04.12.2010
Często komentowane 33 Komentarze

Blizzard: „Tworząc gry kierujemy się intuicją”. Dlatego „WoW wciąż może przekraczać granice”

Blizzard: „Tworząc gry kierujemy się intuicją”. Dlatego „WoW wciąż może przekraczać granice”
Wielu twórców, przy produkcji nowych gier, kieruje się różnymi danymi liczbowymi opisującymi zachowania graczy. Według Roba Pardo z Blizzarda, takie podejście jest błędne. Dla niego bowiem ważniejsza jest intuicja. I to m.in. dlatego World of Warcraft nie osiągnął jeszcze swoich granic.

W rozmowie z magazynem Edge Rob PardoBlizzarda wyjaśnił, że to intuicja, a nie dane dotyczące tego, co gracze lubią, powinna odgrywać większą rolę w procesie produkcyjnym danej gry.§

Nigdy nie zwracam uwagi na takie liczby. Jasne, prezentują się świetnie, ale nie jest to coś, czym się kieruję. Myślę, że lepszym wyjściem jest zadanie sobie pytania, dlaczego ludzie rezygnują z gry. Statystyki są pod pewnymi względami niesamowitym narzędziem i chciałbym wykorzystywać je częściej, jednak nie powinny one mieć wpływu na decyzje podejmowane w trakcie prac. Produkcje, na które wpłynęły takie dane, mogą osiągnąć pewien sukces, ale dają one graczom tylko to, czego oni oczekują w chwili obecnej. Nigdy nie da się za ich pomocą przewidzieć, czego ludzie będą chcieć jutro” – tłumaczy.

Zynga [gigant na rynku gier społecznościowych] zawsze przygląda się takim liczbom i przewiduje, w jaki sposób może je podnieść o kilka procent poprzez wprowadzanie zmian. Potem znowu patrzą na statystyki. Nie postępujemy w taki sposób. Patrzymy na takie dane okazjonalnie, ale nie kierujemy się nimi przez cały czas” – mówi. „Kierujemy się tym, co myślimy, że będzie zabawne. Następnie robimy grę i wydajemy ją. Wtedy patrzymy na inne liczby, na przykład te, wskazujące, jak wiele osób gra [w nasze produkcje]” – dodaje.

W tym samym wywiadzie Pardo poruszył także kwestię World of Warcraft. Uważa, że sieciówka wciąż może „przekraczać granice” w gatunku.

Niekoniecznie” – stwierdził w odpowiedzi na pytanie, czy nowy dodatek, Cataclysm, doprowadził MMO to granic możliwości. „Oczywiście nie stworzysz całkiem nowej gry, wykorzystując do tego WoW-a, ale jest jeszcze wiele okazji w tym uniwersum do zrobienia różnych rzeczy. Przykładem są turnieje, które niedawno wprowadziliśmy. Sądzę, że WoW jest świetnym miejscem dla ekipy, aby przekraczać granice [w gatunku]” – dodaje.
§

33 odpowiedzi do “Blizzard: „Tworząc gry kierujemy się intuicją”. Dlatego „WoW wciąż może przekraczać granice””

  1. Większość twórców przy produkcji nowych gier kieruje się ocenami i statystykami pochodzącymi ze starszych produkcji. Według Roba Pardo z Blizzarda, takie podejście jest błędne. Dla niego bowiem ważniejsza jest intuicja. Poruszył także kwestię World of Warcraft – według niego, MMO to nie osiągnęło jeszcze swoich limitów.

  2. No i dlatego gram w gry blizzarda a nie zygi.

  3. InsaneLunatiC 4 grudnia 2010 o 11:26

    Blizzard to geniusze. I tyle w temacie. Jedyne kolosy MMO beda od tej wlasnie firmy. Activision na doczepke doszlo i maja do gadania tyle co ptak nas…

  4. Zobaczycie – jak bedzie mialo diablo 3 wyjsc to kazda firma ktora zrobi swoj hit przelozy premiere o minimum pol roku. D3 to bedzie totalna deklasacja – i tyle w temacie…

  5. @JeffreJ89 inne firmy co najwyżej przesuną premiery wersji PC, a to chyba nic dobrego, nie?

  6. Mnie tam sie WoW zdazyl juz ze 3 razy znudzic, ale wracalem, zeby zobaczyc co ciekawego sie w nim zmienilo. Teraz juz raczej nie wroce, bo w sumie z kazdym dodatkiem gra byla coraz gorsza.

  7. Chyba Rob Pardo a nie Bardo 😛

  8. Wait wait wait. To WoW może jeszcze bardziej przekroczyć granicę ? Ale w jakim sensie ?

  9. @Spriggs|Granice… zyskow. To dlatego WoW ciagle zarabia wiecej.

  10. @Spriggs no popatrz „kropka” to wow a „linia” to granica . i po przekroczeniu granicy . taka magia 🙂

  11. ups lini nie zrobiło :/

  12. Blizzard juz dawno prezkroczyl granice o nazwie „jak nisko mozna upasc chcac wiecej zarobic”. Pewnie dojdzie do teog ze beda wydawac patche w czesciach i po cenie dodatkow xS

  13. Jasne mage z 50k hp porażka ; /

  14. @JeffreJ89 W 100% się z tobą zgadzam.|@Meganup Co w tym złego że firma chce zarobić? Inna sprawa że nie wydają DLC do gry po pół roku ,a jak już wydają to jest jest naprawde warta swojej ceny … tyle w temacie

  15. @Meganup|Nie wiem o co ci chodzi ale ok. Blizz nigdy nie zrobił płatnych patchy ani jakże złych DLC. Dodatki do SC2 i D3, są dla mnie miłym zaskoczeniem.|Wszyscy narzekaliście że dzisiaj już nie ma dodatków, tlko same DLC. Wydali dodatki które napewną będą pokaźne, robią patche z nowym contentem za free(W SC2 będą niedługo Chatroomy). Jeżeli chodzi ci o to że zarobiają na WoWie. To najlepiej sam idź rób gry z grafiką Crysisa, korzystając z licencji wartych kilka tysięc $ i rozdawaj za darmo.

  16. @gangheroni swietny argument! …o zaraz zaraz, ja zadnego argumentu tu nie widze.Nic zlego o Blizzie nie mozna powiedziec, kazda ich gra to hit ktory jest leganda gatunku (WoW, Starcraft, Warcraft, Diablo), wiec o czym tu gadac?|A ze ktos nie lubi WoWa bo trzeba placic, laski bez (ach ten brak polskich liter ^^)

  17. Pana Pardo trochę wyobraźnia poniosła 😉 Jak śledziłem betę SC2 to praktycznie wszystkie testy opierały się na statystykach, dopasowanie sły jednostek, dodawanie skilli czy głównie usuwanie zbyt silnych umiejętności i unitów, wszystko było oparte na statystykach i jakoś się z tym nikt nie krył 😉 Jeśli jednak chodzi o tworzenia czegoś nowego, miast szlifowanie, to fakt, kto 10 lat temu zapytany czy chciałby mieć konto na jakimś portalu społecznościowym odpowiedziałby twierdząco?

  18. @Defhel|Zgodnie z Mala Teoria piekna, nie da sie powiedziec, co jest dobra gra, a co zla.|Ja absolutnie nie uwazam chaotycznego Warcrafta 3 i bezlitosnie szybkiego SC za hity.|Za to WoW to jedyny MMO, ktory mi sie podoba (bo sam swiat Warcrafta jest super, gra juz nie tak bardzo wg. mnie), a Diablo jedyny h&s, w ktory przyjemnie mi sie gralo.

  19. @Meganup|Bo nastapilo teraz takie rozdzielenie. 1 czesc wydawcow robi gre w zwyklej cenie i wydaje do niej po 6-7 DLC po kilkadziesiat zl.|2 czesc wydawcow robi droga gre i wydaje 2-3 drogie, ale nawet niezle dodatki.|Laczna cena wychodzi jednak ta sama, jakosc gry wlasciwie tez.|Jest jeszcze 3 czesc wydawcow, ktorzy wydaja gre za zwykla cene i daja max. 1 dodatek. Ale ich gry nie staja sie zwykle popularne.

  20. SC 2 raczej mało fajny był ,Przeszedłem kampanię i tyle. W potyczki w ogole nie miałem ochoty grać, chwilę pogrywałem ale jakoś mnie nie urzekły.Warcraft 3 razem z TFT był lepszy, ciekawszy świat jakiś mi się wydaje no i to jedyna gra w którą od premiery grałem non stop przez jakiśrok. Nawet teraz mam ją na dysku. Genialna rzecz. |Diablo 2 i dodatek też milusio wspominam i czekam na część trzecią|Co do WoW, dla mnie skończył się po TBC

  21. Ech, chyba nigdy nie zrozumiem osób, które ciągle płaczą „vanilla [wowa] była lepsza””tbc było lepsze” a teraz nawet przed wydaniem cataclysmu „wotlk było lepsze”. Lepiej żeby gra się nie rozwijała, tak? Każdy dodatek do WoWa udoskonala tą grę, a ludzie tylko narzekaj, że Blizzard wydaje dodatki, że robi krok naprzód, zamiast stać w miejscu.

  22. @DzikusD & mkulpik1996, święta racja ;)Lepiej żeby gra stała w miejscu niż się rozwijała, a gdyby stała w miejscu narzekaliby i chcieli żeby ją rozwinąć… no cóż nie każdemu można dogodzić|:)

  23. @Defhel i inni: Dogodzić każdemu nie da rady, ale to można każdego. A SCII jak dla mnie jest grą bardzo dobrą, jedyne co mnie wkurza to głosy i wygląd w interfejsie każdej jednostki oprócz bohaterów. Ghost w Starcrafcie 1 był fajną jednostką, w dwójce brzmi jakby był niewyspany, chyba tylko Maruderzy trzymają poziom..

  24. @Chmielok wymien mi te gry po „normalnej cenie z 6-7 dlc” (oczywko chodzi tylko o PC) i ten „drogie gry z drogimi „dodatkami” w liczbie 2-3″. Era „dodatkow” do gier skonczyla sie juz jakis czas temu|@NooB112 Owszem gry Blizza (nie liczac WoWa bo to MMORPG) byly „darmowe” (nie liczac ceny samej gry) ale obecnie „Blizzarda” juz nie ma jest „Activision Blizzard” dzieki czemu Blizz jako firma ma wiecej kasy na robienie gier, ale gry juz nie sa „tworzone przez nerdow dla nerdow” bo Activision nastawia sie takze

  25. na zysk. Nie jest to zle…ale nie pasuje mi do Blizzarda ktorym jaralem sie jako szczyl. Kiedys wydanie SC 2 w 3 czesciach bylo by nie do pomyslenia, dzisiaj wiekszosc z odbiorcow nie ma z tym problemu bo „warto”. Nie nie warto placic jak to twierdzicie 3x ~180zl za 3 kampanie singla, dlatego twierdze ze Blizz doda w tych „czesciach” takze nowe mapy/jednostki do multi – innymi slowy trzeba bedzie je kupic aby pograc takze w mutli, co rowna sie platnym „patcha”

  26. @Meganup Za przeproszeniem . Po pierwsze nie masz pojęcia ile będą dodatki do StarCrafta kosztować. Po drugie dlatego, że ktoś nazwał tą „grą w x częściach” nagle zapominamy o tym, że właśnie za tym płaczemy. „Nie chce DLC, chce dodatków”. Albo inaczej. Warcraft 3 wyszedł w 2 częściach, Diablo 2 tak samo. Wtedy nikt nie płakał bo nazywało się to „dodatek”, a nie „gra w częściach”.

    naucz się kulturalniej wyrażać swoją opinię. Za przeproszeniem… – RIP

  27. Miliony graczy na świecie nie przejmuje się „polityką” tylko patrzy na jakoś gier i bawi się wspaniale przy dziełach Blizzarda. Naprawdę nie interesuje mnie kto z kim się połączył i ile ma kasy, ważne, że gry są doskonałe i warte każdej wydanej złotówki/dolara/euro/jena/korony/rubla/orena.

  28. @Pershing owszem nie wiem ile beda kosztowac kolejne „czesci” SC 2, i tak W3 i D2 wyszly w sumie w dwoch czesciach, ale kazda z nich byla sama w sobie caloscia. Kolejne czesci Starcrafta maja byc kampaniami singla, watpie by byly dostepne w formie dodatkow (bo tak powinny byc udostepnione, jako brakujacy kontent wydanej juz produkcji) jesli beda darmowe swiadczyc to bedzie tylko o tym ze Blizzard nie stracil swojej „klasy”. Co do tych doskonalych gier…ostatnio wychodzi wiecej porazek, ale perelki tez sa

  29. inna sprawa gdy ta „doskonala” produkcja kosztuje jakies 3x tyle ile powinna (zwazywszy iz starcza na 3-4h zabawy) w latach 00-05 takie gry na 3-4 godziny byly zazwyczaj dodatkami do wiekszych produkcji, obecnie to pelno wymiarowe gry. Kiedys za ta sama cene gracze otrzymywali dluzsza rozgrywke, rownie przyjemna (bo technologie byly inne itp.) Obecnie od gry wymaga sie by byla „widowiskowa” co czesto ogranicza gry do samych efektow graficznych. Kiedys gry byly przyjazne dla nowicjuszy ale dawaly satysfakcje

  30. haha wow cat juz w sklepach pzdro dla pre orderowców gz

  31. rowniez „hardkorom”. Obecnie gry sa trywialne tak by kazdy mogl w nie zagrac (co jest plusem) jednak nie ma w nich tej „smykalki” dla nerdow. Zmienil sie model zycia (obecnie prawie kazdy moze pozwolic sobie na komputrer/konsole + dostep do internetu), zmienily sie zapotrzebowania odbiorcow, oczekiwania tworcow, mimo to nadal bede tesknic za „starociami” ktore sa czesto bardziej grywalne niz obecne (tasmowo wrecz produkowane) gry. Zmiany niosa za soba innowacje i ryzyko, niestety ostatnio coraz wiecej

  32. eyzyka niz innowacji.

  33. @Meganup Proszę Cię, nie zmieniaj tematu. Mówiłem o tylko o grach Blizzarda i nazewnictwie dodatków. Jednak zgodzę się z tobą. Gry jak Metro 2033, czyli pozbawione multiplayera są krótkie i drogie, ale fajne. Opłacalność jest niższa, ale gry Blizzarda wychodzą poza skalę. Są zbyt dobre i zbyt długie. Żadna z jego gier nie znudzi się wcześniej niż po kilku latach. A że ktoś chciał czegoś innego no to przepraszam, ale wiedział co kupuje.

Dodaj komentarz