawi mnie tylko skąd on wie ile jest graczy pecetowych. Bo na steamie jest aktywnych 20 milionów kont ale nie wszyscy steama mają. Co do piractwa to ja już nie będę się wypowiadał.
ostatnio twórcy małych tytułów jakoś walą takie teksty zauważyliście?? Albo na temat piractwa albo jak powinno się robić gry mmo.
@aleksdraven|Te gry mają tak mały rozmiar, że pirat i tak z ogromną łatwością spiraci te gry. A DRM to szajs jakich mało, przez niego muszę wachlować płytkami, jeśli chce zagrać w legalnie zakupioną grę. A (nie)zwykły złodziej ma wygodę jaką ja chciałbym mieć.
No sorry, ale co do niego macie? Przecież napisał, że nie postrzega piratów jak ZWYKŁYCH złodziei i uzasadnił to: „niektórzy z nich zapłacą za nią po jej nielegalnym pobraniu, jeśli uznają, że jest tego warta.” Przecież zwykły złodziej jak coś ukradnie to potem nie odkupi.
@Daniel82 @Vetos|Przecież wyraźnie pisze że ludzie którzy są piratami tylko z braku pieniędzy nie są takimi samymi złodziejami. To perfidia jest największym problemem a nie piractwo samo w sobie – że kogoś stać a i tak będzie kradł i żenił jak jakaś biedota (jak Louis de Funes ze Skąpca) Na 100%, no może 99,99% sami jesteście osobami które nielegalnie coś skopiowały czy pożyczyły. Nie warto udawać świętoszka bo nikt nim nie jest. Po prostu doceniajmy pracę twórców…
@Vetos, poki co ty sie wypowiadasz jak skonczony duren. Akurat koles ma bardzo duzo racji i naprawde zdarzaja sie ludzie, ktorzy kupuja gry, ktore wczesniej spiracili, a nie stac ich bylo na legalna premierowke.|Jaka jest roznica miedzy zlodziejem a piratem? Zlodziej ukradnie, nie kupi, a ty tracisz fizyczny produkt. Pirat skopiuje, ty nic nie tracisz (poza POTENCJALNYM zyskiem), a mozesz zyskac klienta.|Jak widac, piractwo =/= kradziez. To tylko medialna nagonka….
A takich osób które najpierw ściągają pirata a potem kupują też jest sporo. I wiem że to ma sens, bo sam się tak naciąłem na ARMA 2 – po reckach, obejrzeniu gameplayów zakupiłem grę i okazało się że totalnie mi nie leży – kasa poszła w błoto, a domyślam się że dla wielu to nie jest mały wydatek.
A co z tymi ludźmi którzy kupują gry, przechodzą a potem odsprzedają? Toć to dopiero jest zaraza nie? To już lepszy pirat, który spiraci grę przy premierze ale potem kupi ją normalnie jak już stanieje.
Piractwo jest złe i trzeba je tępić ale bez przesady. Nowy rodzaj krzyżowców się normalnie rodzi, będą rzucać kamieniami zapominając że sami też nie są bez winy.
W pełni się zgadzam z Dvorskym… Mi samemu też się to raz zdarzyło – z soulstormem…
Pozostaje tylko rzucić klasykiem w stronę „krzyżowców” – Kto z was jest bez perr-2-perr niech pierwszy rzuci spamem
A ludzie pożyczający gry też mają je za darmo! Zacznijmy dodawać jednorazowe klucze do gier żeby tylko kupujący mógł grać. Albo obowiązek posiadania kinecta który będzie sprawdzał czy w pokoju jest tylko właściciel żeby nie można było u kumpla grać! Przecież taka osoba też nie płaci! Przypomina mi się artykuł który nawet gdzieś na tej stronie był że Wydawcy zawyżają skalę piractwa o prawie 100%|PS, w poprzednim poście powinno być peer-2-peer, przepraszam za błąd
PS3 RLZ! Kupię Mahinarium na ps3 ^^
Ten koleś wygląda jak Kadaffi…
W Samorosta 3 wierzę bardziej niż we wszystkie hitowe produkcje typu Wieśmin 2 czy Skyrim razem wzięte.
Widzę, że w końcu coraz więcej ludzi zabiera właściwe stanowisko co do piractwa. Jeszcze raz podkreślam, że nie jestem piratem i uważam je za coś złego, ale porównywanie go do zwykłego złodziejstwa jest bezsensowne.
@LozaSzydercow|A co mają powiedzieć wydawcy? Nie powiedzą przecież, wydaliśmy niedopracowaną grę, gniota dlatego się nie sprzedała, tylko to wina piratów. |@|Swoją drogą sprawdzanie gier, poprzez jej ściągnięcie tym bardziej gdy nie ma dema jest w porządku, oczywiście żeby tylko ją sprawdzić przed ewentualnym zakupem lub też nie zakupem. Niestety twórcy robią się coraz mniej fair wobec legalnych klientów, więc trzeba sobie jakoś radzić, aby się nie wkopać w niepotrzebny koszt.
@LozaSzydercow W takim razie nie pozostaje mi nic innego jak rzucic w Ciebie spamem. Caly soft mam legalny, wlaczajac w to nawet cholerne windowsy poczawszy od edycji 3.11. Jedyne za co nie zaplacilem to pelna wersja antywirusa, ale to akurat inna historia. Spieracie sie czy pirat to zlodziej czy nie (bo chociaz kradnie, to towar fizycznie pozostaje)… Wystarczy pamietac ze kazdy pirat sciagajac soft odnosi niezgodna z prawem korzysc majatkowa – a to wedlug Kodeksu Karnego czyni go po prostu przestepca.
Nie bronie wydawcow gier – ich czestym bledem jest brak dema. Jednak z drugiej strony znam sporo osob, ktore od lat sciagaja gry tylko po to, zeby je „wyprobowac”, a nastepnie przechodza je do samego konca i zamiast isc do sklepu sciagaja sobie nowa „do wyprobowania” (no bo po co wydawac pieniadze na cos, co sie juz przeszlo). Moj kumpel w ciagu 15 lat sciagania kupil tylko oryginal Operation Flashpoint i WoW, chociaz czesto od niego slysze, ze przeszdl ta czy inna gre i byla swietna,
I male pytanie do „wyprobowujacych” gry i obroncow sciagania: jak wytlumaczyc piracenie gier, korych demo jest dostepne do pobrania i wyprobowania oraz piracenie tanich, pozbawionych DRM tytulow od tworcow niezaleznych (Trine, Braid, World of Goo), ktorzy nie maja wsparcia finansowego wielkich wydawcow?
Tesu – gadasz niestety pierdoły w kwestiach „korzyści majątkowej”. Otóż nasz kodeks prawny nie mówi jasno o tym, że korzystanie z pirackiego materiału = uzyskanie korzyści majątkowej. Jest w tej materii bardzo wiele niejasność. Sprzedawanie materiału, do którego nie ma się praw jest „uzyskiwaniem korzyści majątkowej”. I to prawo jasno reguluje. Innych kwestii już nie bardzo.
Podobaja mi sie gierki do nich i jestem z nimi a po kwesti odnosnie piractwa urusl w moich oczach. pozdrawiam
@graczdari91 Jako ze nie mam teraz mozliwosci zajrzenia do KK, nie podam dokladnego odniesienia. Dziwnym jednak trafem nie tylko platne/darmowe udostepnianie jest scigane. Niejedna firma I niejeden student poniesli juz konsekwencje korzystania z pirackiego softu. Oczywiscie wszyscy ci, ktorzy za free pobieraja gry/programy z sieci maja czyste sumienie… A co z moim pytaniem? Znajdzie sie jakis zdolny co mi to wytlumaczy
Tesu – bo firma z takiego softu ma korzyść finansową. Jeśli np. tworzą swój soft na pirackim sofcie innej firmy. To jest korzyść finansowa. Studenci – ale pytanie co konkretnie z takim softem robili. Tego nie wiemy.Co do twojego pytania to nie odpowiem na nie 😉 Jednak demek jest bardzo bardzo mało. Co do piracenia gier małych twórców, to oczywista przesada. Choć jak widać goście z Amanita Design nie bardzo narzekają 😉
Ja jestem zdania, że DEMA już dawno powinny upaść, a zastąpić je trzeba jedno-dwu godzinnymi wersjami trial, pobieranymi ze strony producenta. Potem kupujesz np. sam klucz aktywacyjny – tańsze rozwiązanie. Lub wersję pudełkową (droższe rozwiązanie) i wklepujesz klucz z ów gry, do aktywacji tego triala.
@Graczdari91 Pomysl jak najbardziej zacny i podpisuje sie pod nim obiema rekami. Niestety life is brutal i jak znam zycie raczej predzej niz pozniej ktos by ten system zlamal, zlikwidowal zabezpieczenie czasowe i odblokowal granie w pelna wersje gry bez placenia za upgrade z triala. Zreszta cos takiego mialo juz miejsce w przypadku jakiejs gry i o ile sie orientuje identyczne, oczywiscie nieskuteczne, zabezpieczenie wystepowalo (wciaz wystepuje?) w niektorych programach uzytkowych (np. ACDSee)
A naco do samego piractwa to jak ktoś nie ma kasy, to najlepiej jest zrobić tak jak robię np. ja: mieć w dupie premierowe wersje (bo są za drogie co najmniej o 50% wg mnie) i kupować CD-Action. 😉
No bo sorry, ale jak idę do sklepu i patrzę na ceny premierowych edycji gier to myślę sobie tylko tyle: „Po*ebało ich. No po prostu po*ebało ich.”
Kurcze, coś mi się wydaje że Ci twórcy gier pozytywnie wypowiadają się o piratach żeby… nie wiem, wjechać im na ambicję i żeby z szacunku dla takiej wypowiedzi kupili grę? Dziwne to w ogóle.
Pamiętajmy że piractwo i kradzież to nie jest kwestia tylko gier czy softu i dlatego niemal wszyscy jesteśmy lub byliśmy złodziejami w mniejszym lub większym stopniu.Co do softu, to wiele programów ma darmowe odpowiedniki będące konkurencją.Gdyby nie było piractwa to darmowy soft najpewniej miałby kilkakrotnie lepsze wsparcie i stałby się naprawdę solidnym cierniem w tyłku wielu firm-śmieszne to ale taka jest prawda. Adobe załapało o co chodzi i dlatego teraz wersje szkoleniowe można używać do pracy komerc
@Dabu47 – po prostu gość nie udaje świętego. Piractwo jest złe ale nikt nie powinien przypinać sobie aureoli bo to jest śmieszne… Należy nauczyć się doceniać cudzą pracę, to wszystko…