CD-Action 08/2018: Assassin’s Creed IV: Black Flag główną pełną wersją

Tak o niej pisze gem:
Black Flag, jak dla mnie aż do czasu Origins najciekawsza odsłona megaserii Assassin’s Creed, nie jest wcale wzorcowym jej przedstawicielem. Wydana została wprawdzie jako czwarta duża jej część (stąd i rzymska czwórka w tytule), ale nie wpisuje się zbyt dobrze w schemat wcześniejszej trylogii Desmonda ani późniejszych, już nienumerowanych Unity czy Syndicate. A pomimo to (a może właśnie dlatego) pozostaje jedną z najlepszych gier poprzedniej i obecnej generacji konsol, jak również ostatnich lat na PC. Assassin’s Creed IV: Black Flag to historia kolejnego przodka Desmonda, Edwarda Kenwaya, walijskiego pirata na XVIII-wiecznych Karaibach. Nie jest on jednak kolejnym zadeklarowanym asasynem w stylu Altaira, Ezio czy Connora – to raczej awanturnik, który zwykł kierować się nie tyle wzniosłym credo, co przyziemną chęcią zysku. W grze na dalszy plan schodzi też typowa dla serii klamra globalnego konfliktu pomiędzy asasynami i templariuszami. Są wprawdzie obowiązkowe wizyty we współczesności, ale na szczęście zdecydowaną większość czasu spędzamy na lazurowych wodach Karaibów. Kolejną cechą wyróżniającą Black Flag w serii jest wyraźny nacisk na sekwencje morskie gry. Tutaj wszystkie aktywności lądowe typowe dla marki Assassin’s Creed, jak parkour i skrytobójstwa, łatwo jest zmienić w przystanki w cudownej morskiej podróży po otwartym świecie Karaibów. Wiele godzin można stracić w pogoni usprawnianym w trakcie gry brygiem Kawka za słońcem dla samej radości prucia fal. Czas spędzamy też na zakończonych abordażami walkach ze statkami kupieckimi i okrętami wojennymi, na szukaniu skarbów (również pod wodą), polowaniach na wieloryby czy najzwyczajniejszym podziwianiu widoków przy akompaniamencie zbieranych w grze szant. Black Flag zestarzało się naprawdę nieznacznie i gra potrafi zachwycić nawet dziś, pięć lat po swej pierwotnej premierze. Pozostaje też nieprawdopodobnie grywalna – ja sam podczas testów, mimo że wcześniej spędziłem w niej na konsolach jakieś 150 godzin i skończyłem jako legenda Karaibów, znów wsiąkłem na pół nocy. Przy okazji, jako debiutant w wersji PC, dowiedziałem się, że jest grywalna przy użyciu klawiatury i myszy, ale lepiej – jak zwykle w grach tego typu – wyposażyć się w pada. I wreszcie warto pamiętać, że w grze oprócz rozbudowanej historii Edwarda i legendarnych piratów XVIII-wiecznych Karaibów istnieje pozbawiony aspektu morskiego tryb multiplayer, którego można będzie posmakować wraz z innymi czytelnikami CD-Action. Innymi słowy, Assassin’s Creed IV: Black Flag to kompletny pakiet i wciąż nie rozumiem, dlaczego Skull & Bones, nowa morska gra tych samych twórców, nie chce być jego rozwinięciem.
Gra do działania wymaga internetu oraz konta w usłudze Uplay. Jest dostępna w kilku językach, m.in. po polsku. O wszystkich pełnych wersjach można podyskutowac na naszym forum w TYM temacie. Jeszcze dziś zobaczycie, jak wygląda okładka, a jutro będziecie mogli zapoznać się z pełną zapowiedzią numeru. Dowiecie się też, co będzie bonusem dołaczonym do tego wydania.
Czytaj dalej
73 odpowiedzi do “CD-Action 08/2018: Assassin’s Creed IV: Black Flag główną pełną wersją”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ogólnie poziom cd-action tak spadł przez te kilka miesięcy, ciągle te gry od ubisoft’u. A na dodatek gry, które były rozdawane za darmo. Gdzie są te świetnie klasyki typu cała seria gothic, kotor 2. Pewnie większość osób kupuje cd-action dla gier, więc przypuszczam, że sprzedaż przez to spadła. Pewnie w następnym numerze znowu coś dadzą od ubisoft’u, znowu sandboxa, znowu darmową gre.
@Auron25|Związek Kontroli Dystrybucji Prasy. Mówi ci to coś? To sobie przestudiuj ich raporty 😉 Tutaj taki fragmencik na zachętę, bo sądząc po poziomie wypowiedzi, raczej będziesz miał problem ze znalezieniem.|”Średnia sprzedaż ogółem magazynu „CD-Action” (Wydawnictwo Bauer) w pierwszym kwartale 2018 roku wyniosła 61 854 egz., czyli o 19,08 proc. mniej niż w pierwszym kwartale 2017 roku – wynika z danych Związku Kontroli Dystrybucji Prasy”.
A ja osobiście pójdę pod prąd większości, bo bardzo bardzo się cieszę, że Black Flag jest głównym pełniakiem w najnowszym numerze. Przed laty miałem okazję ograć go tylko po łebkach, a przez zapracowanie nie jestem szczególnie na bieżąco z różnymi promocjami, więc całkowicie umknęło mi niedawne rozdawnictwo i gry do biblioteki nie przypisałem.
@greedosk są jeszcze płyty blu-ray które już dawno temu zadomowiły się na konsolach oraz rynku filmowym tylko oczywiście na pc ciągle kurczowe trzymanie się dvd albo rozwiązania z epoki komputera łupanego (chmury to podobne do komputer wielkości szafy z odległymi terminalami) , jeśli lepsze pełniaki to większa cena to nie widze problemu i może w końcu coś z GOG a nie tylko parówa i uplay
Powiedzcie mi, które jest lepsze Assassin Creed Rogue czy Black Flag???? Dzięki wielkie za odpowiedź
CDA szykujcie się na bankructwo i zamknięcie pisma bo z grami które były za darmo daleko nie ujedziecie. Co dalej World in Conflict, For Honor?
@raftough Dla mnie AC BF, jest bardziej kolorowe jak Karaiby, ciekawa fabuła, Stede Bonnet oraz Czarnobrody 🙂
Z ta glowna pelna wersja to wy serio? 😀 Czekamy na For Honor, to chyba jedyna darmowa gra od Ubisoftu ktorej jeszcze nie daliscie. Rozumiem gdyby to byly gry supportujace, ale glowne pelniaki?
Za miesiąc szukujcie się na nowinkę, The Adventures of Captain Spirit. To pokaże hejterom, że mogą dawać też nowe gry.
Hurt durr. AC 4 bf to najlepszy assassin’s Creed od dawien dawna. Tym którym się nie podoba niech go sobie znajdą za darmo. A najlepiej. CDA nie grami stoi a artykułami i zapowiedziami i recenzjami. Płyta CD to tylko dodatek. Nie podoba się to nie kupujcie. A przepowiadanie upadku CDA bo się gra na CD nie podoba to to jest śmieszne.
@raftough Rogue to pod względem rozgrywki prawie to samo co Black Flag. Parę rzeczy dodano ale mechanicznie to wszystko jest to samo. Pod względem fabularnym to Rogue może bardziej się podobać bo pokazuje wszystkie wątki, które nie zostały dokończone w poprzednich częściach. A sam bohater Shay Patrick Cormac jest chyba lepszym od Edwarda Jamesa Kenwaya. Niestety ale czwarta część to najlepszy Assassin’s Creed nie o assasynach. Głownie spowodowane głównym bohaterem.
@Krasnal|61 854*15zl/3 miesiące = 309270zl obrotu. zakładając że zostaje im 10% z tego wszystkiego na czysto to wychodzi 31000 tyś. To trochę mało.
Czy nie przesadzacie niektórzy? No okej, główny pełniak był za darmo, jak kilka poprzednich, no ale od razu pisać, że CDA upada? Kiedy pełniakami były dwie ostatnie części MMH i tipsomaniak do tego też tak pisaliście? Dajcie spokój, ludzie. Tym razem główny pełniak nie wypalił, ale następne mogą być miodne. Poza tym, jeśli się nie podoba, to nie kupuj. NIKT ci nie każe kupować i NIKT nie każe ci pisać o tym, czy ci się coś podoba, czy nie.
@raftough – Tak jak napisał DanteSynSpardy. Warto dodać, że Rogue przypomina momentami chamski symulator zbieractwa. Świat jest mniej więcej podobnych rozmiarów, co w ACIV, a znajdziek nie ma tam końca. Większość gry w sumie zbieramy zlecenia, fragmenty animusa itp. Fabuła starcza na krótko, a znajdźki są posypane bardzo gęsto na całym świecie gry. „Czwórka” była nieco mniej chamska pod tym względem.
@greedosk|Pismo może spokojnie 20 zł kosztować. W końcu CD Action to konkretna marka. Wątpię że graczy przestraszy cena, no chyba że za dwie dychy dalej będą darmowe pełniaki które już pojawiały się wcześniej.
@Scouser Już przywykłem do platform typu Steam, ale akurat CDA mogłoby dodać grę na płytę. Ogólnie lubię mieć fizyczny(poniekąd) egzemplarz i nie podoba mi się, że tworcy też dają sam kod w wydaniu pudełkowym, to już przegięcie. Petycja jednej osoby niestety nic nie zmieni, a nawet jakby cała Polska podpisała to nie wiem…
@greedosk No można zawsze dać 2 płyty czy więcej, bywało tak wiele razy, ale oczywiście jest to wzrost kosztów, a jak ma się liczyć na zwrot tej inwestycji skoro gra dodawana była rozdawana za darmo i chętnych jej kupna ubywa(pomijam tu stałych kupujących magazyn czy osoby, które przegapiły rozdawnictwo).
UWAGA, będzie teoria wyciągnięta z dolnej części pleców. Czy dlatego, że wiecie wcześniej o tym, że dodacie grę którą Ubi rozdaje za darmola nie dajecie newsa na stronie? Zauważyłem, że kilka gier od Humble czy innych darmówek dajecie newsy, ale o grach od Ubi już nie. Zwykle te przemilczane później trafiają jako pełniaki. Ale jak mówię to czysta teoria spiskowa i w sumie…co mnie to obchodzi…
Dla niekumatych: CDA od dobrze ponad roku daje regularnie pełniaki od Ubi. Logicznym wnioskiem jest więc że prawdopodobnie dobrze ponad rok temu zawarli umowę na ten temat określającą które gry będą udostępnione. A wtedy, przed darmowym rozdawnictwem Ubi, były to całkiem dobre gry jak na pełniaka CDA. Nie ma co skrzeczeć na redakcję bo (prawdopodobnie) są tak samo smutni że fajny pełniak nie jest aż tak atrakcyjny jak powinien.
@greedosk No rozmiary gier to też trochę paranoja i niekoniecznie to idzie w parze z ich jakością, przynajmniej jak na moje oko.|btw też przechodziłem demka po kilka razy, a co do cen Steama to nie ma co się dziwić, bo to zwykle przeliczanie z € i wychodzi drożej w porównaniu do pudełkowych czy takich g2a.
„No rozmiary gier to też trochę paranoja” czyli wolisz miec gorsze tekstury? bo rozmiar gry to w 99% tekstury
watch dogs 2 w kolejnym numerze
@pfiutek1 Jeśli na ultra i tak nie odpalę, to… tak. Szkoda miejsca na dysku na uber tekstury, z których i tak nie skorzystam 😛 Ale to pewnie nierealne, bo raczej następuje ich pogorszenie niż podmiana, choć pewien nie jestem. Poza tym właśnie ważą coraz więcej, a nie widzę jakiejś ogromnej różnicy na przestrzeni lat. Może to kwestia sprzętu, monitora czy osobistych gustów, nie wiem, ale gry sprzed kilku, do 10, lat nadal są dla mnie bardzo ładne. Czasem to kwestia po prostu stylu a nie 4k 😉