Broken Roads: Zobaczcie erpega inspirowanego Falloutem
Przemoc? Dyplomacja? Podstęp? W Broken Roads wszystko zależy od wyobraźni gracza.
Zwiastun gry Broken Roads zaczyna się od zwrócenia uwagi na fakt, że w świecie bezprawia twoje działania będą kierowane wyłącznie przez wewnętrzny kompas moralny. Później możemy jeszcze zobaczyć wzmiankę o dyplomacji lub walce, a także współpracy lub podstępach.
Twórcy chętnie pokazują wiele opcji dialogowych, które będą dostępne w trakcie ogrywania Broken Roads. Sam zwiastun gry nie wygląda przesadnie widowiskowo i nie znajdziemy w nim strzelanin, licznych eksplozji oraz energicznej muzyki. Może to dobrze? Na rynku i tak jest tego wystarczająco dużo.
W oficjalnym komunikacie twórcy poinformowali o opcji przejścia gry jako pacyfista. To właśnie dlatego zwiastun wyświetlił pytanie związane z pokusą wrzucenia się w wir przemocy i pozostawiania za sobą śladów destrukcji. Grę można ukończyć pokojowo, ale wszyscy wiemy jak jest… czasem po prostu lepiej zlikwidować niektórych niemilców.
Na stronie PC Gamer można przeczytać, że Craig Ritchie, reżyser gry Broken Roads, stara się podążać za przykładem Fallouta. Chodzi tu o prawdziwą chęć tworzenia gier, w których można sobie radzić na wiele sposobów. Zabicie „tego złego” jest banałem, ale czy jesteś w stanie z nim porozmawiać i przekonać go do porzucenia swych niecnych planów?
Ritchie podkreśla, że takie coś jest dostępne m.in. w Falloucie, a ludzie tworzący Broken Roads też chcą dawać graczom wiele opcji umożliwiających realizowanie swoich celów. Projekt realizuje studio Drop Bear Bytes i nie ma jeszcze daty premiery. Trochę więcej informacji można znaleźć na stronie na Steamie.
Czytaj dalej
Gry to moja pasja i zawsze w coś pogrywam, choć często jestem w tyle z najnowszymi premierami. W pewnym momencie pokochałem roguelite'y, ale przydałby się większy skill. Jeśli trafia mi się taka okazja, wtedy staram się również pisać o grach.