09.01.2012
Często komentowane 76 Komentarze

Badanie: „Gracze częściej popadają w depresję”

Badanie: „Gracze częściej popadają w depresję”
Na przestrzeni kilkunastu ostatnich lat przeprowadzono już wiele badań, które wykazywały zarówno pozytywny, jak i negatywny wpływ gier na graczy. Najnowszy australijski raport należy do tej drugiej grupy – tamtejsi naukowcy dowodzą, że osoby grające zbyt dużo częściej popadają w depresję.

W badaniu przeprowadzonym przez Daniela LotonaVictoria University wzięły udział dwie grupy graczy. W pierwszej znalazły się osoby grające 21 godzin tygodniowo lub mniej, a w drugiej ci, którzy przeznaczają na wirtualną rozrywkę więcej czasu. Analizie poddano wyniki w nauce, relacje i zdrowie fizyczne oraz psychiczne.

Okazało się, że członkowie drugiej grupy o 25% częściej popadają w depresję i wykazują o 15% więcej stresu i niepokoju. Gracze ci częściej wykorzystują gry, jako sposób na ucieczkę od realnych problemów. Loton zaznaczył jednak, że osoby w obu grupach posiadają większą podatność na depresję, stres i niepokoje.

Naukowiec dodał jednak, że nie wiadomo na razie, jak poważne są to problemy i czy gry są ich głównym powodem.

76 odpowiedzi do “Badanie: „Gracze częściej popadają w depresję””

  1. Na przestrzeni kilkunastu ostatnich lat przeprowadzono już wiele badań, które wykazywały zarówno pozytywny, jak i negatywny wpływ gier. Najnowszy australijski raport należy do tej drugiej grupy – tamtejsi naukowcy starają się udowodnić, że osoby grający zbyt często częściej popadają w depresję.

  2. AAAA i’m so depressed:)

  3. Czekam na badania które pokażą że gracze częściej chorują na AIDS.|Z resztą gry to ZUO i odpowiadają za drugą wojne światową i za bombardowanie Hiroszimy i Nagasaki.

  4. U mnie to wynika czasami z nastroju jaki panuje w grze. Sądzę, że Rockstar zrobił dużo, aby ucywilizować nieco graczy.

  5. Nie zapomnij o zimnej wojnie i czarnej śmierci w średniowieczu.

  6. wy się nie śmiejcie bo to były zrobione badania a nie tezy z du** . I niestety wyniki badań są prawdziwe. Mogę je chociaż je potwierdzić po dobie.

  7. Dobie?

  8. sorki „sobie” 😛

  9. Dziwne, bo jak ja mam depresje to odpalam grę i depresja znika. Czy to znaczy, że jestem nienormalny?

  10. piotrekpk19 wyłączysz grę i deprecha wróci 😛

  11. @kanaka Kiedyś czytałem że w zrobiono badania i w przeliczeniu na jednego malarza amatora przypadały 4 morderstwa. 😀

  12. A czy to oznacza, że gry powodują depresję, czy że ludzie z depresją częściej sięgają po gry?

  13. @piotrekpk19 Wręcz przeciwnie. To znaczy, że nie masz takiej „prawdziwej” depresji czyli jesteś w 100% normalny. Poza tym: „Gracze ci częściej wykorzystują gry, jako sposób na ucieczkę od realnych problemów”. Chyba każdy rodzaj „ucieczki” w tym przypadku będzie szkodził (zamiast grać osoby takie mogły by np. brać narkotyki) ale myślę, że gry są jedną z tych „lepszych” ucieczek.

  14. @piotrekpt19 – Nie, to znaczy, że mylisz depresję z chandrą.

  15. Jestem psychologiem i mówię, że pozytywna korelacja miedzy graniem, depresją i niepokojem to prawda. Tyle że depresja to przyczyna a nie skutek. To ludzie w depresji więcej grają, a nie więcej grania powoduje depresję. Być może przeprowadzę dalsze badania na ten temat. Trzeba by zbadać czy granie pogłębia alienizację a alienizacja może być przyczyną depresji. Co jeśli depresja i granie to jednocześnie przyczyna i skutek? Błędne koło? Dziękuję za uwagę.

  16. Wać to oczywiste milordzie. Jak ktoś ma depresję i jest psychicznie przytłoczony lub po prostu źle się czuje to odpala grę i wtedy na jakiś czas zapomina o reszcie gdyż zajmuje się grą. No dla mnie to raczej oczywiste. Tak samo można powiedzieć o alkoholikach. Przeważnie owi piją nadmiernie ponieważ chcą na chwilę zapomnieć o problemach itp, itd.

  17. to że gry często są ucieczką od realnych problemów wiadome jest nie od dziś (a że nie jest jedyną ucieczką wiadome jest od dawna). |btw co ma depresja z graniem? Bo z tekstu wynika że gry mogą być jedną z przyczyn depresji lub czynnikiem nasilającym jej objawy…|gry mogą co najwyżej prowadzić do lenistwa 😛

  18. Informacja podana przez Piotrka66 klasyfikuje się -zresztą jak zwykle jego infa- do „wiadomości onet-owych” dla „zero rozgarniętych” – nic nie wiemy o przedziale wiekowym grup kontrolnych , o liczbie badanych, itp. danych – jeżeli mówimy o depresji – bardzo poważnym i złożonym problemie i jedynym pkt. odniesienia w tej sprawie jest ilość czasu spędzonego na graniu to albo pana Lotona trzeba wysłać na leczenie albo Piotrek66 niech przestanie pisać o bzdurach i się ośmieszać 😛

  19. Z której dziury ten pajac wyszedł? 😛 Bardzo ciekawe założenie jak na naukowca przyjął. Rozumiem, że graczem jest dopiero ktoś poświęcający na gry powyżej 20h tygodniowo… To znaczy, że ja nie łapię się do tego „wora” nawet podczas wakacji bo nawet wtedy – o zgrozo, mam jakieś życie poza komputerem 😀 |Ale nic to, nauka w służbie człowiekowi dokonała kolejnego wiekopomnego odkrycia i stanęła do walki ze stereotypami…

  20. Wniosek jest bardzo prosty, to nie gry powodują depresję tylko są właśnie skutkiem depresji. Ludzie uciekają od realnego świata, lecz zamiast rozpaczać znajdują sobie zajęcie. Jedni piją, ćpają, rozpaczają a inni właśnie grają całymi dniami w gry. O ile pierwsze sposoby mają bardzo widoczne skutki takie jak stan poalkoholowy lub dziwne zachowanie się po narkotykach a widząc człowieka rozpaczającego w kącie od razu myślimy, że coś jest nie tak o tyle człowiek grający w gry wydaje się normalny.

  21. Moim zdaniem jest na odwrót – osoby grające nie popadają w depresję częściej niż osoby niegrające tylko ludzie popadajacy w depresję częściej grają niż ludzie którzy w nią nie popadają. Granie dużo w gry nie jest powodem depresji tylko jej symptomem (tylko czasami oczywiście – ale i tak prędziej symptomem niż powodem)…

  22. Powiedziałbym, że granie częściej jest objawem nie radzenia sobie z rzeczywistością niż przyczyną.

  23. Dokładnie. Ucieczka do wirtualnego świata od problemów …. ale może być też tak dla tego że ludzie popadają w depresję bo odchodząc od kompa widzą jaki gówniany świat ich otacza. Hello ?! gdzie smoki ?! gdzie elfy, ratowanie świata i kosmici ?:P

  24. to jeszcze podstawcie do tego grupę alkoholików 🙂

  25. Jak zwykle w tych „genialnych” badaniach, nie zwraca się jakby uwagi na indywidualność każdego pacjenta w każdej grupie…Masz rację, Agadez. Poza tym, Australia znana jest ze swojego radykalnego podejścia do rozgrywki elektronicznej – a konkretnie, ograniczenia wolności w wyborze tejże. Stąd nawet mieszkańcy Australii zupełnie inaczej do takiej rozrywki podchodzą…

  26. Ehh jak ja nie lubie badań typu dwie grupy ludzi. Mało rzeczowe, bo każdy jest inny, i istnieje duża możliwość, że ten większy procent to przypadek nie spowodowany tematem. |I tak jak mówili poprzednicy komputer nie musi być przyczyną a skutkiem depresji, zupełnie jak alkohol.

  27. Nie znam daty premiery Diablo III i z tad ta depresja ;(

  28. Nigdy nie mogłem zrozumieć takich badań, jakim cudem oni oceniają, że akurat gracze popadają w depresję, przecież jak zestawić w takim badaniu po stronie A (grupa mniej grających) człowieka wesołego, mającego dużo forsy, przyjaciół itd. z człowiekiem z grupy B (grupa grających więcej) którego sytuacja jest całkowicie odwrotna od człowieka z grupy A to wiadomo, że ten z grupy B zapadnie szybciej na depresję i to wcale nie przez gry komputerowe a po prostu przez życie… no przynajmniej ja to tak widzę.

  29. wojtekwlodyka28 9 stycznia 2012 o 14:00

    Prawda prawda:/

  30. Hehehe, badania z Australii, czemu mnie taki wynik nie dziwi?|Jak zwykle odwrócenie przyczyny i skutku. Ale przecież łatwiej obwiniać gry niż otoczenie/rodziców/szkołe etc.

  31. Sergi w 100% się z tobą zgadzam 😛

  32. @Sergi ja również cię popieram.

  33. gaara666gaara 9 stycznia 2012 o 14:21

    Jeśli ktoś nałogowo gra w gry to może popaść w depresję kiedy okaże się, że już nie ma życia, ale tak jest z każdym nałogiem. Tyle na temat.

  34. Australjski? tam gry które nas są +12 tam to +18 to ja dziękuje za ten raport. można odesłać z pięczotką p******e

  35. SweetHardcore 9 stycznia 2012 o 14:48

    Pewnie coś w tym jest , co za dużo to nie zdrowo , wiadomo. U mnie , jeśli za dużo czasu spędzam przed grą pojawia się syndrom wypalenia , nudy …więc gram raczej okazyjnie.|Tylko , że pamiętam jak ostatnio gdzieś wyczytałem (21. wiek?) , że gry pomagają w depresjii…i komu tu wierzyć , he , he.

  36. Eee tam. Jak ja się uczyłem to miałem dobre oceny więc to takie gadanie. Z drugiej strony jakby o tym pomyśleć…

  37. Omójboże! Idę się pociąć i popaść w depresje! A czekaj…o Australijczycy…eee tam.

  38. Na swoim przykładzie mogę stwierdzić że to prawda.

  39. Jak dla mnie to jest odwrotnie, osoby częściej popadające w depresję więcej grają by zwalczyć tą depresję.

  40. fajne glowne zdjecie 🙂

  41. Ja podszedłbym do tego jeszcze inaczej… Gdzieś widziałem kiedyś badanie, że na depresję cierpią częściej, niż wszyscy inni, ludzie inteligentni… Co za tym idzie gracze = ludzie inteligentni 🙂 (Od reguły są wyjątki niestety…).

  42. Dlatego czytam ten artykuł rżnąc się żyletką.

  43. @KotMroku – A Australijczycy mają depresję, bo nie mogą grać we wszystkie gry ;P|PS. Dla mnie jedyną przyczyną depresji jest szkoła… 😀

  44. @SweetHardcore|napisze TAK pomagają wyleczyć się z depresji i NIE, nie pomagają możesz wpaść w depresje, to wszytko zależy do czego używamy gry, możemy użyć go do ucieczki przez realnym światem i ukrywać się w nim i jednocześnie udając że realny świat nasz nie dotyczy, albo możemy dzięki nim wyjść z depresji bo Np. w niektórych grach głównie RPG lub inne gdzie fabuła jest bardzo rozbudowana są też postacie gdzie mają swoje słabości i powiedzmy w tej że grze ów postacie je zwalczają i taka osoba może na świat realny przenieść to starać się jak ów postać wirtualna je po prostu zwalczać.

  45. Pytanie czy to gracze częściej popadają w depresję, czy może to osoby podatne na nią częściej sięgają po gry? Zresztą, po co się zastanawiam… Życie i tak nie ma sensu;(

  46. Oczywiście znowu kolejne badania, których wyniki są z mety interpretowane od [beeep] strony. To nie zbyt długie granie jest powodem depresji, to ludzie, nie mający np. przyjaciół, hobby, czy czegokolwiek, co by ich odstresowało i wyluzowało, siedzą przed komputerem i łupią w gry bez opamiętania, bo po prostu nie mają lepszego zajęcia. I to beznadziejne nudne życie ich dołuje. Gry są właśnie często jedyną rzeczą, która kogoś takiego trzyma przy życiu, bo może się na chwilę oderwać od szarej rzeczywistości.

  47. No patrz, nie można napisać d u p y, bo się robi [beeep].

  48. Jak zwykle naukowcy zakładają pewnie wynik z góry, że to gry doprowadzają do depresji, a nie osoby, które uważają, że świat jest beznadziejny, ludzie są beznadziejni i wszystko inne jest do [beeep], krótko mówiąc ci co tą depresję mają, sięgają po gry, by oderwać się od codziennego życia. Poza tym te badania dotyczą zapewne amerykanów, a tam chyba wszyscy są bardziej podatni na depresję i stres niż w Europie.

  49. Gry wypaczają nasze paczenie na swiat 🙂 .

  50. Przyznam, że do różnej maści badań podchodzę dosyć sceptycznie, a przede wszystkim jeśli dotyczą one gier. Nie twierdzę, że wyniki te są nieprawdziwe, ale nie oszukujmy się, przeprowadzane są one zwykle niedokładnie przez mniemanych ”naukowców’, którzy zamiast zająć się poważnymi sprawami wciąż próbują dowieść, że gry są złem totalnym.

Dodaj komentarz