18.05.2023, 11:00Lektura na 2 minuty

Były inżynier Apple uciekł do Chin ze skradzioną technologią

Jak się okazało, pracujący w Apple Weibao Wang „dorabiał” na boku współpracując z chińską firmą opracowującą autonomiczne pojazdy.


Jakub „Jaqp” Dmuchowski

Departamentowi sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych raczej w niesmak jest fakt, że technologia rodzimych firm trafia do konkurentów zza oceanu. Skradzione dane i materiały trafiały nie tylko do Chin, lecz także Rosji i Iranu.


Lepkie rączki

Tytułowy jegomość, którego ambicje wykraczały znacznie poza pracę dla jednej z największych korporacji na świecie, postanowił wesprzeć chińską branżę aut autonomicznych. 35-latek postanowił wykorzystać swoje uprawnienia, aby wejść w posiadanie znacznych ilości zastrzeżonych dokumentów tyczących się projektu „Titan”. Ów projekt, jak łatwo się domyślić, związany był z konstrukcją samochodów zdolnych do samodzielnej jazdy.

Wszystko by się udało, gdyby nie wścibscy agencji federalni. W trakcie przeszukania domu Weibao Wanga znaleźli oni pliki, które mężczyzna postanowił sobie „pożyczyć” od byłego już pracodawcy. Obywatel Chin przekazał władzom, że nie ma w planach opuszczać Stanów Zjednoczonych, po czym jeszcze tego samego dnia dokonał zakupu biletu w jedną stronę z San Francisco do Guangzhou.

Analogiczne sytuacje miały już miejsce w przeszłości. W 2018 roku z podobnymi zarzutami aresztowano Xiaolanga Zhanga, którego udało się przechwycić na lotnisku, kiedy to próbował wejść na pokład samolotu lecącego do Chin. Podobny los spotkał także Jizhonga Chena oskarżonego o kradzież tajemnicy handlowej, jednak mężczyzna nie przyznał się do winy.

Swoje za uszami ma również Grek, który rzekomo systematycznie wykradał technologie wojskowe i wysyłał je do Rosji. Odwagi nie można odmówić także dwojgu Rosjan, którzy w ojczyste strony wysyłali... części od samolotów. Wisienką na torcie okazuje się jednak Chińczyk, który uznał, że świetnym pomysłem będzie przekazywanie do Iranu materiałów wykorzystywanych do budowy broni masowego rażenia.

Trudno nie zauważyć, że Stany Zjednoczone oraz działające na ich terenie firmy borykają się z prawdziwą plagą rzekomych „inżynierów”, dla których, jak widać na podstawie powyższych przykładów, praca w korporacji nie jest jedynym źródłem dochodów. Według Matta Olsena, szefa wydziału bezpieczeństwa narodowego w departamencie sprawiedliwości USA, rząd robi, co może, aby zapobiegać takim sytuacjom i wyciekom technologii poza granice kraju. Konkurenci jednak nie śpią i bez wątpienia łatwo się nie poddadzą.


Czytaj dalej

Redaktor
Jakub „Jaqp” Dmuchowski

Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.

Profil
Wpisów1478

Obserwujących3

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze