21.02.2011
Często komentowane 55 Komentarze

Call of Juarez: The Cartel – meksykańscy urzędnicy chcą zakazu sprzedaży gry

Call of Juarez: The Cartel – meksykańscy urzędnicy chcą zakazu sprzedaży gry
Choć do premiery Call of Juarez: The Cartel pozostało jeszcze kilka miesięcy (wyznaczono ją na czerwiec 2011), najnowsza gra Techlandu już budzi kontrowersje. Gdzie? W Meksyku – tamtejsi oficjele chcą zakazu sprzedaży na terenie swojego kraju trzeciej części westernu polskiej produkcji.

Call of Juarez: The Cartel – w przeciwieństwie do poprzednich odsłon cyklu – toczyć się będzie we współczesności, a fabuła kręcić się ma wokół walki z potężnym narkotykowym kartelem. To nie podoba się urzędnikom z Meksyku, gdzie problem z narkotykami jest jednym z najpoważniejszych, z jakim boryka się ten kraj (masowe są m.in. rezygnacje ze służby policjantów w małych miasteczkach, obawiających się o swoje życie).

Ustawodawcy ze stanu Chihuahua, w którym położone jest znane z gry miasto Juarez, jednogłośnie przyjęli wniosek o wprowadzenie zakazu sprzedaży Call of Juarez: The Cartel , który został skierowany do meksykańskiego Departamentu Spraw Wewnętrznych. Jak wyjaśniają politycy, produkcja Techlandu trywializuje istniejący w tym kraju poważny problem z morderstwami na tle narkotykowym. W 2009 i 2010 roku w Juarez zginęło z tego powodu 6 tysięcy osób.

Jak mówi Ricardo Boone Salmon, kongresmen ze stanu Chihuahua:

To prawda, istnieje poważny problem kryminalny, którego wcale nie staramy się tym samym ukryć. Jednocześnie musimy pamiętać o tym, by nie narażać na obcowanie z takimi scenami dzieci, aby nie wyrosły one, mając w świadomości tego rodzaju obraz, w kulturze pozbawionej wszelkich wartości.

Powyższe problemy są czymś nowym dla twórców gry i wynikają wprost z przeniesienia akcji do czasów współczesnych. Nie było ich przy wcześniejszych odsłonach cyklu, które były westernami osadzonymi na Dzikim Zachodzie w XIX wieku. Wydane w 2006 roku Call of Juarez to jeden z najlepszych polskich shooterów. Choć gra nie była idealna, okazała się jednym z niewielu ciekawych growych westernów, a postać pastora Raya McCalla – jednego z głównych bohaterów – na długo zapadała w pamięć. Kupiło ją około miliona graczy na całym świecie.

Trzy lata po premierze oryginału – w czerwcu 2009 roku – światło dzienne ujrzała druga część cyklu, Call of Juarez: Więzy Krwi. Produkcja była prequelem w stosunku do pierwowzoru i opowiadała wydarzenia, które miały miejsce przed historią przedstawioną w „jedynce”. Wcielaliśmy się braci McCallRay’aThomasa. Gra była znacznie bardziej dopracowana i mogła śmiało konkurować z innymi FPS-ami.

55 odpowiedzi do “Call of Juarez: The Cartel – meksykańscy urzędnicy chcą zakazu sprzedaży gry”

  1. A Total Overdose im nie przeszkadzał? Przecież tam nawet skorumpowani przedstawiciele prawa się pojawiali.

  2. „Jednocześnie nie powinniśmy narażać na takie sceny dzieci” teraz widać ich poziom umysłowy. Wiadomo, że są ograniczenia wiekowe i dzieciakowi w sklepie gry mogą nie sprzedać. A jak będzie koniecznie chciał mieć, to ściągnie, więc to tylko zaszkodzi Techlandowi.

  3. ŻAAAAAL!!!! Z MoH-em było podobnie

  4. może boją się, że CoJ wygra z RDR2

  5. trzecia częśc jest tak mało znana że ja bym nie wiedział czy wogóle jest coś takiego dopiero z tej strony cd-action dowiedziałem no wiecie takie łał

Dodaj komentarz