Borderlands Game of the Year Enhanced: Przez weekend na PC i XBO gramy za darmo

Co prawda Claptrap i ekipa trenują już taneczne kroki na imprezę z okazji premiery „trójki”, ale jeśli z jakiegoś powodu nie mieliście jeszcze z tą serią styczności, warto skorzystać z okazji i przetestować pierwszą odsłonę. Przez najbliższe dni na PC i XBO trwa bowiem darmowy weekend. Na Steamie można bawić się do niedzielnego wieczora, zaś na konsoli Microsoftu do poniedziałkowego poranka. W tym ostatnim przypadku trzeba jednak opłacać abonament Xbox Live Gold lub Xbox Game Pass Ultimate. Link do wersji pecetowej znajdziecie TUTAJ. Właściciele XBO muszą udać się do stosownej podstrony z poziomu konsoli.
Borderlands: Game of the Year Edition is free to play this weekend on Xbox and Steam! There’s never been a better time to become a Vault Hunter!
— Borderlands 3 (@Borderlands) July 18, 2019
Learn more ➜ https://t.co/9jS4D1sdQ8 pic.twitter.com/wXgPkOjlXB
Czytaj dalej
9 odpowiedzi do “Borderlands Game of the Year Enhanced: Przez weekend na PC i XBO gramy za darmo”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Jeśli przed premierą „trójki” chcielibyście sprawdzić, jak się to zaczęło, to zapewne nie będzie już lepszej okazji.
Imo jedynka całkiem spoko,ale to latanie po pustawej mapie do celów jest nudne jak diabli,nigdy nie potrafiłem się wciągnąć choć gra całkiem przyjemna.
1100 (~) godzin grindu i mam dość na całe życie. Podziękuję.
@zadymek Pierwsze Borderlands z dodatkami idzie zrobić w jakieś 50 godzin. Pierwszej części by mi się nie chciało przechodzić na innych poziomach trudności. Dwójka to co innego, ale i tak mam tam według Steama 98 godzin, gdzie ze znajomymi zrobiliśmy dwa poziomy trudności, w tym część DLC na pierwszym, a część na drugim. Trzeciego znajomym już się nie chciało, a samemu nie miałem zamiaru się męczyć. Nie wiem jak można w tych grach spędzić 1000 godzin, mimo że faktycznie wciągają (ale nie aż tak!).
@kondiq91 |1. Coop|2. Crawmerax|3. Coop + Crawmerax 😉
Tysiąc godzin w B1? Wszystkie acziki zdobyłem w 120. A po tym to już naprawdę nie ma co tam robić. Farmienie Crawmeraksa nudzi się już za trzecim razem.
Jedynka niestety wymęczyła mnie okrutnie. Zdecydowanie wolę wracać do drugiej części
@Angrenbor 1. Achiki nie znaczą nic. |2. Co innego „gotta catch’em all” ;)|3. Jak napisałem, mam już grindu dość, dlatego w B2 spędziłem tylko 970h, sporo „idle”, bo przysypiałem. Potem rzuciłem grę dla Dark Souls, i niespodzianka, ~500 godzin grindu ;)|4. Teraz jeśli siedzę w grze setkami/tysiącami godzin, to tylko w celach naukowych.
@Angrenbor Lmao. Kogo obchodzą 'achiki’? Btw. 120h na wszystkie to się specjalnie nie śpieszyłeś.|@zadymek Ja w dwójce 980h wg steama, a jeszcze wypadałoby darmowe dlc w końcu ruszyć. |@kondiq91 Zapewne dlatego, że nie graliście w Diablo i podobne. W tych grach wszystko przed Piekłem czy UVHM to tutorial łamane na rozgrzewka. Po co grać na poziomie trudności gdzie headshot z fioletowej snajperki bierze połowę przeciwników na raz? Coop i grind, a nie achiki to jest istota takich gier.