Bitcoin po raz pierwszy w swojej historii przebił granicę 100 000 dolarów

Mimo że entuzjazm już nieco opadł, a wraz z nim kurs Bitcoina, wczoraj, w okolicach godziny 16, kryptowaluta osiągnęła rekordową wartość na poziomie 103 577 dolarów i 93 centy, co przekłada się na około 417 763,56 zł. Obecnie kurs BTC utrzymuje się w okolicach 98 166,46 USD, a po drodze zaliczył nawet spadek do 94 035 zielonych. Co stoi za wystrzeleniem wartości wirtualnej waluty? Zasługę za to możemy przypisać nadchodzącym przetasowaniom w rządzie Stanów Zjednoczonych.

Magiczną barierę 100 000 dolarów udało się przebić Bitcoinowi po puszczeniu w obieg wieści, że zwierzchnictwo nad Komisją Papierów Wartościowych i Giełd USA obejmie Paul Atkins, który pełnił już tę rolę w latach 2002-2008 i, co ważniejsze, jest zwolennikiem kryptowalut. Fakt ten wystarczył, aby inwestorzy rzucili się do zakupu bodaj najpopularniejszej cyfrowej waluty, tym samym windując jej wartość.

Atkins nie jest przy tym jedynym politykiem z nadchodzącego rządu, który dostrzega potencjał kryptowalut. Donald Trump, czyli przyszły prezydent Stanów Zjednoczonych, ogłosił, że nie popiera walki z przedsiębiorstwami zajmującymi się obrotem wirtualnymi monetami ani ich nadmiernej regulacji. Chciał on również w spektakularny sposób zwolnić ze stanowiska bieżącego komisarza Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, jednakże Gary Gensler postanowił nie czekać na ten moment i ogłosił, że sam postanowił zrzec się stanowiska w styczniu.

Biorąc pod uwagę obecną wartość Bitcoina, programista Laszlo Hanyecz, który w maju 2010 roku wydał 10 000 sztuk rzeczonej kryptowaluty do opłacenia zamówienia na dwie (przynajmniej duże) pizze z Papa John’s, z pewnością pluje sobie w brodę.