Andrzej Sapkowski nie chce pisać książek w uniwersum Wiedźmina z bohaterem innym niż Geralt. „Jest wystarczająco wyrazistą postacią”

W zapowiedzi Wiedźmina 4 graczy zaskoczyło wiele rzeczy, ale nic bardziej niż to, że miejsce Geralta z Rivii zajmie Ciri. Chciałoby się aż zapytać, co o tym sądzi Sapkowski (choć Redzi tłumaczyli już, że w książkach pisarz wielokrotnie nazywał Ciri wiedźminką), znany z niebycia największym fanem adaptacji growych swoich dzieł. W tej samej sesji AMA na Reddicie, w której oznajmił, że szkoły wiedźmińskie powstały de facto przez pomyłkę, pisarz wyraził się jasno – jeśli chodzi o książki, bohaterem będzie raczej zawsze Geralt.
Oto pełna odpowiedź Sapkowskiego na pytanie, czy napisałby kiedyś powieść w uniwersum Wiedźmina, której głównym bohaterem będzie np. Eskel, Fabio Sachs albo Preston Holt (Ciri nie została wspomniana):
Nie wykluczam tego, ale wątpię. Według mnie Geralt jest wystarczająco wyrazistą postacią, by bazować fabułę tylko na nim, bez potrzeby schodzenia na wątki poboczne. Cytując zasadę brzytwy Ockhama: »nie należy mnożyć bytów ponad potrzebę«.
Jak to się ma do CD Projektu Red i zamiany głównego bohatera z Geralta na Ciri? Nie wiemy do końca. Wskazówki możemy szukać w odpowiedzi na inne pytanie – czy Sapkowski jest zadowolony z adaptacji filmowych i growych i z tego, w jakim zmierzają kierunku.
Ujmę to tak: jest oryginał i są adaptacje. Niezależnie od ich jakości, nie ma zależności ani punktów zbieżności pomiędzy oryginałem literackim i jego adaptacjami. Oryginał jak i adaptacje są samodzielnymi bytami; nie da się przetłumaczyć słów na obraz bez utracenia czegoś i nie może być tu żadnych połączeń. Co więcej, adaptacje są głównie wizualizacjami, co oznacza przekształcenie słowa pisanego w obraz, a nie ma potrzeby udowadniać wyższości literatury nad obrazem; jest oczywista. Słowo pisane zawsze i zdecydowanie triumfuje nad obrazem i żaden – animowany czy nie – nie może dorównać jego mocy.
W skrócie: Sapkowski odcina książki od adaptacji, nie można więc do końca powiedzieć, że jego decyzja co do książek jest tą samą, jaką zaleciłby twórcom gier (czy serialu) o Wiedźminie. Można jednak domniemywać, że mimo wszystko na ich miejscu trzymałby się Geralta. A my tradycyjnie polecamy zapoznać się z wydaniem specjalnym CD-Action poświęconym Wiedźminowi, w którym znalazło się mnóstwo artykułów poświęconych zarówno literackiemu pierwowzorowi, jak i jego adaptacjom.
Czytaj dalej
-
CD-Action pod ostrzałem. Przeżyjmy to jeszcze raz
-
W nadchodzącej aktualizacji do Fallouta 76 spotkamy Ghoula z serialu Amazonu. Burning...
-
Postacie z „K-popowych łowczyń demonów” trafią do Fortnite’a. W nowy tryb zagracie...
-
Ghost of Yotei otrzymało premierową aktualizację. Mniej podpowiedzi, poprawki...