BuzzFeed: AI zastąpi zwolnione 180 osób?
Jak pewnie niektórzy wiedzą, BuzzFeed jest serwisem, który publikuje – oględnie mówiąc – niezbyt wymagające treści, obracające się w tematyce popkultury. W grudniu organizacja zwolniła 180 osób i wygląda na to, że przynajmniej część z nich ma być wkrótce zastąpiona sztuczną inteligencją.
Z przekąsem można powiedzieć, że technologia Open AI zaczyna zbierać żniwo – a to najwyraźniej dopiero początek.
AI zamiast pracowników
Według notatki rozesłanej pracownikom przez szefa serwisu, Jonaha Perettiego, BuzzFeed zamierza wdrożyć opracowaną przez Open AI technologię ChatGPT i wykorzystać ją do pomocy w tworzeniu treści. Sztuczna inteligencja będzie odpowiedzialna za tworzenie quizów, personalizowanie treści dla odbiorców oraz za ogólną asystę podczas procesu twórczego i pracy nad artykułami. Nowe narzędzia pojawią się w firmie jeszcze w tym roku.
Żeby było jasne, widzimy, że kolejne przełomy w dziedzinie sztucznej inteligencji otwierają nową erę kreatywności, która pozwoli ludziom wykorzystać ich kreatywność na nowe sposoby, z nieskończonymi możliwościami i zastosowaniami. Sztuczna inteligencja może przynosić korzyści zarówno twórcom treści, jak i odbiorcom, inspirując i zapraszając odbiorców do współtworzenia spersonalizowanych artykułów.
Co ciekawe, szef BuzzFeeda równocześnie twierdzi, że ludzie w dalszym ciągu będą potrzebni – choćby do tego, żeby wnosić swój wkład kulturowy oraz w odpowiedni sposób formułować zapytania kierowane do sztucznej inteligencji. Jednocześnie jednak wskazał, że oczekuje, iż w ciągu 15 lat AI będzie potrafiło tworzyć, personalizować i animować treści samodzielnie.
Powyższe komunikaty zbiegły się w czasie z ostatnimi zwolnieniami w firmie. W grudniu BuzzFeed zwolnił 180 osób, uzasadniając tę decyzję niekorzystną koniunkturą i zmianami w tym, jak ludzie korzystają z mediów. Trudno nie połączyć ze sobą tych wydarzeń – najwyraźniej sztuczna inteligencja stała się sposobem na optymalizację struktury zatrudnienia, a stało się to szybciej niż wielu mogło przypuszczać.
Fot. BuzzFeed
Gdyby mnie ktoś zapytał, ile pracuję w CD-Action, to szczerze mówiąc, nie potrafiłbym odpowiedzieć. Zacząłem na początku studiów i... tak już zostało. Teraz prowadzę działy sprzętowe właśnie w CD-Action oraz w PC Formacie. Poza tym dużo gram: w pracy i dla przyjemności – co cały czas na szczęście sprowadza się do tego samego. Głównie strzelam i cisnę w gry akcji – sieciowo i w singlu. Nie pogardzę też bijatyką, szczególnie jeśli w nazwie ma literki MK, a także rolplejem – czy to tradycyjnym, czy takim bardziej nastawionym na akcję.