Call of Duty: Black Ops 4 – 10 minut rozgrywki z trybu Hardpoint [WIDEO]
![Call of Duty: Black Ops 4 – 10 minut rozgrywki z trybu Hardpoint [WIDEO]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/20/523515e9-ea95-45c2-95ba-815da45ec340.jpeg)
Mecz toczy się na mapie Arsenal.
Najnowsza odsłona Call of Duty zadebiutuje 12 października, a około miesiąc wcześniej udostępniona zostanie testowa wersja utrzymanego w klimacie battle royale trybu Blackout (więcej informacji znajdziecie TUTAJ). Nowy CoD ma jednak zaoferować również coś dla miłośników nieco bardziej tradycyjnych trybów wieloosobowych. Jednym z nich będzie Hardpoint. Serwis IGN postanowił zaprezentować nam przykładowy mecz rozgrywany na mapie Arsenal.
Jeśli natomiast przegapiliście ostatni zwiastun poświęcony żywym trupom, obejrzycie go TU.
Czytaj dalej
7 odpowiedzi do “Call of Duty: Black Ops 4 – 10 minut rozgrywki z trybu Hardpoint [WIDEO]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
W tej grze trzeba mieć albo super szybką myszkę, albo parkinsona…
@toyminator|Zwolnili nieco rozgrywkę i w becie było to odczuwalne.
Powie mi ktoś jakie są zmiany pod względem BO3?
@arturdzie|- brak kampanii single|- battle royal|- rozbudowa trybu zombie|- Fog of War|- zróżnicowane uzbrojenie (na przykład tarcza)|- pancerz nie odbija pocisków, ale zmniejsza obrażenia|Idzie to trochę w kierunku CSa.
To powinno pójść trochę w stronę CSa 9-10 lat temu po premierze CoDa 4. A przynajmniej samo MW. Teraz już chyba trochę na to za późno. Szczególnie przy tak marnym rozwoju serii.
Widać, że rozgrywka to dokładnie to samo co 8 lat temu w pierwszym Black Opsie. Ot UI wygląda trochę inaczej i grafika jest podrasowana. Istotne różnice na tym się kończą. Dodatkowo problemem na PC jak zwykle będzie mała liczba graczy w stosunku do liczby trybów gry. Moim zdaniem takie dzielenie graczy od czasu MW2 jest największym problemem tej serii. Powinni zostawić coopa, jakiś jeden tryb rankingowy (ew. dwa, przy czym drugi mógłby być np mixem) i ze dwa, trzy zmieniające się tryby nierankingowe.
Meh. Jak co roku zresztą.