Apple pozwane za... rasistowski pulsoksymetr
Tytuł jest pewnego rodzaju skrótem myślowym – ale oddaje charakter pozwu. Chodzi o to, że ukryty w zegarku sensor do mierzenia poziomu natlenienia krwi radzi sobie gorzej w przypadku ciemniejszych odcieni skóry użytkownika.
Pozywający kupił zegarek Apple Watch przed tym, jak pandemia na dobre się rozkręciła i – jak zaznacza w złożonym w sądzie dokumencie – wierzył, że urządzenie działa dobrze bez względu na kolor skóry. Pandemia jednak fakt ten zweryfikowała nie po jego myśli.
Zegarek dla białych
Okazuje się, że według pozywającego dane medyczne zebrane podczas pandemii potwierdzają, że Apple Watch i jego pulsoksymetr radzą sobie znacznie gorzej w przypadku, gdy skóra użytkownika nie jest biała, a Apple musiało o tym fakcie wiedzieć.
Przez dziesięciolecia pojawiały się doniesienia, że takie urządzenia były znacznie mniej dokładne w pomiarach poziomu tlenu we krwi w zależności koloru skóry.
Pozew został złożony w wigilię, 24 grudnia przez mieszkańca Nowego Jorku. Apple nie odniosło się jeszcze do jego treści, aczkolwiek producent zegarka w dokumentacji sprzętu zaznacza, że pomiary natlenienia krwi nie mają charakteru medycznego, a służą wyłącznie do ogólnych celów związanych z kondycją i dobrym samopoczuciem. Na ten moment trudno powiedzieć, czy tego rodzaju formułka uratuje giganta przed konsekwencjami pozwu, w tym przekształceniem go w pozew zbiorowy.
Czytaj dalej
Gdyby mnie ktoś zapytał, ile pracuję w CD-Action, to szczerze mówiąc, nie potrafiłbym odpowiedzieć. Zacząłem na początku studiów i... tak już zostało. Teraz prowadzę działy sprzętowe właśnie w CD-Action oraz w PC Formacie. Poza tym dużo gram: w pracy i dla przyjemności – co cały czas na szczęście sprowadza się do tego samego. Głównie strzelam i cisnę w gry akcji – sieciowo i w singlu. Nie pogardzę też bijatyką, szczególnie jeśli w nazwie ma literki MK, a także rolplejem – czy to tradycyjnym, czy takim bardziej nastawionym na akcję.