Assassin’s Creed Odyssey: Twórcy opowiadają o znaczeniu rozmaitych wyborów [WIDEO]
![Assassin’s Creed Odyssey: Twórcy opowiadają o znaczeniu rozmaitych wyborów [WIDEO]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/20/ea494c09-0bf4-4c92-b43f-cf5a41c3c107.jpeg)
Ubisoft od samego początku przekonuje, że nowy Asasyn da nam niespotykaną dotychczas wolność i pozwoli zadecydować o rzeczach, które do tej pory dawały się modyfikować w niewielkim tylko stopniu lub w ogóle pozostawały poza naszą kontrolą. Najoczywistszym przykładem jest możliwość wybrania bohatera. Starożytną Grecję będziemy zwiedzać jako Kassandra bądź Alexios. Nowy materiał pokazuje, że naleciałości z erpegów sięgają znacznie dalej. Asasyni będą mogli zadecydować o tym, jak podejdą do poszczególnych zadań, sprzymierzyć się z Ateńczykami bądź Spartanami (podobno będzie można też zmienić strony), a każdy krok zadecyduje o tym, w którą stronę potoczy się opowieść i jakie zakończenie ujrzą. Wzorem Black Flaga duży nacisk położono również na rozbudowę okrętu, ale tym razem dobierzmy również załogę. Więcej szczegółów, w tym dotyczących rozwoju postaci, znajdziecie w poniższym materiale.
Przypomnijmy, że wbrew obawom części fanów Odyssey nie jest dowodem na to, że seria wraca do corocznego modelu wydawniczego.
Czytaj dalej
16 odpowiedzi do “Assassin’s Creed Odyssey: Twórcy opowiadają o znaczeniu rozmaitych wyborów [WIDEO]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Coraz bardziej przypomina to RPG.
Mi sie podoba.
Jak nie dodadzą tysiąca różnych aktywności to będzię świetnie!
Jak dla mnie brzmi ekstra. Dobieranie załogi to bardzo fajny pomysł, który pozwoli jeszcze bardziej wciągnąć się w świat gry. A wybór strony Ateńskiej lub Spartańskiej? Ekstra! Super, że dają taką możliwość.
Odyssey… Zobaczymy co z tego będzie. Jednak idzie w dobrą stronę, bo w Origins zrobiłem wszystko co było do zrobienia (+kilka fenomenalnych edytowanych długo zrzutów ekranu;). Jak będzie lepsze niż przygoda w Egipcie, to nie ma co grymasić. Jak będzie na tym samym poziomie, też jest dobrze. Może to już nie ten sam Assassin’s Creed co wcześniej, jednak seria musiała iść w jakąś stronę. Poszła w RPG. W wyścigówki się nie dało 😉 Poza tym dwie moje ulubione epoki historyczne, także kupię na pewno.
Pierwszy AC był takim Hitmanem. Potem był wszystkim innym tylko nie Hitmanem i to było dla mnie największe rozczarowanie.
@nietrol, akurat pierwszy AC był najgorszym z całej serii, gra była koszmarnie nudna.
Może jedynka była nudna, ale miała to coś, klimat. Niestety, była bardzo okrojona. Dwójka była również doskonale osadzona, calak na x360 wbity. Brotherhood wyłączyłem po godzinie grania. Zawsze, gdy wychodzi kolejna część ogladam odrobinę gameplayu fabularnego z nadzieją, że gra będzie ciekawa… No cóż może tym razem ;D
0:10 i 1:35 trochę mi się to kojarzy z Mortal Kombat X (ten na UE 4)
@TytanowyK nie rozumiem. Dwójka Ci się podobała, że ograłeś ją na sto procent, a brotherhood nie? Przecież to było to samo, tylko jeszcze lepiej zrobione i do tego kontynuacja historii, która podobno tak Cię wciągnęła… Więc jak to możliwe, że po godzinie już się zniechęciłeś?
@ja0lek no właśnie z tego powodu, że było to dokładnie to samo. Nie napisałem, że fabularnie było 10/10. tylko klimat, budownictwo, epoka trafiła w moje gusta. 100% zrobiłem z nudów. Nie miałem w co grać to zbierałem piórka.|Gre ukończyłem i miesiąc później wyszedł Brotherhood. Chciałem czegoś nowego i widzałem po gameplayach, że każda kolejna część to praktycznie to samo tylko inna grafika i textury. Przynajmniej w moim spojrzeniu tak to wygląda.
Fajny setting – nie trawię tej serii ale może zagram. Misje w teraźniejszości dalej wybijają z rytmu? Pamiętam że to mnie niesamowicie wkurzało i przez nie nie skończyłem Black Flag. Genialne pływanie okrętem i klimat Karaibów a tu nagle łażenie po jakimś biurze, przekleństwa same na język wchodziły jak się ten szajs włączał.
@EastClintwood|Misję w teraźniejszości w Origins były spoko i nie wybijały z rytmu.
@TheFrediPL|Jedynkę przeszedłem 3 razy, od dwójki odbiłem się 3 razy.
@EastClintwood|Słyszałem, że w nowszych częściach już tego nie ma? A szkoda, mi się to w jedynce akurat podobało. 🙁
Ciekawe na ile mi się spodoba ten Assassynek.|W Origins były fajne mapa i poprawiony system parkouru. Misje poboczne były trochę lepsze, ale wszystkie nadal na tyle generyczne, że się je zapomina i nie za bardzo zwraca na nie uwagę. Nowe podejście do skalowania przeciwników sprawia, że odechciewa się rozwijać postać, zwłaszcza że rozwój postaci sam w sobie też nie jest zbyt ciekawy. No i główna fabuła to dno jadące jakimś harlequinem, najlepiej pomijać wszystkie cutscenki więc nie chcę tego znowu…