Apple i Meta prawdopodobnie zmierzą się z zarzutami Unii Europejskiej
A wszystko to w wyniku niedostosowania się do regulacji mających ograniczać popędy monopolistyczne gigantów technologicznych.
Wychodzi na to, że europejski Digital Markets Act wkrótce zbierze swoje pierwsze żniwo, jako że komisja Europejska nosi się z zamiarem oskarżenia Apple i Mety o działanie niezgodne z obowiązującymi na terenie UE przepisami. Na celowniku polityków znalazło się także Google, jednakże wedle doniesień to dwie wymienione w poprzednim zdaniu korporacje są aktualnie traktowane priorytetowo.
Winni czy niewinni?
Głównym założeniem wspomnianego już Digital Markets Act, czyli ustawy o rynkach cyfrowych, jest umożliwienie mniejszym graczom wkroczenia na rynek w ogromnej mierze zdominowany przez korporacje dysponujące podobnymi ilościami gotówki co niewielkie państwa. Wedle dochodzenia wszczętego przez Komisję Europejską, ani Meta, ani Apple, nie dostosowały się do wymogów wynikających z DMA, w związku z czym obu przedsiębiorstwom grozi grzywna w wysokości sięgającej nawet 10% ich rocznego obrotu.
Jak donoszą niezależne źródła, unijne organy regulacyjne przedstawią wyniki dochodzenia i wydadzą wstępne ustalenia w okolicach sierpnia. Pierwsze na dywanik ma trafić Apple, drugi w kolejce jest zaś koncern pod kierownictwem Marka Zuckerberga.
Komisja Europejska odmówiła udzielenia komentarza w opisywanej sprawie, podobnie postąpiła Meta. Na udzielenie odpowiedzi na pytania dziennikarzy zdecydował się gigant z Cupertino, aczkolwiek odsyłał ich do swojego marcowego oświadczenia, w którym zawarto informacje, że firma działa w pełnej zgodzie z przepisami wynikającymi z Digital Markets Act i współpracuje z europejskimi regulatorami, aby ten stan rzeczy się nie zmienił.
Warto też zwrócić uwagę na to, czym podobno sobie przeskrobały obie z firm. W przypadku Mety było to wprowadzenie abonamentu usuwającego reklamy z Facebooka i Instagrama, z kolei Apple zarzucone zostanie utrudnianie developerom informowania na temat ofert spoza App Store oraz machlojki z wyborem domyślnej przeglądarki. Co więcej, informatorzy zdają się przekonani co do tego, że przedsiębiorstwo z kalifornijskiego Cupertino zostanie ukarane grzywną. W przypadku Mety takiej pewności już nie ma, pozostaje więc czekać na oficjalne informacje ze strony Komisji Europejskiej.
Czytaj dalej
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.