rek

Call of Duty: Black Ops 4 bije rekordy sprzedaży w dniu premiery

Call of Duty: Black Ops 4 bije rekordy sprzedaży w dniu premiery
Gracze rzucili się na nowego CoD-a jak na świeże bułeczki.

Jak pochwaliło się Activision na swojej oficjalnej stronie, w dniu premiery (12 października) gra sprzedawała się najszybciej w historii serii, bijąc rekord ustanowiony rok temu przez Call of Duty: WWII. Nie trzeba było również długo czekać, aby został pobity następny: najbardziej wpływowego pierwszego dnia w historii Activision.

Najbardziej ze wszystkich uwagę przykuwa jednak fakt, iż nowy Black Ops stał się też najlepiej sprzedającą się pierwszego dnia grą w historii całego PlayStation Store. Jak widać, połączenie modnego trybu battle royale z „narodową grą Amerykanów” przyniosło wymierne skutki i szefowie wydawnictwa mogą już zacierać ręce.

Tak imponujące wyniki sprzedaży znaczą również imponującą liczbę graczy i rodzą pytanie, jak wydarzenie wpłynęło na konkurencyjne tytuły z gatunku battle royale. Choć Fortnite dostarczyłby zapewne najciekawszych wyników, jego wydawca nie udostępnia jakiekogolwiek sposobu na śledzenie aktualnej liczby graczy. Sprawdziliśmy więc statystyki PUBG-a i jak się okazuje, jej fani są bardzo wierni – w dniu premiery CoD-a liczba uczestników potyczek w PUBG-u nieznacznie… wzrosła, a widoczny przed 14 października spadek do poziomu zera wynika prawdopodobnie z błędu serwera.


Źródło: steamcharts.com

35 odpowiedzi do “Call of Duty: Black Ops 4 bije rekordy sprzedaży w dniu premiery”

  1. Zestawienie nazwy CoD z wyrażeniem „świeże bułeczki” brzmi jak ponury żart. Nie zmienia to jednak faktu, że tą „świeżą bułeczkę” ludziska łykają jak pelikan ryby. I tyle… idę dalej czekać na RDR2.

  2. Jak sobie teraz przypomnę te szumne zapowiedzi „bojkotu” rzucane przez graczy rzekomo rozjuszonych brakiem singlowej kampanii, to ogarnia mnie pusty śmiech. Activision-Blizzard znakomicie wyczuło rynek proponując tytuł co prawda wtórny do granic możliwości, ale za to dopracowany w stopniu, jaki nawet nie śnił się niekompetentnej konkurencji. „Fix PUBG”? Wolne żarty. CoD może i kosztuje 3x tyle, ale przynajmniej nie potrzebuje rozciągniętego na lata programu systematycznego łatania niezliczonych niedoróbek.

  3. To jak solidny pierd. Zrobi wrażenie moment a potem po chwili bezpowrotnie przemija. Sorry. Tak, jestem polaczkiem którego irytują sukcesy innych

  4. @Shaddon|Aaaa …rzeczywiście, czekaj… jak to szło: – „Nie ma singla? !@$… Pierwszy CoD którego nie kupię! @%$” hehehe 😉 Jak to mówią…” a karawana idzie dalej”.

  5. @Shaddon zastanawiam sie kim sa ci co tak pisali. Ja nie kupilem CODa pierwszy raz od poczatku serii, bo brak singla ale nie trzeba geniusza zeby wiedziec, ze ta gre ludzie(wiekszosc). kupowali i kupuja dla multi

  6. @Shaddon|Ja nie pisalem, ze Blopsa 4 nie kupie, tylko po prostu tego nie zrobilem. I nawet nie dlatego, ze nie ma w nim singla, bo to i tak zabawa na gora 6 godzin byla, ale dlatego ze w WW2 cziterzy byli raportowani i nikt z tym nic nie robil, bo i po kilku tygodniach wpadalem na tych samych oszustow, co wczesniej. A bylo ich calkiem sporo. Moze w BO4 dzialajacym przez Battle.net bedzie inaczej, ale na razie nie planuje przekonywac sie o tym kupujac gre.

  7. Po takich newsach nie ma co się dziwić, że branża znajduje się w takim a nie innym stanie.

  8. @lastmanstanding|Akurat CoD w multi ma zaskakująco wysoki próg wejścia i z całą pewnością nie jest grą dla każdego. „Łatwo” to tam można tylko zginąć z ręki jakiegoś nastolatka, który refleksem mógłby zawstydzić kobrę.

  9. A najlepsze jest to, że Acti nie musi wcale robić w ciula swoich graczy, bo oni doskonale wiedzą co dostaną. Najwyraźniej pomysł choć przestarzały to wciąż dla oddanej społeczności miodny. Śmiech tylko ogarnia jak spojrzy się na konkurencję, która wymyśla i implementuje coraz to głupsze patenty w Battlefield, podczas kiedy spokojnie mogliby do dziś odrywać kupony z Frostbite 2.0, wydając lekko podrasowanego BF3 z dopracowaną do granic możliwości mechaniką, no ale ci wolą robić zsuwający się z dachów śnieg.

  10. @Defqon-One|Gdyby wszyscy myśleli w ten sposób, to do dziś gralibyśmy w Unreal Tournament albo innego Quake’a, bo przecież kiedyś wydawało się, iż nie można wymyślić niczego lepszego w temacie sieciowej rywalizacji. Stagnacja i „odcinanie kuponów” to recepta na porażkę w każdej branży. Nie bez powodu Call of Duty wzbogaciło się o battle royale kosztem kampanii dla jednego gracza – ignorując oczekiwania części wiernych fanów seria otworzyła się na zupełnie nowy target nie tracąc jednocześnie swej tożsamości.

  11. @Shaddon|„COD w multi ma zaskakujaco wysoki prog wejscia”? No bez jaj. Wysoki to jest w Tarkovie, Squad czy innej ARMIE, w COD jest co najwyzej przecietny. Ciasne mapy o korytarzowej charakterystyce, przewidywalne drogi poruszania sie przeciwnikow, bardzo skuteczne sprey&pray, killstreaki i szybkie respawny. COD to zabawa w berka strzelanego z SMG w dloni, a nie turniej szachowy. Jedyne co wymaga troche wiekszej wprawy to quickscope czy koordynacja wslizgow ze strzelaniem…

  12. „Gracze rzucili się na nowego CoD-a jak na świeże bułeczki.”|Czy nie zawsze tak było?

  13. @Tesu easy to learn hard to master, i tyle jeżeli chodzi o próg wejścia w COD.|W sumie, gdyby była możliwość kupna oddzielnie blackouta i gra działała trochę lepiej na mojej leciwej i5-tce to sam bym zakupił. Nie marzy mi się płacić za BR pełną cenę, a tylko ten tryb by mnie interesował.

  14. To smutny dzień dla branży

  15. ” Ludzie, żryjta gó***o. Miliony much nie mogą się mylić” xD

  16. Z tego co słyszałem, to BO IIII to najlepszy CoD od bardzo długiego czasu, a skupienie się na multi bardzo tej grze pomogło. W ten kierunek poszła seria|Na jakiej podstawie twierdzicie, że ta gra jest słaba skoro zbiera tak dobre oceny od recenzentów (WW II miał 79, a O III ma obecnie 86)? Graliście? Oglądaliście gameplaye z pełnej wersji czy streamy?

  17. @Scorpix większość nowych odsłon serii wydawanych w tych ilościach zbiera praktycznie zawsze niemal z miejsca oceny około 80 proc. Może Activision zrobi w końcu usługę z multi CoD, a nie będzie sprzedawać co roku lekko zmodyfikowaną grę, która nawet nie zawiera wszystkich dotychczasowych map (nie gram w multi w CoD, ale serio nikt mi nie wmówi, że co roku rozwija się drastycznie).

  18. @Tesu|A ja pozostanę przy stwierdzeniu, że próg wejścia w multi Call of Duty JEST wysoki. Nie robi mi różnicy, czy ginę po pierwszym spotkaniu z przeciwnikiem w Tarkovie, ARMIE, czy CoD, ważne, że muszą minąć długie tygodnie nim w końcu przestanę być „szmacony” przez 2/3 czasu gry. Battlefielda szanuję za to, że indywidualne umiejętności każdego z graczy nie są tak istotne jak efektywność całej drużyny i nawet przysłowiowe „mięso armatnie” może odnaleźć swą niszę. CoD jest dla mnie po prostu zbyt szybki.

  19. @Shaddon|„Battlefielda szanuję za to, że indywidualne umiejętności każdego z graczy nie są tak istotne jak efektywność całej drużyny”. Dla mnie to brzmi jak „Battlefielda szanuje za to, ze moge byc w nim szmacony, a i tak wygram, bo reszta teamu byla bardziej ogarnieta i wygralismy”. 😛 Funfact: W Tarkovie mozesz spedzic i tysiac godzin, ogarniac mechaniki, a i tak zginiesz od pojedynczej kuli, ktora trafi Cie akurat w otwor na oczy i stracisz sprzet, ktorego zebranie zajelo Ci kilka godzin czy dni.

  20. @Shaddon|Zeby byc dobrym w jakiejkolwiek strzelance multi (a zwlaszcza w trybach premiujacych bardziej indywidualne umiejetnosci graczy, a nie zgranie calej druzyny), trzeba poswiecic czas na nauke map, kontroli odrzutu broni, reakcji w konkretnych sytuacjach itd. Ogranie w poprzednich odslonach serii tego czy innego tytulu pozwala na znaczne skrocenie tego czasu, ale nie jest tak, ze robi sie to w jeden wieczor.

  21. IMO COD ma dosc niski prog wejscia, mecze trwaja w nim krotko, porazki nie niosa ze soba zadnych dotkliwych konsekwencji, dosc latwo kontrolowac tam fragmenty mapy, a walka jest na bliskim dystansie i premiuje refleks. Jesli ktos tego ostatniego nie ma, to rzeczywiscie moze miec problem.

  22. „Świeże bułeczki”… hehe. xD

  23. @Tesu|Zinterpretowałeś to po swojemu, a mnie chodziło o prosty fakt, że nie ginąc co 30 sekund mam możliwość oswoić się z mapą, bronią i samą rozgrywką, a że KDR jest tu niemal nieistotne, nie stanowię przy tym ciężaru dla drużyny. Battlefield za sprawą rozmiaru map i wyraźnie wolniejszego tempa rozgrywki znacząco ułatwia start początkującym, tudzież komuś, kto powraca do gry po dłuższej przerwie. W przypadku CoD po zaliczeniu 20 „zejść” w ciągu 10 minut mam ochotę zaznajomić myszkę z trudną sztuką latania.

  24. @Tesu|Co do Tarkova, to obaj wiemy, że to projekt niepotrzebnie przekombinowany i rozwijany niekoniecznie w tym kierunku, jaki twórcy na początku zapowiadali. Doceniam szczegółowe modele broni, niespotykaną mnogość ich personalizacji, czy cudownie realistyczne odgłosy wystrzału – gorzej z całą resztą. Nie jestem urodzonym komandosem, ale nawet ja dość szybko zrozumiałem, że droga do zwycięstwa jest jedna: kampić, kampić i jeszcze raz kampić, choćby nogi mchem zaczęły porastać, a znużenie odbierało zmysły.

  25. @Tesu|Możesz mieć inne doświadczenia, ale ja z tak ordynarnym „kampfestem” nie spotkałem się nigdzie indziej, choć w sumie trudno się dziwić, skoro 5 osobowe szwadrony śmierci mordują wszystko co choćby drgnie w ich zasięgu wzroku. Ta gra jest nie tyle trudna, co raczej nieuczciwa na zasadzie „bogaci będą jeszcze bogatsi, a biednemu wiatr w tyłek”. Pełne drużyny uzbrojone po zęby nie muszą bać się nikogo i niczego – poza kamperami właśnie. Wiem to z doświadczenia.

  26. @Tesu|I tak, jest w tym jakaś logika i nawet szczypta realizmu, ale choć lubię wolniejsze tempo rozgrywki, to Tarkov jest wręcz dojmująco ślamazarny – a na końcu długiego rajdu i tak czeka na ciebie kulka w plecy od „uzbrojonego krzaka” przy wyjściu ze strefy. Wybacz, musiałem się wyżalić. 😛

  27. @Shaddon|Widac mamy troche inne doswiadczenia z Tarkovem, bo na te ~400 rajdow od „uzbrojonego krzaka” zginalem moze z 20 razy. Duzo czesciej ginalem od zwyklych scavow i desyncow. 😉 Polecam tez gre ze znajomymi, ktorzy w razie zgonu postaraja sie pozbierac Twoje wyposazenie i wyrzuca je w jakies krzaki, dzieki czemu ubezpieczony sprzet do Ciebie wroci. Jesli takowych nie masz, wyslij mi PW, podesle Ci namiary na nich.

  28. @Shaddon|„W przypadku CoD po zaliczeniu 20 „zejść” w ciągu 10 minut mam ochotę zaznajomić myszkę z trudną sztuką latania”. Nie wiem, jak Ty to robisz. Ja w zdecydowanej wiekszosci meczow jestem na plusie, nierzadko dosc sporym, a przeciez dowod osobisty jasno i brutalnie daje mi do zrozumienia, ze czas, w ktorym moje reakcje i precyzja byly optymalne, dobiegl konca ponad dekade temu.

  29. @Tesu|Dekada dekadą. Lepiej napisz ile czasu spędziłeś na multi we wszystkich CoDach 😀

  30. nikt juz nie gra w CODa….. mowili, ciągle to samo….mowili, bez singla nie gram….mowili….stary engine….mówili…..COD zjada własny ogon….mówili, kto jeszcze w to gra, znowu to samo….mowili……tymczasem co sezon to nowy rekord….taaaa…….

  31. Aż tylu ludzi ma porażenie mózgowe? 🙁

  32. Akurat w tym przypadku sukces jest zrozumiały – nowy popularny tryb, w materiałach widzę budowę jakichś tarcz niczym z R6Siege. Co tu nie mówić, to nie odcinka kuponów jak MW’y. Szkoda, że nie dali battleroayle do WW2, sam bym spróbował sił w Stalingradzie czy Arras.

  33. @2real4game|Stosunkowo niewiele – w najdluzej ogrywanej przeze mnie odslonie mam nabite niecale 550h, w trzech innych zatrzymalem sie okolo 250h, w praktycznie calej reszcie mam gora kilkadziesiat godzin. Jakby to zsumowac, to wyszloby mniej wiecej tyle, ile nabilem w samym Elite: Dangerous. 😛 I nie, w innych strzelankach wcale nie spedzilem jakos specjalnie duzo czasu.

  34. @Tesu|No właśnie. Te 1,5tys. godzin właściwie w jednej grze, to nie jest mało. Doświadczenie i umiejętności swoje robią. Poza tym podejrzewam, że nie jest tak, iż ze statystykami na plusie okupujesz najniższe miejsca w meczach. Czyli jest sporo graczy dużo słabszych od Ciebie, a w CoDach nie liczą się tylko i wyłącznie reakcja i precyzja. Oczywiście nie zmienia to faktu, że jest to dość prosta gra, w której za dużo do nauki nie ma i wystarczy być przeciętnym, żeby czasem coś ugrać.

  35. @2real4game|No wlasnie, za duzo do nauki tam nie ma. Zeby grac na przecietnym poziomie nie trzeba sie specjalnie wysilac. Cofajac sie do moich poczatkow w COD nie przypominam sobie, zeby wlasnie ten przecietny poziom byl dla mnie jakimkolwiek wyzwaniem, szybko da sie gre opanowac, wiec o wysokim progu wejscia nie ma mowy. Trafialem i trafiam na lepszych ode mnie, ale i lata temu szlo cos fajnego ugrac w meczu bez rzucania myszka o sciane. Nie to co w Tarkovie. 😛

Dodaj komentarz