1
5.04.2024, 12:30Lektura na 2 minuty

Amerykanie zaczynają przerabiać F-16 na autonomiczne drony

Myśliwiec F-16 jest najliczniejszym samolotem w siłach zbrojnych USA – licząc z wersjami szkoleniowymi, Wuj Sam ma ich w hangarach niemal 900 sztuk. A pierwsze trzy z tej gromadki zaczyna właśnie przerabiać na drony.

O planach związanych z F-16 było już wiadomo od dość dawna. Planując budżet na 2024 roku, Amerykanie zarezerwowali w nim kwotę ok. 500 mln dolarów Projekt VENOM. Teraz zaś wygląda na to, że zaczynają realizować ten ambitny pomysł.


F-16 i Projekt VENOM – o co chodzi?

Zarys programu wziął się stąd, że z jednej strony wojska USA mają potężne zaplecze F-16 – samoloty te, choć na potrzeby Amerykanów już nie powstają, wciąż są „wołami roboczymi” armii. Z drugiej – cóż, drony różnego typu zaczynają królować w przestworzach. Jeśli dodamy do tego szalone wręcz postępy w dziedzinie sztucznej inteligencji, to otrzymujemy zręby projektu VENOM. Jego celem jest przetestowanie autonomicznego oprogramowania, w które zostaną wyposażone samoloty – jak na razie załogowe, docelowo jednak pozbawione pilota.

F-16. Foto: US Air Force, domena publiczna
F-16. Foto: US Air Force, domena publiczna

Obecnie jednak testy skupią się na samych misjach – bez startu czy lądowania, które będą odbywać się w sposób tradycyjny, z pilotem w kokpicie. Zadaniem człowieka będzie „dostarczenie” samolotu w miejsce przeprowadzania prób sprawności autonomicznego oprogramowania, a następnie – gdy software przejmie już całkowitą kontrolę nad samolotem – nadzór nad przebiegiem misji i kontrola postępów.


Fota latających dronów

Projekt VENOM jest oczywiście fragmentem większej układanki. Amerykanie planują bowiem wdrożyć program o nazwie Collaborative Combat Aircraft, którego założeniem jest powstanie floty samodzielnie latających dronów bojowych. Będą one służyć jako skrzydłowi pilotom zasiadającym za sterami F-35 czy potem – jego następców. Według wstępnych planów, na każdą maszynę z człowiekiem przypadać będą dwa towarzyszące mu drony – mają one pełnić funkcje rozpoznania, walki elektronicznej, a także po prostu bronić maszyny dowódcy, samodzielnie atakując cele. Co interesujące, Amerykanie planują przy tej okazji znacząco rozbudować swoje siły zbrojne – w założeniach mowa jest o stworzeniu nawet tysiąca tego rodzaju autonomicznych maszyn.

Jak na razie do testów skierowano trzy samoloty, docelowo jednak i zgodnie ze wcześniejszymi założeniami obejmą one sześć F-16. Ponadto w ramach projektu powstanie jednostka odpowiedzialna za opracowywanie strategii i protokołów integracji maszyn w samodzielną eskadrę.

Fotografia otwierająca: Balon Greyjoy, domena publiczna


Czytaj dalej

Redaktor
Grzegorz „Krigor” Karaś

Gdyby mnie ktoś zapytał, ile pracuję w CD-Action, to szczerze mówiąc, nie potrafiłbym odpowiedzieć. Zacząłem na początku studiów i... tak już zostało. Teraz prowadzę działy sprzętowe właśnie w CD-Action oraz w PC Formacie. Poza tym dużo gram: w pracy i dla przyjemności – co cały czas na szczęście sprowadza się do tego samego. Głównie strzelam i cisnę w gry akcji – sieciowo i w singlu. Nie pogardzę też bijatyką, szczególnie jeśli w nazwie ma literki MK, a także rolplejem – czy to tradycyjnym, czy takim bardziej nastawionym na akcję.

Profil
Wpisów586

Obserwujących23

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze