BioWare: Studio przygotowuje „Anthem 2.0” i nowego Mass Effecta

BioWare: Studio przygotowuje „Anthem 2.0” i nowego Mass Effecta
Do dwóch razy sztuka?

Umówmy się, ostatnia gra legendarnych developerów nie była zbyt udana. Pewnie, sprzedała się dobrze, jednak i tak poniżej oczekiwań Electronic Arts. Doszło do tego, że Anthem po kilku miesiącach od premiery trafił do EA Accessu, co raczej nie spotkałoby odnoszącej sukces za sukcesem produkcji. Tytuł ten nie jest jednak porażką porównywalną z Falloutem 76 (a wiele osób tak uważa) i chociaż nie zachwyca, to wciąż można się przy nim dobrze bawić.

Twórcy zresztą również nie spisują go wbrew plotkom na straty. Jak donoszą trzy niezależne od siebie źródła Kotaku, Bioware przygotowuje się do kontrataku. Poważnej przebudowy doczekać mają się chyba wszystkie aspekty gry: informatorzy mówią o planach dotyczących poziomu trudności, systemów łupów i rozwoju, zadań czy oraz sposobu interakcji z innymi graczami. Spore zmiany potencjalnie czekają mapę świata – twórcy chcą np. podzielić ją na segmenty tak, aby gruntowne zmiany w jednej części, nie zwiększały ryzyka wystąpienia błędu w innych lokacjach. Do tego w planach jest pozbycie się obowiązkowych powrotów do fortu Tarsis (głównego huba) po każdej misji.

Jednocześnie źródła zaznaczają, że pomysłów jest cala masa i studio sporo eksperymentuje, ale w tej chwili nie ma żadnych konkretów. Zmiany mają być jednak całościowe i uzasadniać w ten sposób określenia „Anthem Next” czy „Anthem 2.0”.Fanów ucieszy jednak bardziej inna informacja – BioWare Edmonton, czyli główna placówka firmy, pracuje nad kolejną częścią naszej ulubionej space opery, Mass Effecta. Tytuł powstaje pod wodzą Michaela Gamble’a, jednego z producentów Andromedy oraz Anthema. Gra jest dopiero na „bardzo wczesnym etapie rozwoju”, więc na jej oficjalną zapowiedź poczekamy pewnie długo. Premiery powinniśmy się więc spodziewać dopiero podczas następnej generacji, ale to chyba nikogo nie zaskakuje. W końcu plany Electronic Arts na przyszły rok skupiają się raczej na „ekscytujących remasterach”.

22 odpowiedzi do “BioWare: Studio przygotowuje „Anthem 2.0” i nowego Mass Effecta”

  1. Zamiast Anthem powinni do dziś łatać i rozbudowywać Andromedę. Naprawić to co spierd****i bo potencjał tego Mass Effecta był przeogromny…

  2. Właśnie szkoda, że porzucili wszelkie wsparcie dla Andromedy, bo gra mimo wszystko bardzo mi się podobała. No cóż trzymam kciuki, Jedi Fallen Order pokazuje, że pod wydawnictwem EA da się jeszcze zrobić dobrą grę singleplayer.

  3. Co nie zmienia faktu że Jedi wyszedł o parę miesięcy za wcześnie, ma sporo problemów na konsolach które psują świetne pierwsze wrażenie. Krok w dobrym kierunku, ale do superowosci jeszcze trochę brakuje.

  4. Fajnie ze powstaje Mass Efect zobaczymy jak im wyjdzie czy czegoś nie popsują zycze zeby wyszło wszystko dobrze z nowym ME

  5. Gdyby nowy Mass Effect powstał na wzór tego drugiego było by świetnie.

  6. Przestańcie kopać leżącego! Biedny Mass Effect już dawno ma połamane wszystkie żebra i dostaje krwotoku wewnętrznego ;/

  7. Jakich legendarnych developerów? BioWare już nie istnieje. W tym studio już nie pracuje chyba nikt z jego twórców. To teraz tylko etykieta, którą EA nakleja na pudełko, żeby się sprzedało więcej kopii.

  8. Jedyna nadzieja w tym, że EA poszło po rozum do głowy i wyciągnęło wnioski po ostatnich niepowodzeniach i klęskach wydawniczych. SWJ:FO jest jakimś tam pozytywnym prognostykiem, zobaczymy jednak czy okaże się efemerydą, czy jednak stałym trendem ku poprawie. Wciąż jestem bardzo sceptyczny wobec tego wydawcy i sporo musi się zmienić na lepsze, abym zmienił zdanie. Jako że Mass Effect to moja jedna z ulubionych serii, trzymam zatem kciuki.

  9. Shepard się w grobie przewraca.

  10. ME trzyma się świetnie i krzykacze tego nie zmienią. Czekam z niecierpliwością bo BioWare zawsze w formie.

  11. @Xellar|Trzymać kciuki to można było za Inkwizycję, później Andromedę, od biedy nawet za Anthem. Teraz pozostaje już tylko pogodzenie się z rzeczywistością. Dzisiejsze BioWare to firma skrajnie dysfunkcyjna, pozbawiona kompetentnego przywództwa, a przede wszystkim spójnej wizji odnośnie kształtu podejmowanych projektów. Dragon Age 4 nie powinien spotkać się z żadną taryfą ulgową – jeśli bliżej będzie mu do Inkwizycji, niż Początku, równie dobrze może robić za ostatni gwóźdź do trumny studia.

  12. Po łatkach i dopieszczenie Andromeda nie jest taka zła. To jest bardzo dobra gra tylko oczywiście ludzie zaczęli szydzić po animacjach i wszyscy rzucili się na nią jak stado owiec. Prawda jest taka, że wbiłem platyne tak samo jak w ME 2 i 3. Ludzie mają tendencję do zapominania, ale ME1 też miał dużo problemów i był zdecydowanie najsłabszą częścią cyklu.

  13. @Shaddon,|Nic nie poradzę, że kiedy przychodzi do takich tytułów jak Mass Effect czy Dragon Age, to myślę bardziej sercem niż rozumem.

  14. Nie rozumiem hejtu na Andromedę. Pomijając facjatę bohaterki to nie była zła gra. Wręcz była bardzo dobra. No ale lubię też finał ME3 zatem widać jestem inny.

  15. StarDiabloGothic 18 listopada 2019 o 14:18

    Overwatch 2, path of exile 2, Anthem 2… Co dalej? Pornhub 2, cd action 2…

  16. @Draagnipur,|Z pewnych względów, nie będę już wymieniał jakich, wielu ludzi trzymało kciuki za potknięcie się BioWare przy produkcji Andromedy. Wszystkie błędy techniczne, albo jakieś niedociągnięcia fabularne były bezlitośnie punktowane, gdzie konkurencji uchodziły płazem. Przyszła masowa histeria i moda na hejtowanie Andromedy, a każda drobnostka była wyolbrzymiana do rangi niewiadomo jakiego bubla technicznego. ME:A było dobrą grą, nie więcej, nie mniej. Jako spin-off serii nie mogę narzekać.

  17. Dopisek – a zakończenie 3 nie było złe samo w sobie. Zwyczajnie nie udało im się zrealizować wcześniej składanych obietnic. ME3 miała oferować mnogość zakończeń na skalę wcześniej niespotykaną w grze, w oparciu o dokonywane wybory podczas wszystkich części, tego nie udało się dostarczyć i wyszło jak wyszło.

  18. Dla mnie Andromeda, obok Mafii III to były gry fatalne. Dociepałem gdzieś do 40% gry i po prostu nie chciało mi się tego włączyć ponownie. Jak przypomnę sobie oryginalną trylogię ME, gdzie spanie i zajęcia na studiach odchodziły na dalszy plan, to o czym my tu w ogóle rozmawiamy. Anthem to w ogóle nie mój typ gry więc nawet się do niej nie zbliżam, na ME pewnie będę czekał, i śledził postępy, ale przyznam, że nadziei u mnie niewiele na to, że EA da radę. Bioware to już tylko wydmuszka i pusta nazwa.

  19. Equisetum,|O ile EA to zło branży jest faktem bezspornym, o tyle wina za stan finalny ME:Andromedy i Anthema leży po stronie BioWare’u. Dostali nieograniczone wspracie, zasoby finansowe, czas na ukończenie projektów (nie byli popędzani przez EA, nawet EA chciało dać im więcej czasu na dopracowanie Andromedy, tylko BioWare upierało się, że wszystko jest świetnie i dadzą radę się wyrobić w terminie). Jedynym grzechem EA w tym przypadku było braku nadzoru i nadmierne zaufanie dla BioWare’u.

  20. A ja się zgadzam z @Xellar, mimo że andromeda imo była najsłabszym mass effectem, nie była grą słabą. Przez większość 42h bawiłem się dobrze. Andromeda była tym czym próbowała być inkwizycja, i robiła dobrze to co w inkwizycji niemiłosiernie irytowało. Jako spinn off serii ME super, chociaż wolałbym grę z „brakiem skoku na spacji” i lokacjami liniowymi jak w klasycznych ME. Niestety Sheppard już nie wróci (chociaż wolałbym żeby Ryder mógł być skurw… jak Sheppard a nie ironicznie irytujący m bohaterem).

  21. Panowie, nie dajmy się zwariować. Przyznaję, że po ukończeniu Andromedy ja również nie zgadzałem się z większością zarzutów pod jej adresem, ale upływ czasu i nabranie dystansu pozwoliło mi dostrzec faktyczną skalę niekompetencji BioWare. Fabuła, postaci, dialogi, progresja, konstrukcja zadań, czy świat sam w sobie – nic w Andromedzie nie było zrobione jak należy. To produkcja, którą wstyd byłoby stawiać obok Odysei, gry z zaledwie elementami RPG, za to w każdym przypadku wykonanymi o kilka klas lepiej.

  22. Może w końcu wprowadzą czat tekstowy w grze online ;_;

Dodaj komentarz