rek

Były szef Google’a twierdzi, że firma przegrywa wyścig o AI, bo pozwalała na pracę z domu

Były szef Google’a twierdzi, że firma przegrywa wyścig o AI, bo pozwalała na pracę z domu
A to nie koniec cudownych cytatów Erica Schmidta.

Eric Schmidt był prezesem Google’a aż do 2015 r., ale po rezygnacji z funkcji wciąż pozostał ważną postacią w Dolinie Krzemowej. Jak podaje serwis The Verge, Schmidt spotkał się niedawno ze studentami prestiżowego amerykańskiego Stanfordu.  Spotkanie miało formę rozmowy, którą ze Schmidtem prowadził Erik Brynjolfsson, wpływowy pracownik uczelni. I to właśnie podczas tej rozmowy padło sporo słów, których Schmidt może żałować – do tego stopnia, że nagranie spotkania szybko zostało usunięte, choć oczywiście, o czym były szef Google’a powinien wiedzieć, w internecie nic nie ginie.

https://twitter.com/alexkehr/status/1823480786349383879

Szczerość szefa

Nie zginęły na przykład słowa o tym, że Google przegrywa wyścig o sztuczną inteligencję, bo zdecydowało, że „równowaga między życiem a pracą, chodzenie wcześnie do domu i praca zdalna są ważniejsze niż wygrywanie”, a start-upy technologicznie działają wtedy, gdy „ludzie pracują jak cholera”. 

Ale Schmidt powiedział też dużo bardziej niepokojące rzeczy, między innymi de facto zalecając kradzież portali internetowych:

Jeśli TikTok zostanie zbanowany, proponuję każdemu z was, by działać następująco: powiedzcie swojemu LLM [large language model – dop. AA] coś takiego: „zrób kopię TikToka, ukradnij wszystkich użytkowników, ukradnij całą muzykę, umieść tam moje preferencje, wyprodukuj ten program w 30 sekund, wypuść go, a po godzinie, jeśli nie będzie viralem, zrób coś innego w tym samym stylu”. To jest komenda. Bum, bum, bum, bum.

Potem Schmidt dodawał jeszcze, że w przypadku jakichkolwiek problemów po zastosowaniu tego przepisu, należałoby „wynająć trochę prawników, żeby posprzątali ten bałagan” i trzeźwo stwierdza, że „jeśli nikt nie korzysta z waszego produktu, to, że ukradliście całą treść, nie ma znaczenia”. Gdy prowadzący zwrócił uwagę byłemu szefowi Google’a, że ten jest nagrywany, odpowiedział on, że „w Dolinie Krzemowej […] zwykle tak właśnie robi się rzeczy”.

I cóż – jeśli tak właśnie robił rzeczy szef Google’a przez całą swoją kadencję, może przyczyna „porażki” firmy w kwestii AI to wcale nie praca zdalna. 

Jedna odpowiedź do “Były szef Google’a twierdzi, że firma przegrywa wyścig o AI, bo pozwalała na pracę z domu”

  1. Google nie pierwszy raz rzuca bredniami. Ta firma kiedyś miała wizję, ale dziś siedzą tam ludzie, którzy myślą, że są wyjątkowi, ale na myśleniu się kończy.

Dodaj komentarz