27
BioShock Infinite – Ken Levine mówi: „To nigdy nie miała być kontynuacja BioShocka”
W wywiadzie dla serwisu VG247, Ken Levine, szef Irrational Games, stwierdził, że nigdy nie uważał, by BioShock Infinite był kontynuacją serii BioShock – to dla niego inna gra, a jednocześnie… ta sama.
„Nigdy tak nie podochodziliśmy do Infinite, to nie BioShock 3, kontynuacja BioShocka 2. Choć jednocześnie to bezdyskusyjnie BioShock. Po prostu patrzymy na BioShocka, jako jego twórcy, inaczej niż inni„.
I dodał:
„Dlaczego wierzymy, że to wciąż BioShock? To gra osadzona w świecie, który jest niewzwykły, wyjątkowy i fantastyczny, ale powiązany z doświadczeniami prawdziwych ludzi. Sprawia wrażenie, jakby to mogło być prawdziwe miejsce. Po drugie gracz znów dostaje ten zestaw potężnych umiejętności, które pozwalają mu kształtować to, jak będzie przebiegać rozgrywka. Dla nas to właśnie świadczy o tym, że jest to BioShock. To, co ludzie uznają za charakterystyczne dla serii – podwodne miasto, BioShock, BioShock – to wszystko ma dla nas drugorzędne znaczenie, w hierarchii tego, co czyni grę BioShockiem znajduje się poniżej. Gdybyśmy zrobili tę grę [tak, jak ją robimy] i nie nazwali jej BioShock, ludzie pytali by nas – <Dlaczego to nie nazywa się BioShock?>”, bo ich wrażenia będą bardzo podobne. To nasza misja – stworzyć coś, co będzie dla graczy znajome, ale jednocześnie jest zupełnie inne od tego, co znają„.
A wasze zdanie? Co czyni BioShocka BioShockiem? I czy Infinite powinno mieć BioShock w tytule?
Czytaj dalej
-
Red Dead Redemption na Xboksie, Switchu 2 i za darmo dla abonentów...
-
Phil Spencer gratuluje Steamowi. „Przyszłość oparta na wyborze to fundamentalna wartość...
-
Ubisoft zostanie sprzedany? Firma wstrzymuje obrót akcjami oraz publikację wyników...
-
2. sezon „Fallouta” na oficjalnym zwiastunie. Lucy i Ghoul powrócą już...
27 odpowiedzi do “BioShock Infinite – Ken Levine mówi: „To nigdy nie miała być kontynuacja BioShocka””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Zapowiedź gry BioShock Infinite to dobra wiadomość, ale są i tacy, którzy uważają, że „jeszcze jeden BioShock”, to o jednego BioShocka za dużo i Ken Levine powinien zabrać się za coś innego. Ciekawy głos w tej sprawie dał sam, wywołany już z nazwiska, twórca oryginału.
Dla mnie może się nazywać Pokemon Infinite, byle by było dobrą grą.
Czy Infinite powinno mieć BioShock w tytule? A czemu nie? To tak jak z serią Grand Theft Auto. Podobny schemat rozgrywki, ale inna fabuła.
dodawanie „BioShock” jest bezsensu. twórcy chyba chcą zareklamowac nową markę starym i sprawdzonym tytułem.
BioShock w tytule może być, ale podtytuł powinien być SteamPunk a nie Infinite, bo to bardziej pasuje. Bo co ma „nieskończoność do BioShocka i klimatu wczesnych lat dwudziestych? Można to nazwać swego rodzaju prequelem gdyż dzieje się wcześniej, a poza tym mogły by być jakieś powiązania fabularne(np. ten sam architekt miast Rapture i tego latającego albo genealogiczne…)
Swoją drogą to chętnie zobaczę BigDaddy’iego napędzanego parą ; 😉
Ale się zaplątał w tłumaczeniach, zresztą co to za argument „Po prostu patrzymy na BioShocka, jako jego twórcy, inaczej niż inni”, taki jak to, że ludzie źle trzymają Iphon’y… widać na pierwszy rzut oka, że korzystają z darmowej reklamy jaką jest znany tytuł.
@Arkady|Inna fabuła, inny świat, to tak jakbyś zrobił GTA w kosmosie, o kradnięciu statków kosmicznych, z mieczami świetlnymi itd. i dalej nazywał to GTA..
Moim zdaniem Rapture to jeden z filarów Bioshock. Może nie wszyscy odczuwają to tak samo, ale klaustrofobiczny klimat dna oceanu miał w sobie coś wyjątkowego. Osobiście nie wyobrażam sobie jak można by było wyrwać serię z podwodnego miasta. Mam nadzieję że Infinity będzie tak samo dobry, ale niech Bioshock3 powróci do korzeni.
Bioshock to Rapture Big Daddy Litlle Sisters i splicerzy Infinite to NIE JEST BIOSHOCK
ja chyba nie zagram za dużo podobieństw do oryginału (przynajmniej tak czytałem)
Bioschock-NIE oznacza Rapture. Bioshock przenosi się do innego świata ale nie można z góry założyć, że to będzie żenada. Śmiem twierdzić, że nowa lokacja odświeży serię i będzie bezdyskusyjnym plusem. Ale zobaczymy 😉
Dobrze robią, że próbują robić coś nowego w zupełności się zgadzam z twórcami Bioshocka…
czy Bioshock to jest czy nie mi się podoba.
skoro to nie Bioshock, ale wciąż Bioshock… może nie powinien mieć przedrostka „Bio” w tytule? tak jak zamieniono (zgodnie z twierdzeniem, że Bioshock to duchowy spadkobierca System Shocka) „System” na „Bio”, tym razem też powinni to inaczej nazwać, skoro – z tego co widać, w grze nie będzie niczego „bio”…
chyba, że w grze pojawią się pewne wątki, które zostały rozwinięte we „właściwych” Bioshockach, wtedy mogę zrozumieć, dlaczego nie-Bioshock Bioshockiem się zwie 😛 (ale gmatwam)
Skoro nie sequel, to może prequel?
BioShock BioShocka BioShockiem pogania.
Bioshock Bioshockowi Bioshokiem Bioshockuje 🙂
@poor_leno: jak nie będzie? Wszystko będzie bio – modyfikacje genetyczne etc. Bo za to jest ten element nazwy odpowiedzialny, nie za fakt bycia pod wodą. Właśnie o to chodzi – przedstawiona jest bardzo podobna koncepcja i filozofia, w nowym, moim zdaniem bardzo ciekawym, środowisku. W tym momencie cała sprawa ma tylko jeden negatywny aspekt – datę wydania, 2012…
To twórcy, oni wiedzą lepiej czy nowy Bioshock to taki sam Bioshock jak pierwszy Bioshock na którego wszyscy mówią Bioshock a na nowego nie chcą mówić Bioshock.
Dla mnie,jeśli robi to Levin to BioShock.Do dwójki Levin się nie dołożył,i dzięki temu nie było w niej klimatu.
To powinno mieć nazwę Bioshock bo to faktycznie bioshock tylko w innym świecie.
mi pasuje, w koncu moce tez beda i zagubione miasto 🙂
DObrze ze środkowisko bioshocka sie zmienia , 3 cześc pod wodą byla by juz oklepana za bardzo.
Mają rację. To w przybliżeniu coś takiego, jak GTA San Andreas, niby wciąż, tak jak Vice City GTA, ale inny bohater, inna historia i inne otoczenie, jednocześnie jednak mechanika gry jest podobna, założenia również; to samo można powiedzieć o wszystkich innych częściach cyklu
super że będzie kolejna część ale coś nie pasuje mi ten bioschock do wcześniejszych to jest już zupełnie inna bajka