Anonymous: „Nie popieramy akcji LulzSec”, „Gracze są samolubni”

Człowiek podpisany jako Anon stwierdził, że grupa Anonymous nie popiera działalności LulzSec, która ostatnio włamywała się na serwery firm (Codemasters, Epic, BioWare, Nintendo, Bethesda…) czy gier online (EVE Online, Minecraft). Jak czytamy:
Nie wspieramy akcji Lulz Security przeprowadzonych „dla beki”. Anonymous, jako grupa, opowiada się za obroną pewnych praw i działaniami w ich imieniu, w trakcie których [oczywiście] można mieć bekę. […] Jednak indywidualni Anonimowi mogą robić, co zechcą.
Anon przyznał też, że grupa wycofała się z działań przeciwko Sony.
Nie atakujemy już Sony. Dalszymi atakami nie możemy osiągnąć nic poza niesławą.
Członek Anonymous wyjawił też nieco szczegółów o motywacji stojącej za działaniami grupy. Okazuje się, że jedną z przyczyn nie do końca czystej i legalnej działalności są tendencje firm do ograniczania swobody w Internecie, który według niepisanych założeń ma być ostoją niezależności.
Niezależnie od tego, czy istnielibyśmy czy nie, firmy dalej zacieśniałyby mechanizmy ochrony w sieci i żądałyby praw, które chroniłyby ich witryny. My zaś zwyczajnie ujawniamy ich porażki i chcemy dać do zrozumienia, że prawo nie działa w interesie korporacji, lecz ma wzmacniać przejrzystość [w sieci]. Jeśli [firmy] będą kontynuować wzmacnianie ochrony, wtedy i tak znajdziemy na nie sposób.
Dlaczego zatem uciekać się do brudnych środków, zamiast legalnie dociekać swoich praw? Anon odpowiada:
Anonymous jest obecnie uznawane za grupę terrorystyczną. Próba stworzenia demokratycznego procesu (niezależnie od faktu, że podburzyłoby to jedną z zasad naszego działania) byłaby zatem bezużyteczna.
Anon wypowiedział się także w sprawie ataków na PlayStation Network i przyznał, że gracze nie zrozumieli intencji Anonymous.
Naszą intencją w pierwszych atakach na PSN było ograniczenie ruchu na serwerach, aby zaprotestować przeciw działaniom [Sony]. Nie chcieliśmy wpieniać klientów, w końcu walczyliśmy o ich prawa. Sony ograniczało prawo do własności konsoli i uprzykrzało życie hakerom, a my staraliśmy się dotrzeć z tą informacją do klientów. Jednak zamiast poznać przyczyny naszego działania, ich po prostu zaczęły swędzieć tyłki. Ich złość można zrozumieć, ale ich zachowanie było samolubne, bo bardziej interesowała ich osobista frajda, niż prawa jako klientów.
Na koniec Anon ustosunkował się do ostatnich aresztowań członków grupy. Jak mówi, walka z Anonymous przypomina walkę z hydrą:
W miejsce każdego Anona którego aresztują, wejdzie dziesięciu następnych. [Państwa] walczą przeciwko ideologii, a z każdym wspomnieniem naszej nazwy zwiększają nasze szeregi. Zyskujemy wsparcie urażonych działaniami tych, którym się sprzeciwiamy. Anonymous to manifestacja idei, a idee są kuloodporne.
Czytaj dalej
-
Kolejny Indiana Jones już powstaje? MachineGames przyznaje, że pracuje nad nową...
-
Alan Wake 2, Heroes 3 Complete i inne. Darmowe gry...
-
Microsoft nie zostaje w tyle. Nowy Xbox ma być sprzętem hybrydowym, na którym odpalimy...
-
Battlefield 6 z imponującym startem na Steamie. Gracze masowo rzucili się...
153 odpowiedzi do “Anonymous: „Nie popieramy akcji LulzSec”, „Gracze są samolubni””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Jakiś sens w tym jest…Pytanie tylko, jaki? Chyba dla każdego mieniącego się „Anonimowym” to subiektywna sprawa.
Gracze nie zrozumieli idei. Faktycznie, też bym nie zrozumiał gdybym kupił konsolę za niemałego pieniążka i stwierdził, że ktoś wykrada mi dane i uniemożliwia granie po sieci. Jeez, co za beep po ścianie. Gówniarze, postanowili zostać gwiazdami w kolorach anarchii, ale gdyby takie Sony zatrudniło ich w roli np. ochrony anty-hakerskiej i postawiło im wizję rocznego, sowitego zarobku plus pakiet socjalny, całe te ich wizje ulotniły by się w mig, niczym śnieg w maju. 😛
Tia gówniarze… Zdziwiłbyś się, zwłaszcza że mają odwagę podejmować takie działania nie to co większość czysty głupi i ślepy flame na forach.
Wszystko wybaczę ale atak na LoLa to już przesada:/
@UncleKaNe Po pierwsze, tego nie wiesz, czy rzeczywiście ktoś na takie propozycje się by się zgodził. Pomijając fakt wycieku prywatnych informacji, naprawdę boli Cię to że dostałeś za darmo 4 gry?
Samolubni, czy nie, trzeba zauważyć, że gracz zwykle nie przejmuje się pierdołami w stylu idei, ale zwykle siada zmęczony po całym dniu w pracy czy szkole i chce się zwyczajnie odprężyć. Niedziwne więc, że większość graczy uważa ich za zwyczajnych terrorystów, skoro ich działania im zwyczajnie przeszkadzają… Inną sprawą jest to, że działają w poniekąd słusznej sprawie. A jakimi środkami próbują swój cel osiągnąć, to już inna sprawa 😉
Shunex, a mafie ile lat się trzymają?
ich idea bardzo do mnie przemawia, ale nie zostane anonymousem ponieważ:|1.mój angielski kuleje|2. nie mam tyle czasu by siedzieć cały dzień przed kompem
mogli by zająć się łapaniem ludzi którzy ściągają gry z netu i podawanie adresów na policje … na pewno to było by w słusznej sprawie. i cóż to za wspaniała idea !
„Anonymous, jako grupa, opowiada się za obroną pewnych praw i działaniami w ich imieniu” – widzę, że na klaruje się tu mała garstka fanów Anonimowych, więc poproszę o wyjaśnienie o jakie to, przepraszam bardzo, prawa chodzi? Sony to normalna korporacja zatrudniająca zwykłych ludzi, którzy przychodzą codziennie o 8mej do pracy i ciężko harują, po to choćby by wypuścić konsolę PS3 na której dzisiaj grają miliony. Oferują gry i darmowy multi. A tu sobie przychodzi grupka „wyzwolonych”, którzy opiewając..
..wzniośle swoje „racje”, zaczynają uprzykrzać ludziom życie (bo na tym to się rozchodzi). W jakim celu właściwie? Takie akcje powodują jeno chaos – tworzy to milionowe straty dla firm, które poprzez ciężką pracę dają wam fajną opcję spędzania wolnego czasu. Polecą za to pewnie głowy, zwykli ludzie stracą pracę, a przecież mają rodziny. Anonimowych to jednak przecie nie obchodzi. Dlatego, owszem.. GÓWNARZERIA, a nie żadni robin hoodzi. 🙂
Poza tematem. Lulzsec właśnie napisali na twitterze że chcą pomóc Sedze(Sega) w zwalczeniu hakerów którzy atakują Sege. Powodem jest lubienie konsoli Dreamcast. http:pl.wikipedia.org/wiki/Sega_Dreamcast
Ja jestem za utworzeniem jakiegoś ogólnoświatowego ruchu graczy i ludzi w pełni sprawnych psychicznie na rzecz wytępienia całego tego upośledzonego tałatajstwa, zwącego się dumnymi hakerami „działającymi w imię dobra klientów”. Mam serdecznie dość tych i to mimo, że bezpośrednio dotknął mnie jedynie atak na PSN to reszta działalności tej i innych podobnych grup mnie wkurza niemiłosiernie. Ten „pan” zwraca uwagę, że Sony „uprzykrzało życie hakerom”?! To chyba dobrze, że tępią złodziei czy nie?!
No jeszcze trochę i będę mógł oglądać Die Hard 4.0 jak normalny film. Poza tym niech ktoś im powie, że nie stworzą raju nawet w internecie. Idee są może i kuloodporne, ale jako niematerialnie właściwie nie mają większego zastosowania w życiu. Poza tym to zwykłe . Jeśli nie robią sobie jaj takimi tekstami, tą są po prostu śmieszni. Niech zaatakują serwisy z płatnymi filmami porno, ale tego nie zrobią, bo następnego dnia zabierze ich „czarna wołga” 😉
Dziękuję bardzo. Naprawdę nie zdawałem sobie sprawy, ze okradając mnie z danych osobowych ktoś chciał mi uświadomić, ze sony to korporacja dbająca tylko o zysk. No przecież na tym polega kapitalizm, a okradanie kogoś to bandyctwo. Nie ważne, czy ukradli moje dobra materialne czy też własność intelektualną… popełnili przestępstwo. Nie rozumiem ich. Jak to gracze samolubni? a oni? Dla własnej „krucjaty” uderzają w graczy, czyli tych o których niby to „walczą” Hipokryci. bandyci i idioci.
Właśnie na TVN leci v jak vendetta. To w sumie film o tym jak powstał Anonymous 🙂
@ Radok|+ 100 punktów za szczerą prawdę. Nikogo nie prosiłem o to, by walczył w moim imieniu. I co mnie niby obchodzi, że ktoś poczuł się urażony, bo Sony ograniczyło pewne funkcje swojej konsoli i sieci?! Ma do tego pełne prawo, bo użytkownik kupując konsolę i zakładając konto w PSN wyraża zgodę na umowę licencyjną. A najlepsze jest to, że (uważają iż) walczyli o prawa graczy, a tak naprawdę sami ograniczyli ich swobodę na bardzo dłuuuugi czas…
Radok, mimo tych dwunastu lat na karku mógłbyś pokusić się o myśl. Jedna wystarczy.|Reszta pieniaczy bez wąsa też. |Anonimowi to nie jest żadna grupa. Anonimowi to przymiotnik. Anonimowi jesteśmy w tym momencie wszyscy na tym forum (no, niemal). Zdarza się że tacy ludzie ukryci za nickami, zaatakowani przez kolejną „demokratyczną” ustawę czy idee elit maniakalnych postanowią zaprotestować. Niestety nie mogą wyjść na ulice. Nielegalne. Nie mogą pójść do sądu. Sądy nie są dla ludzi, tylko dla „państwa”.
Nie zwalajcie winy na innych, gdy własnymi rękami wkurzyliście miliony graczy. Nie wycierajcie sobie gęb nimi – obiema grupami. Wyście zaczęli obrzucać kamieniami (masowe, niewymagające inteligencji zachowanie), a gdy zobaczyliście, że inni cierpią, zaczęliście pyszczyć, że was zmusili. Jaaasne.|Anonymous to banda. Po ostatnich wydarzeniach nie będzie pojawiać się tylu nowych, więc niech nie chrzanią o nieśmiertelności, skoro boją się powiedzieć jednego słowa bez masek. Sławę terrorystów sami sobie zrobili.
Dlaczego postanowili zaprotestować teraz? Bo jako użytkownicy konsoli Sony (tworzenie podziału gracze – anonimowi, jest tak głupie że aż mi ciężko w to uwierzyć…) poczuli się oszukani. Nikt za was nie decyduje, drogie dzieci. Oni decydują za siebie. A jako gracze stanowią znacznie większą grupę niż wy. Ot, demokracja. Szanują się jako wolne istoty ludzkie z prawem do własności. Przecież pomysł producenta na przywiązanie (jak bindy w WoWie!) konsoli do użytkownika śmierdzi głębokim komunizmem.
Firmy dziś nie nadążają za przemianami technologicznymi i społecznymi i próbują na siłę wprowadzać rozwiązania z ery przemysłowej. To jest model praw autorskich, który nadawał się do użytku póki nie powstało xero. Czy można inaczej? Można. Co pół wieku temu postulował McLuhan, a teraz tacy ludzie jak Tapscott czy Jenkins. Ale że łatwa kasa jest lepsza niż ta zarobiona przy wysiłku, prostym jest. Że przy tym ograniczy się prawo jednostki? Who cares?
Jakie ograniczenie jednostki?? Cóż, nie bardzo rozumuję do czego zmierzasz.. Poza tym – strajki na ulicach mogą być nielegalne, ale hakowanie i blokowanie już jest si i wg, prawa? Proszę was – kogo tu bronić??
„Anonymous to manifestacja idei, a idee są kuloodporne.” Chyba troche za duzo V jak Vendetta.
Jeżeli każdy z anonimowych (ja się do nich nie zaliczam, każde moje zdanie mogę podpisać imieniem i nazwiskiem) decyduje i walczy sam za siebie, to niech nie pierniczą bzdura, że walczą za graczy i dla graczy. Uważam się za gracza (w tym posiadacza PS3) i NIE ŻYCZĘ sobie, by ktoś walczył w moim imieniu lub swoim bandyckim wybrykom przypisywał górnolotne idee, w które wciąga m.in. mnie.
@WooT – Jest coś takiego jak KC i KK. (pomimo moich 12 lat- dobre… pochopnie wnioski rzucasz…chłopcze) Są pewne normy ustalone przez prawo. Nie chez się do nich stosować. Ok, twoja wola, ale nie narzucaj swojej woli innym. W końcu każdy ma prawo do decydowania za siebie, no chyba, że „anonimowi” roszczą sobie prawo do decydowania za nas kolejnymi atakami na naszą prywatność.
Kupując konsolę zawarłem umowę cywilno-prawną ze sprzedawcą, więc Sony faktycznie nic do tego. Jednak chcąc korzystać z PSN podobną umowę zawieramy z Sony i potwierdzamy regulamin (w którym stoi jak wół, że potwierdzenie jest akceptacją regulaminu). Sony ma prawo i dodatkowo wygra każda sprawę z powództwa cywilno-prawnego, bo ma tak napisany regulamin. Zaakceptowałem i się stosuje i nie chce by „anonimowy” mi mówił co dobre a co złe dla mnie.
A poza tym co za zasłanianie się ideą skoro pojawiły się informacje, ze dane z PSN mają być wystawione na aukcji. Co swoją „rewolucję” chcą sobie sponsorować? Tyle mi z tego ich „wojowania”, ze nałaziłem się po bankach by kartę kredytową wymienić i hasła pozmieniać musiałem. Podziękował, chcą walczyć z Sony, czy innym gigantem, niech walca z nimi, a nie z graczami i jeszcze bezczelnie się będą zasłaniać „ideą”. Będę miał dość Sony, to sprzedam konsolę i tyle. Pies ich trącał.
Dla mnie to po prostu pospolici złodzieje i szubrawcy.|A takich ludzi po prostu się wiesza. Idei się nie zastrzeli, ale jej wyznawców, ku mej prymitywnej uciesze już tak. Niech „tańczą”!|Krew mnie zalała wczoraj, gdy przyszedł do mnie mejl o włamaniu do sony i o danych osobowych, które ktoś skradł. I niech się ci obwiesie cieszą, że nie miałem ich wówczas pod ręką…
legat akurat oni nie [beeep]ali danych osobowych tylko zawiesili serwer
Anonymous powoli z bojowników o prawdę (choćby akcja przeciw scjentologom) stają się niewyżytymi szaleńcami o terrorystycznych zapędach. Jedyne czym mogą się bronić jest fakt, że są raczej ogólną ideą, a nie jednolitą organizacją.
@RADOK|Stary, masz klapki na oczach i nie dostrzegasz kontekstu tej afery. Zatwierdzając regulamin psn, zgodziłeś się na kopanie w zad i obrabianie przez S. w przyszłości bo do tego ta polityka zmierza. Hermetyczność, elitaryzm, hedonizm to wróg rozwoju i kotwica establishmentu/status quo. Świat nie pójdzie naprzód z czymś takim. Internet wogóle sieci miały być czymś wolnym dostępnym, a mamy powoli to co za oknem – wielkie [beeep], bo nie znajdzie sie chyba nikt myślący, komu by odpowiadało to co się wyrabia.
Co do Twojego latania po bankach i jęczenia ze uderzają w klienta a nie w korporacje; to jest wojna, (nie konflikt asymetryczny), a prowadzenie każdej takowej zaczyna się od odcięcia zapasów i atak na cele strategiczne. Zapasami sony jesteśmy my. Mieli spalić im siedzibę czy jak? Jesteśmy wszyscy wciągnięci czy się podoba czy nie. Anonymous walczą o wolność. Popieram. Inna sprawa to ta wolność poza siecią (czy tak naprawdę chcemy być wolni?).
To teraz mnie „nie dziwi” fakt, że w wczoraj na TVNie u Nasz leciał „V jak Vendetta”… Czyżby na Naszych oczach miało – naprawdę – się dziać, tak jak w tym filmie?
@Xengetyokai – Następny. Ktoś Ci każe podpisywać umowę z Sony? Nikt, to dobrowolne, więc nie jesteśmy zakładnikami/niewolnikami systemu, czy co tam chcesz. |Rozumiem o co chodzi Anonom, ale oni tego nie zrobią, działają na własną niekorzyść. Kolejne ataki dadzą tylko argumenty rządom za większą kontrolą. Zbroją wroga zamiast z nim walczyć.
@Sergi – to czemu nikt nie aresztuje tych „terrorystów” z LulzSec? Anoni zaczynają wszystko „głośno” komentować i tylko oni obrywają własnym mieczem…? Czy według tego że Anoni chcą mieć wolne prawo do wyrażania opinii o wielkich koncernach – np. takich jak Sony, to już trzeba używać cenzury?
Teraz mnie ciekawią te słowa Anonów… „Wy daliście Nam paliwo. Teraz będzie ogień” – hmm… ciekawe kto od tego „ognia” się poparzy, a komu sprawi on „radochę”? (Albo czy to już się nie stało?)
@HacKNSlasHMonsteR21 – 1 – To się ich pytaj. Pewnie nie mogą ich znaleźć. 2 – Obrywa cały Internet, bo cały będzie przez ich działania (m.in.) cenzurowany. 3 – Wyrażać opinie mogą, każdy może. Przynajmniej na razie. Ale im więcej szamba „Internet” robi firmom i rządom tym bardziej będzie im zależało na tym, żeby już tak lekko w sieci nie było.|CDN
CD – Masowe zamawianie pizzy, DDoSy ani szczeniackie teksty nie pomogą w walce o wolny Internet. Trzeba argumentować i rozmawiać z rządami, ale to nie jest „funny” i trzeba pokazać twarz, więc Anoni przy tym wymiękają.
Wiecie co, przestańcie co niektórzy pieprzyć głupoty o „wojnie” o „walce z systemem”. [beeep] prawda. Czemu się w ogóle rzucili się na sony? Bo w zhakować konsoli nie mogli, bo Sony ich ogranicza. Czy to systemowo, czy prawnie. W pirackie gry nie można zagrać i o to cała walka. Tyle. Może i mam klapki na oczy, ale ja tych ludzi widzę jako pospolitych przestępców.
Hermetyczność, elitaryzm, hedonizm to wróg rozwoju i kotwica establishmentu/status quo.|Nie nie nie.|Jedni kupią drugich, w końcu stopi się to w np Sony Ent. i masz bat.
chciałem kupić team fortres na steamie, ale myślę, że prędzej czy później steama też zatakują
@Xengeyokai – „Jedni kupią drugich, w końcu stopi się to w np Sony Ent. i masz bat.” Nie, rynek sam się reguluje, sam też mechanizmy państwowe i coś takiego się nie stanie. Monopol szkodzi wszystkim. A gdyby miało się stopić to raczej w Apple niż w Sony.
Rynek reguluje sie i owszem, ale widziałeś ty kiedyś jak on to robi? Nie, bo gdyby ktoś pozwolił na to żeby rynek regulował się sam, bez interwencjonizmu państw (wolny rynek dobre sobie) wszystko już dawno by się zawaliło. Dlatego autoregulacja to póki co czysta teoria.|Moim zdanie zanim ktokolwiek zacznie psy wieszać na Anonymous, powinien wgryźć się w temat głeboko.
Chociaz patrząc na naszą kochaną stabilną ekonomicznie europę i tak można wyśmiać A. Smitha za te jego wywody. Może i by przeszły te autoregulacje; pięćdziesiąt lat temu. Teraz nie masz czegoś takiego jak kapitał narodowy (polski, amerykański, francuski etc). Kapitał jest bezpaństwowy.|Dlaczego uważam że te teorie są przestarzałe? Dwa słowa wystarcząGrecjaPortugalia
Wiesz, po czym poznać, że autoregulacja działa? Że żadna firma jeszcze nie osiągnęła monopolu. Sony istnieje już od 50 lat z górą, ale wciąż mają konkurencję w każdym z rynków. Nawet Intel nie może sobie pozwolić na monopol. Smith miał niestety (a może na szczęście) rację.
Facet zyjacy w XIII wieku wymyślił jedyna słuszną idealną i ponadczasową teorię?|Smith tu nie siega.|eot koleś
Teraz to mnie rozwaliłeś swoją wiedzą. Faktycznie, EOT.|PS – Adam Smith urodził się w XVIII wieku.
fau uciekło, brzytwy się chwytasz. argumenty się skończyły?
@Xengeyokai – Ja argumenty podałem – monopoli nie ma, mimo że mamy hiperkapitalizm. Najpierw TY musiałbyś jakieś mieć, poza rzuceniem tego, że 'Smith tu nie sięga i kropka’.
Temat jak ten, jest na tyle interesujący że zasługuje na osobny temat na forum plus większą liczbę dyskutantów, zamiast szarpaniny dwóch kolesi via komentarze do newsa. Daj znać jeśli będziesz chciał spierać się nadal, ale nie tutaj.