29.07.2024, 09:30Lektura na 2 minuty

Call of Duty: Twórcy eksperymentowali na graczach z nowym systemem matchmakingu

Wynik badań potwierdziły tylko najbardziej oczywistą rzecz w multiplayerach.

Stało się to, czego każdy spodziewał się od czasu przejęcia Activision Blizzard King przez Microsoft. Call of Duty trafiło do Game Passa, co z pewnością znacząco zwiększyło liczbę grających w Modern Warfare 3. Taki wzrost jest idealnym polem do popisu, jeśli chodzi o sprawdzanie niektórych, lekko mówiąc, nieszablonowych rozwiązań.

W ramach serii White Paper, która odkrywa przed graczami kulisy pracy nad serią Call of Duty, twórcy opowiedzieli o eksperymentach, które dokonywali na systemie matchmakingu w Ameryce Północnej. Dla kontekstu: system zwany Skill-Based Matchmaking (SBMM) ma pomagać dobierać graczom rozgrywki sieciowe na zbliżonym do nich poziomie. Twórcy w kwietniu tego roku przyznali się, że w ich przypadku umiejętności nie są nadrzędnym wyznacznikiem. Wykreowany przez nich system zawiera aż osiem czynników, z czego prym wiodą jakość połączenia sieciowego, a także czas na utworzenie lobby.


Wolna amerykanka

Eksperyment, o którym mowa w drugim wydaniu White Paper oraz 25-stronicowym dokumencie dołączonym do wpisu, miał odpowiedzieć na pytanie: „Co stałoby się, gdybyśmy jeszcze bardziej ograniczyli znaczenie umiejętności w matchmakingu”? Tak więc Ameryka Północna stała się poligonem doświadczalnym, w którym czynnik skilla został zredukowany aż o połowę. Rezultatów można łatwo się domyśleć, nawet jeśli nie macie wykształcenia z psychologii. 

Gracze o niższym poziomie umiejętności, którzy nieświadomie stali się uczestnikiem eksperymentu, częściej opuszczali rozgrywki i byli bardziej zniechęceni do powrotu do Call of Duty. Badania wykazały ten trend na kolejno 80 oraz 90 procent. W przypadku graczy znajdujących się na znacznie wyższym poziomie nie zauważono znaczących zmian.

Tak więc Activision Blizzard przekonało się o tym, że gdy matchmaking dobiera się na podstawie umiejętności gracza, to ci są bardziej zadowoleni z gry (szok i niedowierzanie). Mimo wszystko warto przeprowadzać takie eksperymenty, nawet jeśli z wierzchu wydają się bezsensowne. Dokument przygotowany przez twórców zawiera bardzo interesujące definicje, czym tak na dobrą sprawę jest „skill” i jak wpływa on na odbiór danego tytułu. Jeżeli ktoś chce poznawać gry wideo od kuchni, to taka praca jest idealną pozycją dla niego.


Czytaj dalej

Redaktor
Krzysztof „Gwint” Jackowski

Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.

Profil
Wpisów570

Obserwujących4

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze