Amnesia: Rebirth – Już wiadomo, w co będziemy grać w Halloween [RECENZJE]
Przeważają oceny pozytywne, choć nie zabrakło też niższych ocen.
Jeżeli przypadła wam do gustu rozdawana właśnie za darmo Amnesia: A Machine for Pigs, z pewnością jesteście ciekawi jakości kolejnej odsłony. Fanów serii do Rebirth nikt nie musi zaś nawet namawiać – przez lata nauczyliśmy się, że w Frictional Games w dziedzinie horrorów radzi sobie lepiej niż dobrze, nawet jeśli efekty pracy studia tracą czasem nieco niskim budżetem.
Czy nowa odsłona sprostała oczekiwaniom? Nie będę nawet próbował budować suspensu – zdecydowanie tak. Na podstawie 22 recenzji Amnesia: Rebirth może pochwalić się średnią 84/100 na Metacriticu w wersji PC i 73/100 (z 12 recenzji) na PS4.
Garść wybranych ocen:
Poniżej kilka opinii.
PC Gamer (91/100) zachwyca się atmosferą i historią, przymykając oko na problemy z gameplayem:
Genialna opowieść o strachu, nawet jeśli sama rozgrywka jest trochę stara i niezgrabna.
Włoski Eurogamer (9/10) porównuje nowe dzieło Frictional Games z poprzedniczkami:
Amnesia: Rebirth jest zdecydowanie zarówno lepsza, jak i gorsza od Somy. Próbując połączyć to, co najlepsze w Amnesia: The Dark Descent i Somie, coś bezpowrotnie stracono, niemniej jednak Frictional Games powraca z pod wieloma względami jedną z najlepszych gier typu survival horror.
IGN (8/10) uważa Rebirth za jeden z najlepszych survival horrorów ostatnich lat:
Amnesia: Rebirth pięknie radzi sobie z walką między światłem a ciemnością, nie tylko tematycznie, ale także mechanicznie. Obszary, w których to działa, zachowują doskonałą równowagę między rozwiązywaniem problemów i czystą adrenaliną, nawet jeśli niektóre z późniejszych sekcji przeciągają się z powodu nieciekawych zagadek czy sporadycznych potyczek z ghulami. Ale z konsekwentnie wciągającą historią Rebirth wciąż pozostaje jedną z najbardziej ekscytujących gier survival horror ostatnich lat – taką, której nie da się zapomnieć.
Game Informer (7,5/10 w wersji PS4) także chwali klimat czy fabułę, ale niekoniecznie przepada za rozgrywką:
Nawet po tym, gdy poczułem się, jakbym zajrzał za zasłonę i zrozumiał, jak działają mechanizmy, nadal nieśmiało poruszałem się po świecie Amnesia: Rebirth, który jest świadectwem doskonałego projektu środowiska i pracy dźwiękowej Frictional Games. Podróż Tasi Trianon to zaskakująco emocjonująca kolejka górska i cieszę się, że udało mi się dotrzeć do końca tej historii. Jaskinia pełna przerażających potworów, z którymi mogłem się uporać, ale nigdy więcej nie chcę oglądać tych doprowadzających do szału łamigłówek.
Push Square (4/10 w wersji na PS4) zdecydowanie się grą rozczarowało:
Na kilka rzecz, które Amnesia: Rebirth robi dobrze, jest mnóstwo dowodów na to, że Frictional Games wciąż tkwi w 2010 roku. Ten styl gry à la zabawa w chowanego już dawno nie jest mile widziany, a gra nie robi wystarczająco dużo, aby zmniejszyć rozczarowujący efekt, jaki to przynosi. To bolesne, ale po fantastycznej Somie szwedzki developer być może nie powinien zawracać sobie głowy powrotem do tego, na czym według niego zna się najlepiej.
Amnesia: Rebirth ukaże się już dziś na pecetach (GOG, Steam, EGS) oraz PS4.
Czytaj dalej
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.