BioShock Infinite: Ken Levine o plazmidach, wigorach et cetera

Levine zdradził, że ograniczone używanie vigors ma załatać luki w nie do końca dopracowanym systemie plazmidów. Jak mówi:
Problem z Eve [odpowiednikiem many w BioShock – przyp.red.] polegał na tym, że wszystkie plazmidy musiały być tak samo silne, ponieważ pochodziły z jednego systemu Eve. Mogliście sobie powiedzieć „Dobra, jeśli odpalę tego plazmida przeciwko innemu, zrobię to tylko raz, a tutaj mogę zrobić to 50 razy, ale efekt będzie wyraźnie słabszy”
Tymczasem vigors będą dostępne w różnych wariantach zależnie od ich mocy, a najsilniejszych będziemy mogli używać dużo rzadziej. Poza tym liczba vigors, jaką będzie przy sobie nosił gracz, także będzie ograniczona. Jak wyjaśnia Levine:
Zbierasz je podobnie, jak broń w grach FPS i możesz ich użyć określoną ilość razy. […] Ten sam wybór, jakiego dokonujesz w Halo dobierając arsenał broni, jest obecny w przypadku vigors.
Z kolei nostrums pełnią podobną funkcję do toników, jednak w Infinite będą dzielone na dwa rodzaje – stabilne, które nabędziemy znając efekt działania oraz potluck (w wolnym tłumaczeniu – coś na ząb) obdarowujące nas losowymi, stałymi bonusami, które na dobre pojawią się na naszej karcie postaci.
Czytaj dalej
-
To może być koniec FBC: Firebreak. Po premierze dużej aktualizacji strzelanka...
-
Kolejny Indiana Jones już powstaje? MachineGames przyznaje, że pracuje nad nową...
-
Alan Wake 2, Heroes 3 Complete i inne. Darmowe gry...
-
Microsoft nie zostaje w tyle. Nowy Xbox ma być sprzętem hybrydowym, na którym odpalimy...
4 odpowiedzi do “BioShock Infinite: Ken Levine o plazmidach, wigorach et cetera”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
jakoś ten nowy bioshock nie zapowiada się rewelacyjnie a poza tym pewnie powtórka z rozrywki wolałbym gdyby akcja działa się znowu pod wodą
Myślę, że kwestia Rapture została zakończona całkiem nieźle. „Zejść ze sceny niepokonanym”. Jeżeli podniebne miastu utrzyma poziom poprzednika targnę się na zakup wydając pieniądze odłożone „Na wszelki wypadek Half Life’a 2: Episode Three”
podniebne miasto* oczywiście miałem na myśli.
Hehehe, poczekajcie do jutra, jestem pewien, że po tym co przeczytacie w CDA Bioshock: Infinite jeszcze bardziej was zaciekawi.