Apex Legends przyciąga graczy szybciej niż Fortnite

Nauczony sukcesami PUBG-a i Fortnite’a dopuszczałem do siebie myśl, że Apex Legends może trafić na żyzną glebę, ale nie spodziewałem się, że EA zbierze aż tak obfity plon. Niedawno informowaliśmy was o tym, że trzy dni po rynkowym debiucie grę przetestowało 10 milionów osób. Vince Zampella z Respawn Entertainment obwieścił, że obecnie możemy mówić już o 25 milionach. Dla porównania po czterech miesiącach na rynku Fortnite zgromadził na wszystkich platformach około 45 milionów graczy. Dane z listopada zeszłego roku mówią, że dobił ostatecznie do 200 milionów.
Been waiting all day to tell you this madness… @PlayApex hit 25 million players this morning. Read more about it at the link below. Remember we have Season One starting in March and more surprises coming. https://t.co/gwj1sZSQnY
— Vince Zampella (@VinceZampella) February 11, 2019
Jeszcze ciekawiej robi się, gdy spojrzymy na liczbę osób bawiących się jednocześnie. W trakcie pierwszej doby od premiery w szczytowym momencie strzelało do siebie 600 000 graczy, a po tygodniu mowa już o 2 milionach! By osiągnąć ten sam wynik, dzieło Epic potrzebowało miesiąca (w listopadzie przekroczyło 8 milionów). Porównywanie do PUBG-a jest może nieco nietrafione, bo za dostęp do gry Brendana Greene’a trzeba zapłacić, ale w ramach ciekawostki można wspomnieć, że w najlepszym momencie grały w nią ponad 3 miliony osób jednocześnie.
One other stat is that Apex Legends has hit 2 million peak concurrent users (PCCU) within 1 week.
— Daniel Ahmad (@ZhugeEX) February 11, 2019
It took Fortnite 16 weeks to hit 2m concurrent players.
Fortnite’s PCCU is now 8.3m.
It’s higher than FIFA 18 which hit 1.6m PCCU.
PUBG PCCU on Steam is 3.2m. pic.twitter.com/m5eFelrOg2
Początkowe osiągnięcia nie muszą oczywiście oznaczać długotrwałego sukcesu, ale Respawn zamierza zrobić wiele, by podtrzymać zainteresowanie swoim battle royale. W marcu wystartuje pierwszy sezon, a wraz z nim do gry trafią nowe przedmioty i bohaterowie, zaś w najbliższych dniach możemy liczyć na kilka drobiazgów inspirowanych walentynkami.
Jedno jest pewne: Apex Legends z pewnością poprawiło humory księgowym EA. W zeszłym tygodniu akcje Elektroników zaliczyły największy spadek wartości od ponad dekady. Raport kwartalny firmy wykazał, że zarobiła ona mniej, niż przewidywano, i w rezultacie prognozy przychodów za cały rok zostały obniżone o niemal pół miliarda dolarów. Wówczas jednak świat zaczął powoli przyjmować do wiadomości triumf Apex Legends, a patrzący na giełdowe słupki inwestorzy mogli odetchnąć z ulgą, bowiem cena akcji przekroczyła 100 dolarów (obecnie wynosi nieco ponad 97 dolarów).
Czytaj dalej
24 odpowiedzi do “Apex Legends przyciąga graczy szybciej niż Fortnite”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Zwycięska szarża trwa w najlepsze.
I super.|[dalej ma d**** całe to battle royale]
zrobiło się trochę szumu i gracze znudzeni fortnitem lecą na nowe, za tydzień będzie po akcji (oby) niech to całe battle royale się skończy wreszcie,
Powiem wam, że jak nie lubię BR tak drużynowy tryb nadaje temu zupełnie innego wymiaru. Od Fortnite odbiłem się po 2 meczach, a tu zauważam syndrom jeszcze jednej rundy. Może to dla tego, że strzela sie przyjemnie jak w Titanfall, grafika też jest mniej infantylna. Po kilku podejściach udało mi sie dojść do 2 ostatnich drużyn, niestety jakiś błąd sprawił, że nie mogłem pomóc moim kompanom i wywaliło mnie z gry :/ Tak czy inaczej czekam na poprawienie błędów i nowych bohaterów.
jak już widzę że gra jest battle royale to nawet nie mam ochoty zagrać a to że bije rekordy to chwilowe aktualnie jest Hype na ten tytuł za miesiąc zacznie powoli cichnąć cała ta sytuacja, wiele gier tak miało wielki Hype napędzany przez youtuberów itp. a za miesiąc nikt nie pamiętał o danym tytule
Jak dla mnie świetna gra. Polecam każdemu kto nie próbował.
Zaraz się zacznie, że Apex to oznaka mrocznych czasów gamingu, ogólnie szajs i powód do wzięcia sznura i taboretu. Jak z WoWem, CSem, LoLem, Minecraftem, Pokemon Go i Fortnitem.|Przyjemna gra, chyba pierwsze battle royale, które nie sprawia wrażenia pospiesznie wydanego.
Nie cierpię całego tego BR ale w Apexa gram, może nie jakoś fanatycznie, ale kilka gier na dzień i jest całkiem przyjemnie. Jeśli zaczną grę rozwijać to może być sukces.
ja jak bylem młody to graliśmy tylko w porządne gry, a nie w te batel rojale i majnkrafty, nasze pokolenie jest o wiele lepsze /s
@Ogoorek1 jak byłem młody to też nie było takich gier. A teraz są a ja jestem starszy i mam kompletnie gdzieś w co ktoś gra. Jeżeli mu się to podoba i go to bawi to niech gra. Spróbowałem chwilę fortnite i Apex ale to gry nie dla mnie. Chociaż już bardziej podszedł mi apex z kumplami pewnie byłoby lepiej.
A mnie w zasadzie bawi cała ta nazwa „Battle Royal’e” skoro to nic innego niż znany ludziom od lat deathmatch tylko że w większości gier rozgrywany na dużej mapie i z jakimśtam podstawowym systemem lootu. A przecież jakby taki ogrom gry skroić w dół (patrząc na mapę tej gry to tutaj tak jest) to tym bardziej nie różni się to rdzeniem gry od klasycznych tytułów z trybem DM
Może dzięki temu ludzie przestaną grać w Fortnite, a wtedy może Epic Games Store upadnie (bo to właśnie dzięki Fortnite ściąga do siebie twórców gier i wydawców).
to kiedy metro przechodzi do origina?
@KafarPL W BR, nie masz respawnu, dopiero Apex takie coś wprowadził. | Też uważam że BR jest bardzo podobny zwykłego DM w takim CoD czy BF-ach. Dlatego nie rozumie całego tego płaczu, i jeszcze ludzie wchodzą i to „komentują”.|Do tego w BR wydaję mi się trzeba trochę więcej „myśleć” masz do ogarnięcia ekwipunek, walki z wieloma przeciwnikami/drużynami na raz. etc.
BR daleko do deathmatchu ze względu na brak respa/ jeden na mecz niewiele zmienia. Odbiłem się od Apexa, w 10 meczach i na ps4 i na pc nie zdobywszy jednego killa… Wstyd… Szkoda że nie ma tu klasycznego deathmatchu bo można by było szybciej opanować bronie i taktyki. Albo chociaż BR solo. W tych 20 meczach mapę też już znałem na pamięć / w sensie że się opatrzyły miejscówki, to źle wróży na przyszłość. Z obu platform poszedł uninstall, wszystkim innym życzę dobrej zabawy.
Szukam kogoś do wspólnej gry na xboxie. Gamertag: Xenzorg FTW|Pora pograc bez randomow 🙂
nietrol faktycznie brakuje jakiegoś miejsca by sobie na spokojnie poćwiczyć. W ich mapie treningowej przydałyby się jakieś boty, które biegały by w bardziej chaotyczny sposób imitując zachowanie gracza. Dzięki temu można by było sprawdzić jak bronie zachowują się w boju. Sprawdzanie ich gdy ma się tylko jedno życie jest dość bolesne.
@Esi @nietrol Kojarzycie nazwę „Last Man Standing”? To DM bez respawnów właśnie.
@zadymek dokładnie, a w chivalry ten tryb nazywał się King of The Hill
@nortalf|W King of the Hill były respawny, a sam tryb polegał na przejęciu środka mapy poprzez stanie w wyznaczonym obszarze.
@Esi – yyy…ale DM nie musi mieć respawnu. To już też istnieje od dawna i wiele gier miało DM No Respawn czy jak przytoczył zadymek często nazywało się to właśnie Last Man Standing
W końcu battle royal, które stawia na strzelanie/ jakiegokolwiek skilla z tym związanego i w dodatku DZIAŁA JAK KURKA NALEŻY!!!!! W żadnym BR przed apexem nie mogli tego ogarnąć jak należy. No giera to cud miód i orzechy na ten moment IMO. Jedyny minus to te randomowe crashe, ale i tak jest lepiej niż u konkurencji po miesiącach łatania.
Giercownia – poszukuje aktywnych graczy !|Poszukujemy chętnych do wspólnej gry w Apex bez spiny, jęków, fochów, wymądrzania się itp, wejdź sprawdź i zostań !|Zapraszamy na Discord https:discord.gg/u2ysAMy obecnie posiadamy 400 członków.
Giercownia – poszukuje aktywnych graczy !|Poszukujemy chętnych do wspólnej gry w Apex bez spiny, jęków, fochów, wymądrzania się itp, wejdź sprawdź i zostań !|Zapraszamy na Discord https:discord.gg/u2ysAMy obecnie posiadamy 400 członków.