Amerykanie mają zaawansowane rakiety, chcą je mieć i Rosjanie. Problem w tym, że są kilkanaście lat do tyłu
I żeby nie było – Unii Europejskiej jest równie daleko do zdobycia tytułu lidera w opracowywaniu technologii umożliwiającej podróże kosmiczne.
Kiedy SpaceX głowiło się nad konstrukcją rakiety wielokrotnego użytku w 2011 roku, żadne inne przedsiębiorstwo ani państwo nawet nie pochyliło się nad tym pomysłem. Analogiczna sytuacja miała miejsce rok później, kiedy to rozpoczęły się pierwsze testy „Grasshoppera”, bo takim mianem określony został ów pojazd. Teraz, kilkanaście lat po tym wydarzeniu, Rosja, a w zasadzie rządowa agencja Roskosmos, nosi się z planami opracowania rakiety „Amur” z pierwszym członem wielokrotnego użytku.
Rosyjska myśl kosmiczna
Pierwsze pogłoski o Amur pochodzą jeszcze z 2020 roku, jednakże debiut tworu rosyjskich inżynierów przekładany jest z roku na rok. Początkowo zakładano, że rakieta wzbije się w przestrzeń kosmiczną jeszcze w 2026 roku, jednakże obecnie podaje się datę w okolicach roku 2030, a to i tak optymistyczne przewidywania biorąc pod uwagę obecny stan gospodarki Rosji.
Zdaje się jednak, że Rosjanie nie porzucili planów opracowania konkurenta Falcona 9 SpaceX. Jak przekazał w trakcie festiwalu popularnonaukowego VNauke Igor Pshenichnikov, zastępca dyrektora Departamentu Zaawansowanych Programów i Projektu „Sfera” Roskosmosu, na przyszły rok zaplanowano rozpoczęcie produkcji eksperymentalnego pojazdu do startów i lądowań dla wspomnianej już rakiety wielokrotnego użytku Amur. Co ciekawe, pojazd nazwano „Hopper”, bezpośrednio korzystając z terminologii przygotowanej swego czasu przez inżynierów ze SpaceX.
Zdaniem Pshenichnikova technologia ta pomoże Rosjanom rozwiązywać kluczowe kwestie pokroju ponownego zapłonu silnika podczas. Mimo że testy członu wielokrotnego użytku mającego stać się częścią rakiety Amur zostały już zaplanowane, nikt nie wie, gdzie miałyby się odbyć. Wedle słów Dmitrija Baranowa, dyrektora generalnego Centrum Rakietowo-Kosmicznego Progress, obecnie trwają poszukiwania miejsca odpowiedniego do przeprowadzenia eksperymentów na pokaźną skalę.
To jednak nie koniec, jako że dyrektor generalny Roskosmosu, Jurij Borysow, nie omieszkał się pochwalić, że powstająca i napędzana metanem rakieta Amur będzie mogła być wykorzystywana nawet kilka razy więcej niż Falcon 9 SpaceX. Są to dość śmiało wysunięte wnioski, tym bardziej że, jak już zostało napomknięte, pierwszy start rosyjskiej rakiety zaplanowany został na rok 2030.
Rosjanie nie są przy tym jedynymi, którzy, zachęceni sukcesami SpaceX, zabrali się za opracowywanie rakiet wielokrotnego użytku. Podobne plany ma i Europejska Agencja Kosmiczna (acz na ich efekty przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać), co nieco kombinują w tym temacie również Chiny (w ich przypadku także musi upłynąć jeszcze rok lub dwa, aby przekonać się, ile warte były wysiłki ichnich inżynierów).
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.