Assassin’s Creed Odyssey najpopularniejszą odsłoną serii w historii Steama

W szczytowym momencie na platformie Valve w najnowszą część Assassin’s Creed grały 62 tysiące osób, co dało jej tytuł szóstej gry na Steamie pod względem liczby użytkowników. Dla porównania jej poprzedniczka, która i tak przebiła najpopularniejszego do tamtej pory Black Flaga ponad 2,5-krotnie, zgromadziła w swoim najlepszym momencie 41 tysięcy graczy. Dodajmy również, że pod względem sprzedaży produkcja zdominowała Steama w tygodniu swojej premiery.
Jednocześnie na listach sprzedaży w Wielkie Brytanii najnowszy tytuł Ubisoftu zadebiutował na drugim miejscu, plasując się za Fifą 19 i nieznaczenie wyprzedzając Forzę Horizon 4. Co zaskakuje, Odyssey sprzedało się na tamtejszym rynku o 26% gorzej niż Origins w analogicznym okresie po premierze. Musimy wziąć jednak pod uwagę to, że nowa część cyklu trafiła na półki o prawie miesiąc wcześniej, co w okresie przedświątecznym może mieć istotne znaczenie. Trzeba również dodać, że ranking uwzględnia tylko egzemplarze fizyczne – biorąc pod uwagę sukces na Steamie, warto wstrzymać się z sądami, która z części ostatecznie sprzeda się lepiej, szczególnie że nie wiemy, jak radzi sobie cyfrowe wydanie na Uplayu.
Sprzedaż sprzedażą, ale pewne jest to, że Odyssey zostało bardzo ciepło przyjęty przez recenzentów. Co jednak ciekawe, ocena użytkowników gry na Metacriticu wynosi w zależności od platformy od 5,1 do 5,9 – gracze narzekają w swych recenzjach m.in. na to, że gra nie różni się niczym od poprzedniczki oraz że jest źle zoptymalizowana. Ponieważ prezes Ubisoftu zapowiedział już, że 2019 będzie rokiem bez Assassin’s Creeda, możemy odetchnąć z ulgą – oznacza to, że seria ma szansę nie popaść znowu w rutynę, która spowodowała znaczący spadek jej popularności kilka lat temu. Naszą recenzję Assassin’s Creed Odyssey (autorstwa Berlina) znajdziecie oczywiście w CDA 12/2018.
Czytaj dalej
12 odpowiedzi do “Assassin’s Creed Odyssey najpopularniejszą odsłoną serii w historii Steama”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
W parze z sukcesem na Steamie idzie jednak spory spadek sprzedaży wersji pudełkowej.
Dla wszystkich narzekających na optymalizację polecam spróbować Kingdom Come: Deliverance. Dla wszystkich narzekających na brak różnorodności wzaględem Origins, polecam zagrać w Fifę.|Osobiście przeglądałem opinie użytkowników na metacriticu i zdecydowana większość negatywnych, tak ok. 90% negatywnych komentarzy brzmi w ten sposób „To już nie jest Assassin’s Creed, tylko jakieś RPG akcji – daję 1”.|W przypadku tego tytułu naprawdę nie można ufać opiniom graczy.
Branie pod uwagę oceny z metacritic? Nie żartujcie. Na Steam pomimo tej słabej optymalizacji ma 73%, a moim zdaniem na ocenę 8+ jak najbardziej zasługuje, bo wprowadza kilka mechanik, których w Origins nie było. No i ta gra była w produkcji niemal równolegle z Origins, więc na wielkie zmiany nie było szans.|Ludzie narzekają też na Uplay oraz niby ogromny grind, który zmusza do korzystania z mikrotransakcji, tyle że to ostatnie mija się z prawdą.|Jestem ciekaw oceny Berlina, bo on zwykle ostro traktuje gry.
Posłuchajmy teraz komentarzy o tym, jak to AC umarło. 😀
@tommy50 kupujac gre ubisoftu na steam masz ja takze w uplay. Właściwie to włączają się dwa programy, Steam i uplay. Pewnie więcej jednak ludzi gra na korzystajac tylko z platformy Ubisoft. Jak ja. Ciekawe czy Ubisoft się pochwali wynikami. Jeśli są rekordowe to napewno.
@Scorpix|Osobiście spotykałem się do tej pory niemal wyłącznie z opiniami, że to najlepszy AC do tej pory i przyznam, że jest pierwszą odsłona tego cyklu, po którą mam ochotę sięgnąć – oczywiście dopiero wówczas, gdy cena wraz z przepustką sezonową osiągnie akceptowalny poziom. Jeśli zaś chodzi o Berlina, to ma on na tyle, ehem, „egzotyczny” gust, że jego zdanie wcale nie musi być bardziej wartościowe od oceny tzw. „graczy” na Metacriticu. Pamiętasz 10/10 dla Pokemon GO? 🙂
Nic dziwnego że pudełkowa sprzedaż spada skoro w wielu krajach po prostu nie da się kupić pudełkowej wersji na PC…
Gram od premiery, mam 20h na liczniku i nowy Asasyn jest świetny. Problemów technicznych nie miałem żadnych, nie spotkałem ani gliczy, ani zaciachów. Grindu też nie uświadczyłem, ale ja też biegam od pytajnika do pytajnika na mapie, zwiedzając absolutnie wszystko 😛 Szczerze polecam, jeśli komuś podobało się Origins, to Odyssey przypadnie do gustu również. I w tym Asasynie jest Asasyn, są 3 ścieżki rozwoju, można się skradać, można walczyć bezpośrednio, co kto lubi (ja idę ścieżką asasyna i nie narzekam) 🙂
Ocenami userów na MC dawno temu przestałem się sugerować. Jeszcze ujdzie w małych produkcjach, bez większej historii wcześniejszych tytułów, gdzie w ocenach panuje relatywny obiektywizm. Przy produkcjach wielkich marek i/lub produkowanych przez wielkich producentów, mamy do czynienia ze zjawiskiem wystawiania maksymalnej/minimalnej oceny z automatu przez fanboyów i hejterów. Ogólnie, to od dawna kupuje gry intuicyjnie – na nosa. Wielokrotnie przejechałem się sugerując się ocenami recenzentów/graczy.
gdy zachwalali produkt, a mi on w ogóle nie podchodził. Również wielokrotnie bym ominął grę w która później się zagrywałem z wielką przyjemnością, gdybym się tymi ocenami (niskimi) sugerował. Zazwyczaj po prostu wiem, że w dany tytuł będę chciał zagrać i nie ma znaczenia jak zostanie oceniony. Najwyżej, jeśli faktycznie oceny są niepochlebne, zwyczajnie poczekam jakiś czas, aby grę dostać za małe pieniądze. W najgorszym przypadku, po kilku godzinach pójdzie w odstawkę.
Odyssey na pewno sobie pogram, bo lubie tak serię jak i nowe podejście Ubików do tematu. Origins było bardzo fajnym doświadczeniem, a skoro Odyssey jest ewolucją rozwiązań z poprzedniczki, to na pewno będę zadowolony. Od pewnego czasu Ubi wyrasta na najbardziej community-friendly developera/publishera (z tych wielkich) i znowu zaczynają mi podobać się ich gry.
@Graedl, a nie przeszkadza Ci to że mordujesz dosłownie wszystkich? I na dodatek obie strony cię atakują poza określonymi strefami „pokoju”?