Apex Legends: Respawn Entertainment w ogniu krytyki

Apex Legends: Respawn Entertainment w ogniu krytyki
Wszystko przez trwające wydarzenie Żelaznej Korony.

Nie ma wątpliwości, że popularność Apex Legends w ostatnich miesiącach drastycznie spadła. Oczywiście, gra dalej się rozwija i fani dostali np. od dawna oczekiwany tryb solowy (chociaż jedynie na krótki czas). Respawn Entertainment próbuje więc rozbudzić zainteresowanie swoim tytułem poprzez organizowanie cyklicznych eventów. Nie spodziewali się chyba jednak, że ich najnowsze wydarzenie, Żelazna Korona, wywoła tak wielką falę oburzenia.

Wszystko zaczęło się, tradycyjnie, od mikrotransakcji. Wydarzenie wprowadziło do gry dwadzieścia cztery nowe przedmioty, w tym skórki do broni i postaci. Każdy przedmiot został umieszczony w pakiecie Apex (odpowiednik skrzynek z łupami), ale z każdego pakietu mogła wypaść tylko jedna, nowa rzecz. Gdzie leży problem? Za darmo gracze nie mogli zdobyć więcej niż dwie skrzynki z łupami.

Jeśli ktoś miał kaprys zdobycia wszystkich dwudziestu czterech przedmiotów, mógł dokupić kolejne pakiety za 7 dolarów (prawie 28 złotych) za jedną skrzynkę. Czyli zdobycie wszystkich skórek kosztowałoby „tylko” 154 dolary (ponad 600 złotych). Osoby, które zdecydowały się na kupienie każdego przedmiotu, zostawały „wynagradzane”możliwością kupienia skórki dla toporka jednego z czempionów, Bloodhounda. Do puli kosztów należy więc doliczyć dodatkowe dolary.

Nic więc dziwnego, że jak Internet długi i szeroki na Respawn spłynęło tsunami krytyki. Studio w końcu zauważyło, że coś jest nie tak (chociaż zajęło im to całe trzy dni) i podjęło działania, mające na celu uspokojenie graczy. Czy zrezygnowano z napastliwego systemu, który wymuszał od graczy ciągłe sięganie do portfela? Ależ skąd. Od teraz dwanaście nowych skórek (oznaczonych jako legendarne) można zakupić prosto z poziomu sklepu, wydając „jedyne” 18 dolarów (70 złotych) za każdą.

Teoretycznie, jeżeli zależy wam na jednym, konkretnym przedmiocie, nie musicie już trzymać kciuków, że wyskoczy on z pierwszej, losowej skrzyneczki. Niestety, jeżeli chcecie wejść w posiadanie tego wspaniałego toporka dla Bloodhounda, wciąż musicie zebrać wszystkie dwadzieścia cztery przedmioty, żeby go odblokować.

Respawn zapewne chciało dobrze, jednak mimowolnie stworzyli sobie kolejny problem. Ponieważ podjęcie działań zajęło im dość dużo czasu, pojawiło się spore grono osób, które szukały swojej ulubionej skórki, wydając o wiele więcej pieniędzy na pakiety. Nie wygląda na to, żeby studio chciało w jakiś sposób im to wynagrodzić – w oświadczeniu opublikowanym na swojej stronie, Respawn nie wspomina nic o np. potencjalnych zwrotach kosztów.

Tak twórcy gry próbowali się bronić, odpowiadając na zadawane im pytania:

Inne gry pozwalają graczom płacić za zdobycie przewagi. My wcale tak bardzo nie monetyzujemy Apexa, ale musimy zarabiać na tyle, aby wciąż móc rozwijać grę i dostarczać wam nowe rzeczy. Kiedy zdecydowaliśmy, że Apex będzie grą free-to-play, oczywiste było, że gracze, którzy nie chcą wydawać pieniędzy w naszym tytule, będą mieć dostęp do wszystkich opcji gry. Ale chcemy im także dać szansę do zdobycia fajnie wyglądających skórek i „kosmetyków”.

36 odpowiedzi do “Apex Legends: Respawn Entertainment w ogniu krytyki”

  1. KarczekWieprzowy 18 sierpnia 2019 o 14:49

    The intent is to provide players with a sense of pride and accomplishment|The intent is to provide players with a sense of pride and accomplishment|The intent is to provide players with a sense of pride and accomplishment|The intent is to provide players with a sense of pride and accomplishment|The intent is to provide players with a sense of pride and accomplishment|The intent is to provide players with a sense of pride and accomplishment

  2. W sumie kupowanie przewagi też może zostać uznane za głupie. Ale kupowanie skórki, która daje tylko wygląd jest dla mnie stratą pieniędzy. A na czymś twórcy muszą też zarabiać, a skoro są ludzie, którzy są skłonni wydać kasę na bzdury, to tym lepiej dla twórców. Choć żądanie 18 dolców za głupią skórkę to przegięcie.

  3. jak uważam, że skórki kosmetyczne to dobry kompromis, tak NIGDY nie będę narzekał na oburzenie że w kupionej grze czegoś nie można zdobyć zwyczajnie grając. Każdy kto mówi „powinienem móc to zdobyć bez wydawania pieniędzy” ma rację.

  4. Nie gram w Apaxa i podobne jemu tytuły F2P właśnie z tego powodu, ale z tego co widziałem w internetach to zebranie wszystkich 24 przedmiotów nie daje ci tej specjalnej skórki do toporka, tylko odblokowuje możliwość kupna tejże skórki za 3500 wewnętrznej waluty. Czyli jakieś dodatkowe 35 dolarów.

  5. To PCtowcy śmieją się że to mobilki to zdzierstwo ta?

  6. Serio, te skórki są takie ważne? W ogóle warto się pochylać nad takimi pierdołami? Nie ważniejsza jest przyjemność z grania? Nie dziwię się, że twórcy doją skoro widzą, że można.

  7. Jedyne gdzie rozumiem kupowanie skórek to Steam – w każdej chwilioge sprzedać i kupić grę, inna skórkę albo wypłaci pieniądze na innych stronach. Ale EA nigdy się nie nauczy

  8. Łał, R6 robi to od dłuższego czasu i jakoś nikt nie narzeka.

  9. Problemem jest nie istnienie skórek, za które trzeba płacić, ale ich astronomiczna cena. To już nie są mikropłatności, a MAKROpłatności. 7 dolarów za jeden LOSOWY przedmiot kosmetyczny to chyba rekord. No i ten toporek za 170 dolarów (cena za 22 skrzynki + jeszcze za toporek).|Z takim zjawiskiem należy walczyć. Pisanie, że to wszystko tylko skórki jest bez sensu. Człowiek od zawsze chce się wyróżniać na tle reszty i mieć najlepsze ciuchy, a nie łazić w białe koszulce jak reszta świata.

  10. Widocznie nie narzekają, bo w R6 nie jest to zrobione w taki sposób.

  11. Dokładnie, jak śmieli zrobić darmową grę z mikropłatnościami złodzieje jedne!

  12. Te wszystkie mikropłatności opierają się na badaniach behawioralnych, żeby jak najbardziej człowieka zachęcać do wydania jak największej ilości pieniędzy. Kiedyś słynna zbroja dla konia była problemem, ale jak widać EA uważa, że gracze zostali na tyle znieczuleni, że można ową granicę sobie spokojnie przesuwać. Już przy Battlefront 2 przegięli, ale jak widać wciąż pojawiają się u nich jakieś niebezpieczne zapędy.|Te ceny i przymus kupienia tych skórek, to policzek dla graczy, bo po co grać, gdy brak nagrody

  13. Przecież gra jest darmowa, a to tylko skiny. Jeśli ktoś chce – płaci, jeśli nie – to nie. Dafuq is your problem, people. 😀

  14. @Marcus93|W R6 Wiesz co kupujesz i dostajesz całkiem nową postać za około 5 dolarów, którą po pewnym czasie i grindzie możesz odblokować nic nie płacąc. Tutaj musisz płacić 7 dolarów za losową skórkę.|BTW:|To tłumaczenie Kaladina jest trochę mylące, bo w tekście Respawn użył określenia „Freeloaders”, czyli po naszemu naciągacze. Po prostu określili graczy, którzy nie płacom, mianem naciągaczy. To w porządku. Potem innego gracza określili mianem członka męskiego, więc widać ile dla nich znaczy fanbase gry.

  15. Co za głupoty. Nikt tym ludziom nie kazał kupować tych skrzynek, czy skórek! Kto chciał to kupił i tyle. Każdy ma swój rozum.

  16. Moim zdaniem największą głupotę, jaką zrobili to wrzucenie lootboxów, których wszyscy nienawidz i nie dania możliwości zdobycia ich w inny sposób niż przez płacenie oraz umieszczenie bardzo fajnego przedmiotu za bardzo wysokim paywallem. W Division 2 jak są eventy, to wszystko możesz łatwo zdobyć po prostu grając lub kupować losowy element z lootboxu eventowego.|EDIT: Na dole miałem napisać „CZy to w porządku, aby nazywać graczy naciągaczami?”, a nie że „To w porządku”

  17. @Scorpix,|Freeloader to osoba pasożytująca na owocach cudzej pracy, czyli nie bezpośrednio naciągacz. Naciągacz to scammer, fraud i kilka jeszcze innych. Respawn po prostu freeloaderami nazwało wszystkich graczy, którzy oburzają się na studio za wprowadzenie mikrotransakcji w grze F2P, czyli oczekującymi wszystkiego za darmo w grze za darmo. Taki chyba proces myślowy panuje w studio – ludzie krytykujący agresywną monetyzację gry F2P = pasożyty oczekujący wszystkiego za darmo.

  18. @Xellar|Po prostu w polskim języku nie ma określenia, które by świetnie pasowało, a naciągacz jest najbliższy temu. Ogólnie to chyba jakiś trend w EA, bo chyba nikt nie obrażał swoich klientów bezpośrednio przed nimi (Battlefield 5 wcześniej). Może to tylko osoby rozmawiające ze społecznością są takie agresywne, a pozostali twórcy w porządku, ale nie zmienia to faktu, że wyzywanie potencjalnych klientów, to coś co w marketingu nie powinno mieć miejsca.

  19. Plus do tego devsi w dyskusjach na reddicie rzucający wyzwiskami pokroju 'dick’ czy 'asshats’. Ktoś na serio się spodziewał że ta gra będzie jedyną porządną, uczciwą produkcją wydaną przez EA? Litości, bardzo dobrze że zdycha.

  20. Mi Apex totalnie nie podeszło. Zagrałem kilkanaście meczów i nie ubiłem ani jednego gracza. To strzelanie jest jakieś dziwne, w innych grach nie mam tego problemu.

  21. @Scorpix piszesz o R6. Powiedz mi czy nowych operatorów można wygrindować czy tylko kupić? Bo jak tylko można kupić to pay to win w grze, którą się kupuję jest słabe :/

  22. @Refty|Można wygrindować. Zresztą, jeśli masz zwykłą edycję, a nie tą startową, to wygrindowanie swojego operatora nie zajmuje dużo czasu. W Grach Ubi chyba jedyne płatne rzeczy to skórki.

  23. @sebogothic To jakiś dziwny przypadek u Ciebie, dla mnie ze wszystkich BRów, w jakie grałem, a grałem we wszystkie popularniejsze, Apex był „najłatwiejszy”. W takim PUBGu jak choćby na chwilę nie masz oczu dookoła głowy to możesz zginąć, w Fortnicie są psycho-budowlańcy itd. A w takim Apexie to nie trzeba się specjalnie starać by wygrać czy choć zgarnąć trochę fragów w meczu.

  24. Oburzenie z powodu nic nie wnoszących skórek w grze f2p? Z jakiej planety ci gracze się urwali… Trzeba było grać w BF Heroes, gdzie tylko za prawdziwą gotówkę można było zdobyć op lasery albo inne ak (BFH nadal tęsknię <3).

  25. @taz159357|Awantura nie jest o płatne skórki, ale o ich cenę i sposób sprzedaży (lootbox) oraz, to że na wszystko trzeba wydać 170 dolarów, co jest absurdalne. Do tego twórcy gry zaczęli wyzywać graczy, więc i to też nie pomogło. Ogólnie do momentu tego eventu społeczność nie miała nic przeciwko mikropłatnością za opcjonalne skórki, bo koszt był odpowiedni. Raczej mają być prawo wkurzeni, że zaczynają ich traktować jak dojne krówki. BFH to też przykład, jak zniszczyć ciekawą grę, ale cóż to w końcu tytuł EA

  26. @Scorpix Ludzie dla szpanu zapłacą niebagatelne sumy i kupią rzeczy takie same lub gorsze niż u konkurencji, ale posiadające ekskluzywny znaczek. Korpo to rozumieją i podnoszą ceny takich rzeczy. Dlatego mamy drogie telefony/buty/koszulki „ze znaczkiem”. To co się dzieje w Apex to takie samo zjawisko. Niektórzy gracze zachowują się jak nastolatki na imprezie. Jeśli koleżanka przyjdzie w takiej samej bluzce to wojna. Bo trzeba się wyróżniać. Ale czy to przymus pod groźbą śmierci?

  27. @GolemDorfl|Porównanie jest kompletnie nietrafione. Jak wspomniałem ludziom nie chodzi o to, że za skórki trzeba płacić, ale o to, że aby je zdobyć musisz kupić lootbox za 7 dolarów, więc i tak nie wiadomo, czy dostaniesz to co chcesz. Ludzie lubią się wyróżniać i jak widzą, że coś im się podoba, to chcą to mieć, bo pasuje do ich stylu. Jakby się trzymać twojego toku rozumowania z ciuchami, to w Apexie wchodzisz do sklepu po legendarną bluzę, a wychodzisz z epickimi skarpetkami, bo miałeś pecha. Try Again

  28. Zgodzę się co do wrzucania tak wysokich cen. Korporacje narzucając takie ceny testują graczy, aby zobaczyć na ile mogą sobie pozwolić. Trzeba się przeciwstawić tym praktykom, bo nie wiadomo, czy EA i Activision nie mają pod orędziem czegoś gorszego.

  29. @Scorpix Ale tutaj wystarczą prawa kapitalizlu. Skórki będą za drogie? Nie bedz chętnych by je kupić. Bez popytu podaż spadnie. Wystarczy zagłosować portfelem, a nie wdawać się w forumowe wojny z deweloperami.

  30. @Scorpix Przecież jest napisane, że po krytyce ze strony graczy mechanizm zmieniono i 12 legendarnych skórek można kupić ze strony sklepu. Czyli pech nie ma już nic do tego. Jedynie szpan i kasa. Płać i płacz.

  31. Tu nie chodzi tylko o wysokość mikropłatności. EA zablokowało mozliwość zakupu skina do toporka($35) za paywallem. Dopiero zakup wszystkich innych skórek pozwala graczom na zakup tego jednego toporka. Poza tym devsi z Respawn dolali oliwy do ognia, gdy główny projektant nazwał graczy „complete ass-hats”.

  32. A niepłacących graczy nazwali pasożytami.

  33. Jak ktoś pcha pieniądze na tak zbędną rzecz jak skórka i liczy na dobry traf to powinien mieć pretensje tylko do siebie i swojej rozrzutności 😛

  34. W sumie zastanawiałem się czy nie dać sobie spokój z Apexem. Teraz dostałem ku temu dodatkowy powód.

  35. Tak swoją drogą jak piękny musi być ten toporek, że ludzie wszczynają wręcz rewolucję by móc go kupić.

  36. @taz159357|Toporek właśnie jest ładny, ale najbardziej boli fakt, że nawet po zdobyciu wszystkich 24 przedmiotów, wciąż za ten toporek trzeba zapłacić 35 dolarów, co razem daje ponad 170 dolarów. W wojnę warto się wdać, bo takie ceny to po prostu paranoja.|@GolemDorfl|Ano można będzie kupić w specjalnej rotacji w ostatnim tygodniu – 5 skórek co 3 trzy dni. Cena jednej…18 dolarów, czyli równowartość 20 lootboxów w Overwatch czy 20 paczek kart w Heartstone z tego co pamiętam.

Dodaj komentarz