rek
09.12.2019

BioShock: Kolejną odsłoną zajmuje się nowe studio 2K

BioShock: Kolejną odsłoną zajmuje się nowe studio 2K
Ach, minęło już tyle lat, tęskniliśmy.

Nie od dziś wiemy, że nowy BioShock powstaje, jednak do tej pory musieliśmy posiłkować się źródłami z drugiej ręki, a i tak nie znaliśmy żadnych szczegółów. Od czasu wydanego w 2013 Infinite z serią mieliśmy kontakt tylko przy remasterach starszych części – jest to o tyle dziwne, iż był to jeden z bardziej hitowych cyklów poprzedniej generacji. Oryginalni twórcy, Irrational Games, miotali się od tamtej pory, próbując stworzyć coś świeżego – wciąż jednak nie było nam dane zobaczyć ich kolejnej produkcji.

2K postanowiło się w końcu wziąć za swoją sprawdzoną markę, w tym celu otwierając zupełnie nowe studio: Cloud Chamber. Na jego czele stanęła Kelley Gilmore, przez ostatnie 20 lat pracująca w Firaxis Games (Cywilizacje czy XCOM). Pierwszym zadaniem nowej firmy będzie stworzenie godnej kontynuacji dla poprzednich części BioShocka, na którą poczekamy jednak „kilka lat”. W zespole znalazło się miejsce dla osób pracujących do tej pory nad FPS-ową serią: dyrektora kreatywnego Hoagya de la Plate’a („jedynka” i „dwójka”), dyrektora artystycznego Scotta Sinclaira (wszystkie trzy odsłony) oraz dyrektora projektowego Jonathana Pellinga (część pierwsza i trzecia).

O samej grze dowiedzieliśmy się tylko tyle, iż Gilmore i całe studio są świadomi wagi, jaką fani przywiązują do narracyjnego aspektu BioShocka – na nim więc zamierzają się skupić. Nie zdradzono także, czy będzie to bezpośredni sequel, czy zupełnie nowe podejście do tematu.

14 odpowiedzi do “BioShock: Kolejną odsłoną zajmuje się nowe studio 2K”

  1. Prequel pierwszej części mi się marzy,samemu doświadczyć upadek utopii

  2. Bez kena to nie to samo. BTW co się stało ze starą ekipą? Skoro seria to niby sukces (chociaż wątpię).

  3. Żaden prequel. Żaden sequel. Niech to będzie coś zupełnie nowego.

  4. A to, że Levine’a nie będzie, wyjdzie grze na plus. Może jestem w mniejszości, ale Infinite był taką sobie grą. Fabuła była najmocniejszym punktem, choć sama w sobie była płytka i stanowiła sklejkę pomysłów z długiego okresu produkcyjnego. Wyszedł z tego FPS, w którym strzelanie przeszkadzało w odbiorze gry, było nudne i niepotrzebne. Ta gra to przykład, co się dzieje, gdy twórca ma milion pomysłów i na żaden nie umie się w 100% skoncentrować.

  5. CzlowiekKukurydza 9 grudnia 2019 o 16:33

    Ja mam tylko nadzieję, że ten transfer nie zaszkodzi ewentualnemu X-Comowi 3.

  6. Ja również uważam tak wysoką średnią ocen Infinite za niekoniecznie uzasadnioną. Gra może się pochwalić cudownie oryginalnym światem, interesującą fabułą oraz jedną z najlepszych drugoplanowych kreacji w historii branży, ale fantastyczne pierwsze wrażenie dość szybko rujnuje boleśnie przeciętny system walki, jeden z gorszych, z jakimi miałem nieszczęście się zetknąć. To mogła – i powinna – być wybitna produkcja, gdyby tylko projektanci nie kładli tak wielkiego nacisku na bardzo słabo wykonane elementy FPS.

  7. Ciekawe jak bedzie sie nazywał ten nowy Bioshock ??

  8. piterbro nie jestes w mniejszosci miasto moze jest imponujące ale nie podoma mi sie to odejscie od horroru na rzecz bajki dla małych dzieci a najgorszy jest gameplay w niczym nie przypominajacy pierwszego bioshocka czy systemshocka,tam trzeba bylo myslec liczyla sie taktyka a klimat miazdzył w infinite arena z naperajacymi z zewsząd przeciwnikami niczym w jakims serious samie

  9. hexenisalive 9 grudnia 2019 o 19:06

    @tyson1010|Nie wiem w który miejscu BioShock był horrorem :/ Dla mnie to był dreszczowiec, który potrafił pokazać że gracz MUSI liczyć się z przeciwnikami.

  10. Oby tylko Gilmore nie spękała jak Levine, który musiał zmienić całą końcówkę i dużą część fabuły (tą, której częścią były te fragmenty z E3) bo jakis zlamas w studio powiedział mu, że to godzi w jego „uczucia religijne” albo podobny bzet i albo to zmieni albo on odchodzi. I Levine na to poszedł, sigh, to był któryś z wywiadów, chyba dla IGN (tak, wiem), parę miesięcy po premierze 3, ręce mi opadły, jak to czytałem.

  11. „Ach, minęło już tyle lat, tęskniliśmy.” Ja nie. Po tej porażce jaką był Infinite, seria na dobre została zeszmacona. Na szczęście System Shock jeszcze dobrze się trzyma.

  12. @down „Po tej porażce jaką był Infinite” gra która ma średnią powyżej 90%, rozumiem że są gusta i guściki, ale trochę to się śmiesznie czyta o tak dobrej grze, mogłeś tę wypowiedź bardziej spersonalizować.

  13. Pora na podziemne miasto 😀

  14. @HeklusDwa Chyba graliśmy w dwie różne gry, bo Infinite wypada słabo pod względem gameplay-a i fabuły. Średnia 90%? Pffff. Ludzie którzy przełkną wszystko dali tej grze taki wynik. Ludzie bez żadnej krytyki.

Dodaj komentarz