Call of Cthulhu: Fragmenty rozgrywki z nadchodzącej gry Cyanide [WIDEO]

Call of Cthulhu: Fragmenty rozgrywki z nadchodzącej gry Cyanide [WIDEO]
Klimat wydaje się całkiem gęsty.

Choć najnowsza gra twórców serii Styx oraz całkiem niezłego (zwłaszcza fabularnie) RPG-a osadzonego w uniwersum Gry o tron ma trafić na rynek jeszcze w tym roku, nadal nie poznaliśmy konkretnej daty premiery. Dzięki udostępnionej na E3 wersji demonstracyjnej możecie jednak sprawdzić, czy w ogóle jest na co czekać. Filmiki opublikowano na kanałach MKIceAndFire, lzuniy oraz Play4Games.

Zerknijcie też na nowy zwiastun:

Przypomnijmy, że akcja gry toczy się w 1924 roku. Edward Pierce wybiera się do posiadłości rodziny Hawkinsów z zamiarem wyjaśnienia tragicznego losu, który spotkał jej byłych domowników. Szybko okazuje się, że sprawa jest znacznie bardziej upiorna, niż się początkowo wydawało, a na drodze śledczego stają zagrożenia wymykające się ludzkiemu rozumowi.

7 odpowiedzi do “Call of Cthulhu: Fragmenty rozgrywki z nadchodzącej gry Cyanide [WIDEO]”

  1. Klimat wydaje się całkiem gęsty.

  2. Jest gdzieś ten gameplay bez komentarza?

  3. przyłączam się do pytania o gameplay bez komentarza bo mnie to biadolenie denerwuje

  4. Mam taką słabą ale jednak nadzieję, że CoC będzie tym, czym miał być Dark corners of the earth, zanim stał się „tylko” bardzo dobrym fpsem.

  5. A mi się podobał motyw strzelania w dark corners of the earth. To była miła odmiana. Przynajmniej było wiadomo, że kieruje się gościem z jajami a nie tchórzem co spieprza gdzie popadnie i chowa się ciągle po szafach. W takim Outlast, aż mnie korciło żeby wyrwać jakąś sztachetę a następnie zrobić komuś kulturalnie kuku.

  6. Jak mi pokażą content od którego chociaż ciary chodzą po plecach, to może choć zaakceptuję perspektywę, że może bohaterowi od tego odbić, w przeciwnym razie, meh.

  7. @gamingman no strzelało się fajnie. Nie zaprzeczam, bo też ciepło grę wspominam ale biorąc pod uwagę, że pierwotnie DCotE miał być rozbudowanym rpg a nie „skradanko-strzelanką”…to cóż…trochę nie wyszło :p. Swoją drogą horror też był z niego żaden. W pewnym momencie skradając się i wyłapując przeciwników headshotami zastanawiałem się, kto tu na kogo tak na prawdę poluje.

Dodaj komentarz