Andrzej Sapkowski żąda od CD Projektu 60 mln złotych

Andrzej Sapkowski żąda od CD Projektu 60 mln złotych
Firma odmawia, chociaż jest gotowa na polubowne rozwiązanie sprawy.

najnowszego raportu giełdowego CD Projektu dowiadujemy się, że 1 października firma otrzymała wezwanie do zapłaty Andrzejowi Sapkowskiemu „dodatkowego wynagrodzenia ponad to określone w umowach zawartych pomiędzy nim a Spółką”. W załączonym do raportu wezwaniu pełnomocnik pisarza jako podstawę prawną dla roszczeń podaje art. 44 ustawy o prawie autorskim:

W razie rażącej dysproporcji między wynagrodzeniem twórcy a korzyściami nabywcy autorskich praw majątkowych lub licencjobiorcy, twórca może żądać stosownego podwyższenia wynagrodzenia przez sąd.


Autor domaga się od firmy („plasując oczekiwania raczej na minimalnym poziomie”) 6% uzyskanych korzyści, co wycenia na 60 000 000 zł. W piśmie pojawiają się argumenty, że umowa o nabyciu praw autorskich dotyczyła tylko pierwszego Wiedźmina, zaś rozpowszechnianie kolejnych części miało i ma być „po prostu bezprawne”. Jednocześnie Sapkowski (dłońmi pełnomocnika) zaznacza, że jest świadomy niecodzienności sprawy, lecz przy tym informuje, iż była ona przygotowywana od dłuższego czasu, a on sam jest „zdeterminowany i przygotowany, by ją przeprowadzić do w pełni satysfakcjonującego końca”.

Mimo buńczucznego charakteru wezwania wyrażona jest w nim jednak wola polubownego oraz szybkiego i cichego załatwienia sprawy.

CD Projekt poinformował w komunikacie, że uważa żądania za bezpodstawne „co do zasad, jak i wysokości”, a także, że prawa do utworów Sapkowskiego zostały nabyte w sposób zgodny z przepisami. Dodaje jednak również, że:

Wolą Spółki jest utrzymywanie dobrych relacji z autorem dzieł, które stały się inspiracją dla twórczości zespołu Studia CD PROJEKT RED. W związku z tym Zarząd Spółki dołoży szczególnych starań w celu polubownego rozwiązania sprawy, jednakże rozwiązanie takie winno szanować wcześniej uzgodnione intencje stron i zawarte umowy.


Nie jest więc powiedziane, że Andrzej Sapkowski nie zobaczy pieniędzy, chociaż raczej powinien nastawić się na kwotę niższą niż ta, której się domaga.

Przypomnijmy, że według nieoficjalnych informacji twórca Wiedźmina miał w 2002 sprzedać CD Projektowi prawa za 35 tys. złotych, a sama spółka osiągnęła ostatnio historyczny wynik, co mogło zmobilizować pisarza do działania.

194 odpowiedzi do “Andrzej Sapkowski żąda od CD Projektu 60 mln złotych”

  1. …. Że Sapkowski gardzi branżą gier to też mogłoby mieć pewne przełożenie w orzecznictwie. Mimo wszystko Redzi i tak coś mu tam odpalą aby mieć święty spokój w innym wypadku miałby marginalne szansę na wygraną w sądzie.|A tak na marginesie trzeba naprawdę być mocno ograniczonym aby brać gotówkę zamiast %. Rozumiem jak w grę wchodzą wielkie kwoty ale 35tys nie jest jakąś super wielką kwotą a te 6% nawet przy średniej sprzedaży gry to jest jakiś zarobek. Tym bardziej że pobiera go przez kilka lat.

  2. Problem tak naprawdę polega na tym, że ani prawo polskie, ani orzecznictwo nie definiuje czym jest ta „rażąca dysproporcja”.

  3. @Xellar: zapewniam cię że znalazłoby się wielu innych Autorów z równie ciekawą wizją świata, interesującymi bohaterami, klimatem i tłem fabularnym – jedyny powód, dla którego świat się nimi nie zachwycił, to fakt, że na ich drodze nie stanął taki np. CD-Project. Nie zrozum mnie źle – Sapek jest autorem b. dobrym – tyle że w tej lidze zdecydowanie nie jest osamotniony. To nie jest mistrz pokroju Tolkiena, Sapek to bardzo dobry rzemieślnik, który serwuje produkt solidny, ale nie rewolucyjny.

  4. No, np według mnie Pan Lodowego Ogrodu jest o wiele lepszą książką od Wiedźmina.

  5. @Saborcat A co ma do art.44, który (podkreślam) mówi o korzyściach nabywcy, wartość licencji w tamtym czasie albo zdanie Sapkowskiego nt. gier komputerowych? Tu są ważne dwie wartości: 1. Ile CDP zapłaciło. 2. Ile CDP zarobiło. Wszystko.

  6. @Smuggler a jaka jest Twoja opinia na powyższy temat?

  7. @Tesu,|Nie jest to absolutnie przypadek. Relacja prozy Sapkowskiego i gry wyprodukowanej przez CDP to związek jak najbardziej symbiotyczny. Próba rozgraniczenia, kto bardziej przyczynił się na sukces marki Wiedźmin uważam za zadanie karkołomne. Trzeba jednak zauważyć, że to książka była pierwsza. Jak najbardziej logicznym jest, że gdyby nie Sapkowski, to w ogóle nie byłoby tego sukcesu. Być może Redzi stworzyliby równie dobry produkt w oparciu o inny tytuł, ale z tą pewnościa, że im by się to udało, to nie

  8. Poza tym pozwolę sobie rozpętać mały shitstorm – uważam że seria gier o Wiedźminie (zwłaszcza część 3) to dzieła o wiele bardziej wybitne niż twórczość Sapkowskiego. Dlaczego? Wpływ twórczości Sapkowskiego na współczesną literaturę Fantasy jest znikomy, podczas gdy gry Widźmin wytyczyły nowe standardy dla całego gatunku gier. Również pozycja Wiedźmina jako „gry pośród gier” jest znacznie silniejsza, niż jako powieści pośród ogółu literatury fantasy – a pamiętajmy, że to gra umocniła pozycję książki.

  9. przesadzałbym. Dla mnie gry od Redów nie są ani trochę przełomowe czy rewolucyjne, choć oczywiście to tylko moja opinia. Zobaczymy jak im wyjdzie z CP, gdzie nie będą mieli na tacy gotowych bohaterów, tła fabularnego, historii pobocznych. Jestem bardzo ciekawy, czy uda im się choćby powtórzyć sukces Wiedźmina. Nie mniej jednak bardzo im kibicuje, bo w Wiedźminy zagrywałem się jak szalony.

  10. @JKMII to nie jest wcale takie zero jedynkowe. CDP dużo zarobiło ale sami w sumie tą markę wypromowali. To oni wyłożyli pieniądze na marketing z którego korzyści czerpie Sapkowski do dziś. Gdyby nie oni nie wiadomo czy obecnie ta marka była by warta nawet te 35tys. On sam zdecydował się na taką a nie inna kwotę tym samym dał do zrozumienia że nie wierzy w Redów jak i w swoją markę. Takie niby mało istotne rzeczy mają czasem wielkie znaczenie w sądzie dlatego on nie ma szans na wygraną i liczy na dobre serce

  11. Raczej pójdą na ugodę, szczerze wątpię aby Sapkowski chciał ponieść koszty postępowania (sama opłata kancelaryjna w wysokości 100,000 zł?). Mam nadzieję, że mają gdzieś tam w ramce wszystkie umowy/mailowe/kontakty z Sapkowskim co do wykorzystywania IP Wiedźmina. Najbardziej wkurza to, że równie dobrze takie argumenty mógł podnieść przy Wieśku II, a nie dobry czas po Wieśku III i dodatkach. Mógł i czekać dłużej, nikt mu nie każe dochodzić, ale gest niemiły.

  12. @Arthanis,|”zapewniam cię że znalazłoby się wielu innych Autorów z równie ciekawą wizją świata, interesującymi bohaterami, klimatem i tłem fabularnym” Być może i masz rację. Jednak spośród tak wielu wybitnych innych autorów, to Redzi zdecydowali się zająć twórczością Sapkowskiego, ergo uznali, że ze wszystkich tych autorów, to dzieła Sapkowskiego w tamtym czasie miały największą szansę na sukces i najlepiej nadadzą się na grę. Chyba że sądzisz, że to był jeden wielki przypadek.

  13. @Arthanis W pełni się nie zgadzam. Książki Sapkowskiego wniosły nowe, lepsze i głębsze podejście do tematyki fantas, udało mu się stworzyć wybitny świat i postaci, a co zrobiła gra? Jedynka była mocno oparta o książce ( mam na myśli ogólną charakterystykę postaci i ich np. wypowiedzi, które często były cytatami), dwójka średnia pod każdym względem, jako gra oczywiście, a trójka dobra jeśli chodzi o grywalność, ale strasznie słaba jeśli chodzi o fabułę, którą musieli napisać redzi i nowe lub powracające( z

  14. znikąd) postaci takie jak Dijkstra. „a pamiętajmy, że to gra umocniła pozycję książki. ” ten argument nie ma poparcia w rzeczywistości, bo przecież książki miały ogromne uznanie zanim ktoś o grze w ogóle myślał.

  15. universe,|Popieram. Mam bardzo podobne odczucia.

  16. @universe tak, w Polsce ale nie na świecie. Wystarczy 5 minut i znajdzie się tysiące wypowiedzi z zagranicy że ludzie kupili książki po zagraniu w gry. Już nie mówię o tym że generalnie Sapkowski zawsze srał na gry komputerowe i zwyczajnie myślał że znalazł frajerów którzy dadzą mu gotówkę a sami na projekcie wtopią. Okazało się że jednak nie i wyciąga łapę po więcej. Niestety ma do tego podstawy prawne ale mam nadzieje że nie dostanie nic.

  17. Nice, parafrazując starożytne krasnoludzkie zaklęcie: Na pohybel Sapkowskiemu…

  18. Kierownictwo Redów ma łeb na karku, więc podejrzewam że rozegrają to mądrze, prawdopodobnie polubownie, a i pewnie wyciągną z tego coś dla siebie (włączenie gier do oficjalnego kanonu? zabezpieczenie przed Andrzejem w przyszłości?), chociaż pewnie byliby w stanie wygrać z nim w sądzie.|Zresztą Redzi upublicznili wezwanie do zapłaty jakie dostali i bije z niego mocne cebulactwo, a całość opiera się na tym jednym artykule prawnym, który miał służyć do innych sytuacji.

  19. @Xellar – przecież zdecydowana większość fabuły w W1-2-3 powstała w CDPRED. Owszem, wzięto od Sapka kilka postaci, realia polityczne (ale tylko w zarysie) i ksiązkową historię jako tło – ale całość fabuły, zadania poboczne, dziesiątki godzin dialogów oraz cała oprawa audio-wizualna, w tym również model walki, stoja po stronie REDów. Jeśli dalej uważasz, że za sukcesem Wiedźmina 3 stoi przede wszytskim Sapek, do dlaczego jego nazwisko nie zapewniło filmowi „Wiedźmin” z 2001 choćby nominacji do Oscara? 🙂

  20. @Xellar|Z tego co pamiętam (ale zaznaczam pamiętam, możliwe że coś źle zapamiętałem) podczas produkcji pierwszego Wiedźmina, jeszcze przed silnikiem Aurora itd. CD-Projekt rozważał iluś polskich autorów na prozie, których będą mogli oprzeć grę (zwiększenie potencjalnych klientów na rynku lokalnym) i Sapkowski był jedną z opcji. Gdzie to sama ekipa tworząca grę (czyli na tamtą chwilę kilka osób) zasugerowało Wiedźmina, bo znali książkę i im się podobała, a zarząd się zgodził.

  21. @AkarZaephyr mylisz się. Sąd bierze pod uwagę wszystkie okoliczności przedstawione przez strony.|Wiemy, że żadnej rozprawy nie będzie. CD Projekt straciłby wizerunkowo na tym, że skąpi autorowi książek, które były podstawą sukcesu ich gier.|Oczywiście gdyby do rozprawy doszło, to AS nie miałby żadnych szans. On też tego nie chce.|Dochodzi do tego, że jak przeczytałem artykuł jest z 2015 roku. Prawo nie działa wstecz.|Ciekawa wydaje się również argumentacja o bezprawnym rozpowszechnianiu kolejnych części…

  22. @korinagoro,|Myślę, że to jest ogólnie problem małej siły przebicia polskich pisarzy poza granicami naszego kraju. Tu nawet nie chodzi o kwestie tłumaczenia ich dzieł, bo to żaden problem obecnie. Kwestią jest, że przeciętny Anglik, Amerykanin czy tam mieszkaniec szeroko rozumianego zachodu, idąc do księgarni ma wybór setek, jeśli nie tysięcy różnych autorów. Widzi jakieś nazwisko dziwnie brzmiące i jest mało prawdopodobne, że sięgnie po tytuł. Nieważne jak dobry by on nie był. Problemem jest właśnie

  23. A sam pozew jest totalnie niezasadny. Na grę składa się wiele elementów, a świat jest jednym z nich. Czemu grafik nie pozwie firmy, bo zarobili więcej na grze, mimo że na umowie miał inaczej? Albo scenarzysta, kompozytor, itd.|Tutaj to samo – na umowie jedno, autor chce drugie, chociaż Redzi zarabiają na grze, a nie na jego książkach. Poza tym przecież gry „narobiły mu sporo gówna”, „grają ludzie nieinteligentni”. Była umowa, proponowali mu %, chciał kasę. Była renegocjacja, dalej chciał kasę.

  24. marketing i reklama. Niby najbardziej rozpoznawalnym polskim autorem sci-fi jest Lem (opinia bazuje na liczbie języków na które został przetłumaczony), a zapytaj przeciętnego czytelnika z zachodu o tego autora – prawie nikt go nie kojarzy.

  25. @Xellar @Universe – Ksiązki Sapkowskiego w światowym fantasy w czasach „przed grą” były kompletną niszą – rozpoznawalną właściwie tylko w Polsce i na wschód od Polski. Można wręcz zaryzykować stwierdzenie że poza Polską prawie nie istniał. Gry natomiast zrobiły z Wiedźmina markę światową, którą to bez gier Sapkowski prawdopodobnie nigdy by nie został. Jego jedyną zasługą jest to, że wśród decydentów z CDP znaleźli się fani jego twórczości.

  26. To wezwanie jakoś tak blisko jest premiery nowej gry w świecie Wiedźmina. Czyżby Sapek nie wytrzymał, że tworzą kolejną produkcję bez konsultacji z nim? Niewykluczone, że tworzy sobie coś tam na boku, co będzie niezgodne z opowiadaną w grze historią.

  27. „ale całość fabuły, zadania poboczne, dziesiątki godzin dialogów o… stoja po stronie REDów” – chyba słabo jednak znasz prozę Sapkowskiego, pisząc coś takiego 😉 Siła nawiązań w dialogach (jedynka to praktycznie sypanie cytatami, im dalej w las tym mniej oczywiście i tym większa inwencja twórcza REDów), w fabule, w zadaniach do pierwowzoru jest po prostu olbrzymia. Nie chce mi się rzucać przykładami, bo bym spędził pół dnia na wypisywaniu tutaj, a i tak do nikąd by nas to nie zaprowadziło 😉

  28. @ Universe|Podtrzymuję swoje zdanie na temat tego, że Wiedźmin niewiele wniósł do światowego Fantasy.Ilu autorów fantasy czytałeś? 🙂 Dla mnie Wiedźmin był kiedyś dziełem oryginalnym i innowacyjnym, genialnym i dojrzałym, dopóki nie zacząłem masowo wchłaniać światowej fanastyki – cały czar Sapkowskiego prysł. W tej chwili nadal go cenię jako rzemieślnika, ale widzę po prostu, że nie jest to w żadnym razie pierwsza światowa liga, ani pod względem warsztatu, ani kreacji postaci, ani kreacji świata…

  29. @Arthanis,|Przeczytaj mój wpis do @Korinagoro, który pokazuje moje zdanie, dlaczego Sapkowski (jak i każdy praktycznie inny polski autor książek fabularnych) jest niszą na zachodzie (Sapkowski przestał być niszowy, ale to dzięki grom). Nie ma to żadnego związku z ich twórczością, która cżęsto jest równie dobra, a nawet lepsza niż zachodnich autorów.

  30. „W tej chwili nadal go cenię jako rzemieślnika, ale widzę po prostu, że nie jest to w żadnym razie pierwsza światowa liga, ani pod względem warsztatu, ani kreacji postaci, ani kreacji świata…” To Twoje zdanie. Masz do niego pełne prawo, chociaż zdumiewa mnie kategoryczność z jaką je głosisz. No cóż, wysokiego mniemania o sobie odmówić Ci nie można 🙂

  31. … ale fajnie się toto czyta. Sapkowski nie wpłynął na światową literaturę fantasy, poza brakiem wyróżniającej się innowacyjności, z jeszcze jednego istotnego powodu – znikomego zasięgu. Dopiero gra dała Wiedźminowi drugie życie – ale jest to zjawisko analogiczne do popularności „książek pisanych na podstawie gry”. Czy książka utrzyma światową popularność, gdy gra i serial odejdą już do lamusa? Wątpię, bo nie ma tam nic, co czyniłoby twórczość Sapka dziełem wiekopomnym dla świata.

  32. @Xellar|Lem to twórczość zbliżona ciężarem do Asimova i Clarka, pisana dla specyficznego odbiorcy (raczej nie masowego). Jako ciekawostkę powiem, że ekranizacje twórczości tych panów (Solaris, Blade Runner) też nie należą do blockbusterów… Co do „rzemieślnika” – nie potrafię postawić Sapka w jednym szeregu z Tolkienem. Co do kreacji świata mógłby Sapek powalczyć z GRRM, ale już nie pod względem warsztatu. A każdy kto dużo czyta (nie bez znaczenia – co czyta) powinien mieć o sobie wysokie mniemanie 🙂

  33. @Xellar, fakt jest jednak faktem że dzięki działalności CDP zarobił sporo kasy na książkach zakupionych za granicą. Bo to właśnie dzięki grom ludzie dowiedzieli się że jest taki Sapkowski. Mieszkam za granicą i spośród moich „growych” kumpli może z dwóch nie powiedziało czegoś w stylu: Gdyby nie gra to bym przez sagę nie przebrnął. Bo o ile słowiańskość ma dla nas urok to za granicą wcale nie jest specjalnie atutem.

  34. @Arthanis,|Powiedzmy sobie szczerze. Tolkien stoi przed szergiem, to półka nieosiągalna dla żadnego innego pisarza fantasy. Co do porównywania warsztatu Martina i Sapkowskiego, to takiego zadania się nie podejmę. Nie wiem jaką metodologię mielibyśmy przyjąć. Jeśli jednak bazować na własnych odczuciach, to właśnie kreacja świata moim zdaniem jest najmocniejszym punktem tego autora, nie jego warsztat literacki. Jeśli chodzi o pierwszą ligę autorów fantasy…Hmm, dużo większą rozpoznawalność od Sapka mają

  35. autorzy dużo bardziej surowi stylistycznie i mniej kreatywni, po prostu warsztatowo słabsi, tak więc sądze, że jesteś nazbyt surowy w swej ocenie. |@korinagoro,|Jest to fakt niezaprzeczalny. Jak napisałem na początku dyskusji, relacja książka – gra w przypadku Wiedźmina, to związek symbiotyczny. REDzi zarobili dzięki Sapkowskiemu, Sapkowski dzięki REDom. Pisarz zachowuje się słabo, ale trochę go rozumiem.

  36. Co do ASa, to nie bez powodu był nazywany Asem polskiej fantastyki. To do wszystkich narzekających na jego „rzemieślniczość”. Dla mnie osobiście AS stoi wyżej o mdłego Tolkiena. No ale to moje zdanie. Ktoś przytacza argumenty, że gra wypromowała Sapkowskiego na świecie. No i prawda, ale iluż z Was sięga po prozę z trzeciego świata (Rosja itp.). Gdyby nie Metro to pies z kulawą nogą czytałby Pana na G. Kto z Was 20lat temu słuszał o Targarienach.. Ba, 20 lat temu to może usłyszeliście o Władcy..

  37. @Draagnipur i czego dowodzi twój post? Gdyby autor serii Metro zachował się jak Sapkowski to też uznałbym go za ścierw…nika.

  38. … znawcy literatury. Niektórzy mają szczęście i trafiają do popkultury. Jest od groma pisarzy fantasy zasługujących na grę lub film. W Polsce na pewno jest to Grzędowicz, na Zachodzie monumentalny Erickson o oraz płodny i poczytny Sanderson. Gra Wiedźmin do części 3 była raczej niszowa. Gdyby nie łatka sandboxa, to pewnie taką by pozostała. Czasem o niektórych rzeczach decydują detale. CDPR zawdzięcza twórczości ASa bardzo wiele. I szacunek ASowi się należy – przynajmniej za to jakim jest pisarzem.

  39. @Xellar|Tylko że zasadniczo przy każdej interpretacji (tym bardziej sequel’u, a nie adaptacji) rzeczy takie jak postacie, świat przedstawiony itp. są bardzo mocno kreowane przez nowych twórców. Chociażby najlepszym przykładem jest to jak pomimo tego samego źródła, design postaci się mocno zmieniał przez gry. Nawet relacje między postaciami. Geralt z książki nigdy nie wybrałby Triss nad Yen, a tym czasem Triss była jednym z głównych wyborów w 1, 2, oraz 3, i dopiero w 3 Geralt mógł być z Yen.

  40. @korinogaro Dokładnie. Różnica między tymi dwoma autami jest taka, że Glukhovsky wykorzystał sukces gry do sukcesu literatury w przyzwoity sposób – napisał kolejną część oraz otworzył uniwersum na innych autorów. Dzięki temu ma stały dochód, a uniwersum spokojnie da radę bez gier. Z kolei gdyby gry z uniwersum Wiedźmina się skończyły, a serial by nie powstał to o uniwersum szybko by zapomniano.

  41. @kugron,|Masz rację. Wiadomo, że REDzi zrobili wiele po swojemu. Co chcieli to zmienili, czego nie chcieli to wycięli i tak dalej. Jednak jak mocno proza ułatwiła im proces twórczy…to może dostrzec tylko inny twórca 😉 Moim zdaniem dostali świetny materiał źródłowy na grę i wykonali bardzo dobrą robotę obrabiając go, żeby zbudowac na nim swój tytuł. Doceniam pracę i Sapkowskiego i REDów i w tym konflikcie czuję się jak dziecku podczas rozwodu, gdy musi wybrać czy bardziej kocha mamę czy tatę 😉

  42. @Draagnipur|BYŁ nazywany? W sensie, że stracił ten tytuł w wyniku znacznego spadku formy (co pokrywałoby się ze stwierdzeniami przedmówców), czy też wziął umarł ze zgryzoty obserwując notowania giełdowe CD-Projektu, by powrócić jako hajsownica, upiór łaknący cudzych pieniędzy?|PS. Wydawało mi się, że najwybitniejszym polskim fantastą jest premier Mora… tfu, BYŁ Stanisław Lem. Czyżbym coś przegapił?

  43. Od sławetnych słów wypowiedzianych przez ASa o graczach, środowisko będzie negować jego osobę, umniejszając celowo jego rolę w sukcesie marki. Takie zacietrzewienie trochę, no ale jak najbardziej zrozumiałe. AS zraził sobie graczy obrażając ich w bardzo niewybredny sposób, a większości ludzi trudno odseparować osoby od jego twórczości. Warto jednak zachowywać obiektywizm. W każdej sytuacji.

  44. @Shaddon Czepiasz się słówek. BYŁ tak nazywany w czasach gdy pisał sagę. Jak wiadomo od jakiego czasu nie pisze. W środowisku polskich fantastów miał najlepszą sprzedaż książek.Także czepialstwo z d.. A Lem niby jest najlepszy, ale to chyba zasługa tego, że trafił do szkół. Poza tym Lem był pisarzem fantastyki (sf), a Sapkowski fantasy (taka subtelna różnica) i porównywanie ich nie ma sensu…

  45. Gorący temat. Tak w ogóle to czemu takie prawo istnieje? Komuś z „góry” coś kiedyś się nie powiodło i wprowadzili poprawki, czy jak? Przecież go nie oszukali, kupili licencje, dostał pieniądze. Gdzie leży problem? A no tak, w tym bezsensownym prawie.

  46. Nie należy mu się nic. Dostał co miał dostać, a że nie podpisał lepszej umowy to już wina jego i prawnika, jakiego sobie wybrał. Papcio Sapkowski chce zarabiać na cudzej twórczości. Tak, cudzej, bo z grami nie ma nic wspólnego a wręcz nimi gardzi.

  47. Z umnowy wzial kase z gory, a mogl wziasc pare procent od kazdej sprzedanej sztuki gry to by mial wiecej, ale myslal ze gra sie nie uda wiec wzial calosc sumy…teraz widzi jak gra stala sie popularna to nagle chce wiecej kasy. Niestety tak umowy nie dzialaja, podpis na dokumencie jest tym wiazacym umowe czyli ze klient zapoznal sie i akceptuje warunki. Jakby nie gra to wiele ludzi za granica nawet nie wiedzialaby ze jakas ksiazka isntnieje. Ciekawe cyz netflix juz mu zaplacil za serial.

  48. Może zostałem dziwnie wychowany, ale moim zdaniem sami Redzi powinny mu coś odpalić zaraz po sukcesie W3. Zarobili miliony, a jemu dali kilka tys. Nie chodzi o to, że tak podpisał umowę, ale z samego honoru. Ja bym tak zrobił. Odpalił taką kwotę, która specjalnie nie uszczupliłaby mojego konta, ale była adekwatna do zarobków z wiedźmina.

  49. @acmilanpato77|W biznesie, a juz szczegolnie w przypadku spolek gieldowych, ktore odpowiadaja przed swoimi udzialowcami, nie ma miejsca na takie „honorowe” odpalanie komus kasy. Tym bardziej, ze wtedy bylaby to nieobjeta zadna umowa biznesowa darowizna, a od niej urzad skarbowy chetnie pobierze dodatkowy podatek.

  50. AS wiedział co robi. Wziął kasę z góry, jak by projekt padł nic by nie stracił. Projekt okazał się sukcesem, na drodze prawnej ma prawo żądać większego wynagrodzenia. Tyle w temacie.|Chcieliście socjalistów u władzy, to macie efekty.

Dodaj komentarz