Borderlands 3 starczy nam na dziesiątki godzin

Borderlands 3 starczy nam na dziesiątki godzin
I mowa tu o sytuacji, gdy skupimy się na wątku głównym.

Zdaje się, że świat nieco już ochłonął po zapowiedzi najnowszej odsłony kultowej serii od Gearboksa. Po pierwszych zwiastunach i ogromnym zamieszaniu z czasową wyłącznością na pecetach dla Epic Games Store oraz kontrowersjach związanych z doborem aktorów głosowych wielu osobom Borderlands 3 kojarzyło się głównie z aferogennością. W tej kwestii nie pomaga też na pewno postać Randy’ego Pitchforda, o którym ostatnio znowu było głośniej. Wszystko to nie zmienia jednak faktu, że na „trójkę” czekają z niecierpliwością miliony fanów, którzy już zacierają ręce na myśl o łupach zdobywanych podczas kolejnych misji. Na szczęście dla nich zabawy powinno wystarczyć na długi, długi czas.

W wywiadzie dla GamesBeat dyrektor kreatywny Gearboksa zapowiedział bowiem, że w nowej grze studia spędzimy kawał czasu.

Nadal twierdzę, że byliśmy bardzo ambitni. Mój zespół powiedziałby, że czasami byliśmy naprawdę, naprawdę ambitni. [śmiech] W grze zawarliśmy tak wiele rzeczy. Podróżujemy do tych przeróżnych światów. Borderlands 3 starczy na 35 godzin i to jeśli po prostu przejdziesz główną historię – nie wliczam w to wykonywania zbyt wielu misji pobocznych. Myślę, że na samym początku projetku było w nas wiele ambicji. […] Zrobienie dobrze wszystkich tych rzeczy, które wydają się małe, wymaga wiele czasu i energii. Powiedziałbym, że [robienie gry] kończy się tam, gdzie się kończy – myślę, że kończy się to, gdy mówisz „Ok, musimy ją wysłać do sklepów. Wiemy, że musimy ją wysłać”. I to najpewniej jakoś rok wcześniej. Nienawidzę ustalać harmonogramu, ale jest, jak jest. Mamy to, czego potrzebujemy w naszej grze, teraz w końcu skończmy ją robić.

Wygląda więc na to, że dla niejednego fana serii końcówka lata zapowiada się wyjątkowo przyjemnie. A patrząc na ilość zawartości w „trójce” zapewne i jesień. Najpierw jednak musimy przetrwać te kilka miesięcy, które dzielą nas od premiery Borderlands 3. Do 13 września (a posiadacze Steama mają przecież czekać jeszcze pół roku dłużej) w końcu trochę czasu zostało.

10 odpowiedzi do “Borderlands 3 starczy nam na dziesiątki godzin”

  1. I mowa tu o sytuacji, gdy skupimy się na wątku głównym.

  2. Miałem ostatnio nadzieję, ze chociaż ta część będzie z polskimi napisami. Gdzie tam, dalej bede musiał poznawać fabułę przez wikipedie poswięconą Borderlandsom.

  3. Premiera w marcu 2020? Toż to samobójstwo, by wypuszczać grę w okolicy premiery Cyberpunka.

  4. @down +ekskluzywność na rok na Epic, to na pewno im się uda :’)

  5. Tak jak Metro Exodus tez za rok na steam będzie

  6. @taz skąd ty masz w ogóle info o marcu? Bo tak najpierw zajrzałem w komentarze i dopiero potem w artykuł i takie wtf

  7. @w1ntermu7e|Widać jest w tej grupie graczy, która udaje, że Epic nie istnieje.

  8. @down sam osobiście też tak do tego podchodzę Jeśli chodzi o kupowanie, ale nie zauważyłem że wyłączność jest na pół roku. Chyba nie mój dzień

  9. CzlowiekKukurydza 24 czerwca 2019 o 15:33

    Poczekam na wersję Steam, m. in. dlatego, że nie jestem do końca przekonany do strzelania w tej części. Bardzo mi to zaciąga jakimś Titanfallem, a nie Borderlands 2, a do tego na większości gameplayów widać, że na byle leszcza idą po dwa magazynki z smg co w połączeniu z dość długimi animacjami przeładowania (ale to akurat może się zmieni z rozwojem postaci) strasznie zamula rozgrywkę wg mnie.

  10. @taz159357Biedny polak musi nic nie jeść przez miesiąc zeby wyrownac sobie kupno gry

Dodaj komentarz