Assassin´s Creed II wkrótce za darmo

Informacja o darmowym Assassin’s Creed II pojawiła się na niemieckiej stronie z promocjami (tamtejszy odpowiednik pepper.pl) Mydealz.de. Co ważne, nie będzie to darmowy okres, ale po przypisaniu gry do naszego konta Uplay pozostanie ona tam na zawsze. Kiedy będziemy mogli pobrać Assassin’s Creed II za darmo? Już we wtorek 14 kwietnia.
Informację potwierdził znany branżowy insider, Daniel Ahmad na Twitterze:
Assassin’s Creed II will be free on uPlay (PC) this Tuesday, April 14th. https://t.co/cGo5K2Z7lh pic.twitter.com/QnGzaRzDZc — Daniel Ahmad (@ZhugeEX) April 11, 2020
W najbliższy wtorek nie tylko Assassin’s Creed II będzie dostępne za darmo, ale dwie inne odsłony serii – Brotherhood i Revelations – będzie można kupić w niższych cenach.
Czytaj dalej
25 odpowiedzi do “Assassin´s Creed II wkrótce za darmo”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Dziwi mnie tylko jedno – dlaczego Revelations zostało podpisane jako Apocalypse?
Czy w dwójce występują jakieś irytujące problemy techniczne?
@Kyen Dla mnie jest taki jeden mankament, przez który ocena leci w dół dobre parę oczek – gra się kończy 🙁
@Kyen – mnie osobiście sterowanie rozwaliło.
„W najbliższy wtorek nie tylko Assassin’s Creed II będzie dostępne za darmo” To co jeszcze będzie za darmo?
@razor7 Shogun 2: Total War, ale nie wiem, czy to na pewno we wtorek
Nic więcej. Tak się pisze – nie tylko gra będzie za darmo, ale i dwie inne części będą po niższej cenie do kupienia.
@Kyen Walka oparta tylko na kontrze, oskryptowane zadania eskortowe z wymuszonymi walkami, zepsuty parkur (nie trafisz w miejsce i zamiast przebiec po linie Ezio zwisa z krawędzi dachu), zepsuta kamera przy odbijaniu się od ścian i skakanie na czas w grobowcach (miałem dość i nie zrobiłem ostatniego do zbroi Altaira), misje z bossami trzeba robić według scenariusza (trzy razy zdarzyło się że podszedłem ze złej strony i misja się zgliczowała), zepsute sterowanie lotnią Leonarda. Poza tym bardzo dobra gra 🙂
Tak się zdarzyło, że w tym roku ograłem kolejno: AC O, AC III, AC i AC II. I porównując myślę, że AC to pomysł na grę, AC II to porządnie zrobiona gra, AC III to jeszcze raz to samo, a AC O to „taka gra którą zawsze chcieliśmy zrobić i w końcu nam się udało”. Z tym że historia Ezio jest jednak najlepiej napisana, bohater się zmienia, dojrzewa, zmienia się jego motywacja. Pozostali są bardzo papierowi, napędza ich tylko zemsta, nawet Bajek jest głupio naiwny w tym jak traktuje Kleopatrę. Więc brać jak dają!
@pc1971 Dla Ciebie wspomniane mechaniki są „zepsute”… One są po prostu tak zaprojektowane i tak wykonane. Parkour był na tym etapie jeszcze tak a nie inaczej dopracowany. Chyba w Black Flag był już dosyć płynny, ale to dla mnie psuło trochę wrażenia patrząc na to, jak porusza się po dachach piracik Edward, a jak poruszali się Altair czy Ezio. Ten ostatni jeszcze w trakcie AC II uczył się kolejnych sztuczek. Które bohaterowie następnych gier znali tak o…
A i o które „AC O” Tobie chodzi, bo są 2 😛 Origins i Odyssey. Ale zapewne Origins, skoro wspominasz o Bayeku. Moim zdaniem coś w nich nie pykło właśnie. Jak eksploracja świata czy otoczka fabularna są mega jak zawsze, tak totalnie powalonym i niepasującym dla mnie pomysłem na te gry było wciśnięcie do nich mechaniki levelowania… Nie zabijesz skrycie śpiącego przeciwnika, bo ma za duży numerek nad głową.
AC II to duży krok naprzód w stosunku do 1. Nawet poza Animusem było fajnie. Kto nie grał niech spróbuje.
Fajnie tez sobie przepisze do swojego konta tą grę
Powtórzę pytanie czemu revelations jest podpisane jako apocalypse
@IQUBEK Wydaje mi się, że to tytuł roboczy, który w tym sklepie po prostu się zachował, mimo nadania przez Ubi grze finalnej nazwy Revelations. |Coś jak obecnie wspominany Ragnarok (co ciekawe to również koniec świata, tylko w kulturze nordyckiej, hmm). Taki tytuł niekoniecznie będzie tym finalnym. Co ciekawe AC Ragnarok przewijał się momentalnie w ofercie niektórych sklepów jak Amazon czy GameStop. Czyli kartę już utworzyli, czekają teraz tylko na oficjalną zapowiedź i nazwę.
Podobnie pewnie było z AC Revelations w powyższym przypadku – po prostu mógł zostać w karcie tytuł roboczy, który zapisali zawczasu tworząc kartę produktu.
Owszem 2 była dość dużym krokiem naprzód w stosunku do 1 no i najlepszy bohater ze wszystkich starych Assasynów lecz mnie do gustu nie przypadł okres Historyczny w którym się rozgrywała. Oczywiście przeszedłem prawie całą ale gdzieś na przedostatniej misji odpuściłem obie.
A ja z innej strony. Polecam do grania w AC II i Brotherhood, oglądać równolegle serial Rodzina Borgiów (trzy sezony). Pięknie nam wypełni tło historyczne i nada głębi naszym antagonistom z Asasysnów, czyli Rodrigo Borgii i jego synowi Cesaremu. Serial sam w sobie genialny (choć niedokończony – smutek level infinite), a i jeśli ktoś chce jeszcze mocniej się wczuć i wystymulować grając w ACII i Brotherhood, to jest to pozycja obowiązkowa.
I co najlepsze, a zapomniałem dodać, grając w grę, czy oglądając serial, nie zaspojlerujecie sobie niczego, bo historie opowiadane przez oba tytuły toczą się równolegle do siebie.
Swietna czesc z jednym wielkim ALE. Byla swietna w swoich czasach. Byla tym, czym powinien byc kazdy sequel – udanym ulepszeniem formuly pierwowzoru. Dzisiaj to zwyczajnie okrojny asasyn, ktorego nastepcy lepiej zrobili absolutnie wszystko. Jak ktos krzywo patrzy na kierunek, w ktory skrecili z Origins i Odyssey, niech odpali Unity, ktore pewnie pominal z wiadomych wzgledow. Nie gralem w Syndicate, ale byc moze Unity to najlepszy i ostatni pelnokrwisty asasyn: dachy, zabojstwa, kradzieze i ucieczki.
@Xellar – nawet bez grania w AC polecam Rodzinę Borgiów. Brak dokończenia serii to niestety zbrodnia. Najpierw miał być mniejszy serial, później film, a skończyło się na niczym :/
@DarZ Rzeczywiście ograłem Origins bez DLC. I zgadzam się, że mechaniki nie tyle są zepsute, co po prostu się zmieniły lub zestarzały. W starszych AC miałem wrażenie że walczę z padem. Levelowanie jest irytujące, ale jednak łatwiejsze do zrozumienia niż gwiazdki przy broniach w AC II – bo czym się tak naprawdę różni miecz kondotiera od rapiera i po co naprawiać zbroję? Origins nie jest grą doskonałą, bo psują ją wciśnięte mechanizmy z MMO np. niby różne ale takie same bronie, wydarzenia i walki z bogami.
I jeszcze jedno: w porównaniu do starszych części to w Origins mogę grać Bayekiem jak rasowym skrytobójcą, zabijać po cichu, tak jak chcę a nie według jedynego słusznego przepisu. Starsze Assassyny zawsze wymuszały jawną walkę na miecze z wieloma przeciwnikami, efektowne ale na dłuższą metę powtarzalne, nudne oraz głupie jak na skrytobójcę rozwiązanie.
@pc1971 Tu się zgodzę – Bayekiem należy też grać rozważnie i planować swoje ruchy tak, by likwidować przeciwników skrycie (często z łuku), bo z większą grupą przeciwników zwyczajnie nie mamy szans.|Taki Ezio czy Connor to jednoosobowe armie i mechanika z tamtych gier pozwalała na kontrowanie każdego przeciwnika, który wymierzał w nas cios, pozwalając na zlikwidowanie jednym ciągiem przeciwników liczbowo idących w setki…|Kojarzę filmik na YT z AC3, na którym gościu w jednej lokacji przekroczył tysiąc…
Ok, jeszcze lepiej – dokładnie 2075 zabójstw w jednej „bitwie”.|No w nowych „Asasynach” to niewykonalne.