CD Projekt RED: „Łatwy poziom trudności będzie łatwiejszy w konsolowym Wiedźminie 2”

Tomasz Gop, starszy producent Wiedźmina 2: Zabójcy Królów, w wywiadzie udzielonym serwisowi Eurogamer obiecał, że poziom trudności „łatwy” w konsolowej wersji gry będzie łatwiejszy. Jak mówi:
Na pewno chcemy poprawić elementy związane z poziomem trudności. Myślimy o łatwym poziomie, który rzeczywiście powinien być łatwy. W oparciu o opinie fanów, zbalansowaliśmy nieco grę, w szczególności jej prolog. A będzie tego jeszcze więcej – pracujemy obecnie nad tym. To jednak dotyczy tylko edycji PC. Poprawki te znajdą się jednak w sklepowej wersji Wiedźmina 2 na Xboksa 360. Pojawią się jednak także rzeczy zrobione specjalnie dla tego wydania, dzięki którym będzie to pełnowartościowa konsolowa gra. Szykujemy mnóstwo rzeczy.
Jak dodaje:
Klawiatura i mysz królują wśród kontrolerów na PC. Na konsolach dominuje pad. Rozgrywka musi być więc łagodniejsza, czym się zajmiemy. Dlatego mówimy o adaptacji, a nie o zwykłym porcie.
Gop zapewnił, że choć najniższy poziom trudności będzie łatwiejszy niż na PC, na pozostałych gra wciąż będzie wyzwaniem:
Rozgrywka będzie bez wątpienia trudna na wyższych ustawieniach. […] Na łatwym gra może być jednak nieco łagodniejsza, niż na PC. To dobra sprawa – damy ten sam rodzaj doświadczenia zarówno graczom
, jak i . Chcemy by produkcja była przystępna.
Czytaj dalej
72 odpowiedzi do “CD Projekt RED: „Łatwy poziom trudności będzie łatwiejszy w konsolowym Wiedźminie 2””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Poziom będzie latwiejszy niż łatwy? To to będzie tak że gra się może jeszcze będzie sama przechodziła? ŻENADA!!!
lol na padzie od x’a ktorego sam uzywam do gry w W2 jest o niebo latwiej niz na klawie+mysz 0.o
No i dobrze. Ja do żadnych gier poza wyścigami się nie mogę przyzwyczaić na padzie, a z tym poziomem trudności to by się ludzie zatłukli, chociaż prolog nie jest aż tak bardzo trudny…
W sumie racja. Łatwy poziom trudności powinien faktycznie być łatwy. Dobrze, że robią coś w kwestii balansu.
To da się jeszcze łatwiej, grałem na trudnym i też na padzie, i ogólnie zabił tylko spoiler:(Smok w prologu na moście i na końcu na wieży)
Po najnowszym patchu zrobiło sięz reguły za łatwo xD
Łatwy jeszcze łatwiejszy?! Przecie tam wrogowie w ogóle nie blokują 😀
na konsolach powinno być łatwo……dobra i tak nie będę grał na konsolach ,bo pc i poziom trudności rządzi i wymiata-zawsze!!!!!!
@lubro – tylko z tego co ludzie na różnych forach mówią to poziom łatwy w Wiedźminie 2 jest taki jak nazwa wskazuje. To przeskok na normal jest zbyt duży (mi tam nie przeszkadza, w ogóle od normal grę zacząłem).
Trudny sprawia problemy tylko trochę na początku jak jeszcze nie wiadomo jak się gra. W 2 akcie poziom trudności trudny jest za łatwy gdyż postać jest zbyt potężna a przeciwnicy za łatwi. Balans powinien być równy dla każdego poziomu na trudnym przeciwnicy nie powinni sprawiać problemów na końcu gry a nie zaraz na początku. Dodam, że jak się 2 raz przechodzi grę na trudnym to tak jak bym grał na łatwym. Na łatwym teraz znak Quuen na max i wrogowie sami padają jak nas uderzą co tu ułatwiać?
Ma być trudno, czy wszystkie gry dzisiaj mają przechodzić się same?
uśmiałem się xD
@Demilisz – Teoretycznie tak. Też nie próbowałem gry na łatwym, ale tu opinie również są podzielone. W W2 wymagający jest tylko prolog i kawałek pierwszego aktu. Te fragmenty nawet na łatwym sprawiają wielu osobom problemy. Nie powinny. 😉 Poziom łatwy powinien dać graczowi możliwość olania walki w jak największym stopniu. Jeśli robi się grę, w której są stopniowane poziomy trudności to łatwy musi odpowiadać swojej nazwie. Dla hardkorów jest insta-death.
Ja we wszystkie gry zawsze gram na normalnym poziomie trudności i faktycznie prolog był na początku dla mnie bardzo ciężki, ale już w drugiej połowie pierwszego aktu robiło się coraz łatwiej. Teraz powoli kończę drugi akt i praktycznie nie ginę. Jedynie problem miałem z królową harpii, wtedy musiałem się porządnie przygotować żeby ją i jej „straż przyboczną” ubić.
Ale ja lubię trudne gry…
A najbardziej lubię placki…
Na kompa nie grałem ale chyba kupię na konsolę a co do tej łatwości uważam że gry nie powinny być łatwe tylko takie pomiędzy łatwym a trudnym czyli normalnym.Normalny powinien być preferowany na początku dla każdego.
Pad więc rozgrywka musi być łagodniejsza? Twórcy Demon Souls i Dark Souls właśnie leją ze śmiechu.
@Damianuss a ja nie. Za padzie (a mam z xbox-a) gra się po prostu gorzej. Używam go tylko jak nie chcę mi się podłączać kierownicy.
@Damianuss – ja tez leje ze smiechu po przeczytaniu Twojego komentarza. Byc moze nie przyjmujesz tego do swiadomosci, ale niektore gry musza byc lagodniejsze na konsolach ze wzgledu na ograniczenia, ktorych na padzie nie da sie obejsc. To troche jakby wymagac od konsolowego CoD tej samej szybkosci rozgrywki, ktoraj gra oferuje na PC…
Nie jest to dobry pomysł, po jeśli dla kogoś poziom normalny jest za tródny to pozostaje tylko hiper arcade. Zamiast tego powinni dodać jeden poziom trudności bardzo łatwy i tyle. Było były by ich wtedy 5: bardzo łatwy, łatwy, normalny, trudny i hardcor.
Gra na trudnym jest hardkorowo trudna, ale nie jest niemożliwie, masakrycznie, bezsensownie, idiotycznie przemaksowana. Hardkorowość W2 polega na tym, że (nie licząc zdarzających się błędów gry) każda śmierć w walce jest tylko i wyłącznie winą gracza. Tutaj nie ma prowadzenia za rączkę i AI dostosowującego się do różnego stopnia rozmiękczenia graczy, przyzwyczajonych do rozgrywki w stylu Fable 3. Tutaj jest prawdziwa, staroszkolna walka: „jesteś cienki, to giniesz”. Tutaj trza się starać, żeby przeżyć.
A Was, drodzy PC-towcy, może to zdziwi, ale ja zamierzam ustawić sobie jeden z najwyższych poziomów trudności, tak jak to czynię w innych grach, z prostej przyczyny – wydłużenie czasu rozgrywki i niemałe wyzwanie, aby przejść grę do końca. ;p
Grę przeszedłem na trudnym. W prologu już pierwsza walka sam vs. żołnierze sprawiała mi trudności… dopóki nie zacząłem używać znaku Quen. I tak już do końca gry: poszedłem w drzewko walki, ale wymaksowałem też Quen. Z tym znakiem cała gra była bajecznie prosta ;x Z kolei jak próbowałem bez niego, to padałem mimo wybajerzonej zbroi i władowania sporej ilości punktów w przeżywalność. Dziwne to strasznie. Zastanawiam się, czy taktyka Quen->biję->tracę Quen->uciekam->Quen to mój wymysł, czy wszyscy tak grali?
ja gralem za 1 razem na normalnym to było trudno, ale z drugiej strony – fajnie.Picie eliksirów przed każdą walką było fajne:P za 2 razem już jak grałem to b.rzadko piłem mikstury..
@Shion Na PC Tryby Hardcore wygladaja tak jak granie z botem na nightmare w quake 3 co bylo roznowznacze z natychmiastowa smiercia gdy sie wychyliles(ale dalo sie ograc sposobem ) czy granie w RTS z najtrudniejszym kompem gdzie on zbiera podwojne zasoby… i 2 razy szybciej sie rozwija ( terz da sie wygrac) no ale to niestety to juz gra niema za wiele wspulnego takiego typu skrajnosci mnie nieinteresuja zbytnio ..
Gra powinna oferowac dostecznie trudny i zbalansowany poziom rozgrywki na normalnym poziomie trudnosci a nie jakies cuda na hard czy extreme …tak jak to bylo w grach 10 lat temu a nie na obecne czasy wszystko upraszcane by trafic w jak najwieszka liczbe odbiorcow… czysty marketing
Nie potrafię tego zrozumieć. Na poziomie normalnym gra jest śmiesznie prosta, na trudnym miałem trudności tylko w paru momentach (głównie prolog i I akt, potem już nie było praktycznie żadnych problemów). Jak można sobie nie dawać rady na poziomie łatwym, na którym to gra zamienia się w bezmyślną rąbankę?|Varnquein|Nie, nie ty to wymyśliłeś. Od premiery wiadomo że to najskuteczniejsza taktyka. Większość osób ( w tym i ja ) tak grała.
Żeby gra się dobrze sprzedała trzeba podjąć odpowiednie kroki.|No niestety gra dla niektórych konsolowców jest za trudna , polecam zobaczyć ten lets play.http:www.youtube.com/watch?v=lCjzA-C647o
@ Varnquein Quen używam tylko jak już naprawdę muszę czyli jak wrogów już jest za dużo żeby zablokować i zrobić kontrę oraz gdy muszę uciekać albo przynajmniej odbiec kawałek, żeby nie mieć wrogów za plecami.
Quen – Quen – Quen – Quen Cała walka , nie widziałem jeszcze niższego poziomu trudności , ogólnie Wiedźmin to gra dla ostrych casuali , natomiast sama w sobie jest raczej słaba , a ja kupiłem edycję za 150 zł :L
Ja zdaję sobie sprawę, że dla niektórych jest to trudne do zrozumienia, ale niektórzy nie spędzają przy grach czasu po to, żeby męczyć się przy walce i obmyślać różne strategie byle przepchnąć fabułę do przodu. Przecież Witcher 2 ma jedną z najlepszych na PC linii fabularnych ostatnich lat i w sumie to dla niej się w nią gra. Przez brak balansu poziomu trudności sporo osób gry nie przeszło. Wg Steama grę na dowolnym poziomie trudności przeszło zaledwie 27% posiadaczy kopii z tej platformy. ->
Łatwy poziom powinien dać graczowi możliwość nie paplania się w walce, tylko spokojnego przejścia gry i skupienia się na fabule. Nic tak nie rozsadza spójności jak konieczność wczytania zapisu po raz n-ty ze względu na upierdliwą walkę. Ja rozumiem, gdyby poziom trudności w W2 wzrastał, ale z balansem CDPR sobie wybitnie nie poradził i fragment, który powinien gracza wprowadzić w przygodę jest tym najtrudniejszym, a potem gra nawet nie odważy się zabić gracza.
Czyli na łatwym na konsolach będzie wystarczyło samo spojrzenie na wroga aby powalić go w taki sposób żeby już nie wstał.
@laki82 Jeżeli w2 jest słaby to ja nie wiem w co ty grasz.
@kaczmwoj1994|Nie możesz mi zarzucić, że tego nie wymyśliłem lol 😀 Co najwyżej, że nie odkryłem tego jako 1 (chociaż skoro miałem kolekcjonerkę i grałem jako jeden z pierwszych,to i to nie jest wykluczone 😛 ). Niczego o grze nie czytałem w internecie, dopóki jej nie przeszedłem,żeby sobie nie zepsuć zabawy.|No a wracając do tematu: nie wyobrażam sobie jak można płakać z powodu poziomu „łatwy”. Ja żadnym hardkorowcem nie jestem,więc „łatwość na trudnym” nie jest tutaj kwestią jakichś moich umiejętności…
Według mnie, w grach tego typu używanie myszki nie daje żadnej przewagi. Na padzie powinno się walczyć nawet łatwiej. Jak czytam, że z powodu pada rozgrywka powinna być łagodniejsza, to zastanawiam się za jakich nieudaczników ma konsolowców CDPR. Zbalansować owszem, ale nie widzę powodów aby obniżać poziom trudności.
Muszę przyznać, że mniej więcej do końca I aktu walka jest toporna i wolna (m.in. Geralt atakuje tylko jednego przeciwnika na raz), przez co sprawia wrażenie trudnej. Wszystko wygląda inaczej, gdy odblokujemy już parę dalszych punktów z danej scieżki rozwoju, oraz znajdziemy lepszy pancerz. Dla przykladu – w pierwszym akcie w jaskinii z nekkerami bardzo łatwo się ginie, natomiast, teraz, gdy jestem już w II akcie i atakuje mnie z 10+ nekkerów na raz, walka z nimi nie sprawia żadnych problemów…
…ale mimo tych wszystkich wad, Wiedźmin 2 jest najlepsza i najładniejszą grą cRPG, w jaką zdarzyło mi się grać. Dla tej gry specjalnie przed premierą przeczytałem sagę! 🙂 )
CDPRED i Panie Tomku – TO JEST ŻENUA! Ułatwiacie grę tylko dlatego że gra jest na padzie, a spójrzcie na takie Demon’s Souls – Gra tylko na padzie (bo tylko na PS3) trudna jak cholera! Wiedźmin na PC i tak nie był namiastką tego co jest w DS a wy jeszcze bardziej ułatwiacie rozgrywkę? LOL’D
Jak przeczytałem tytuł to buchłem śmiechem 😀
Jak przechodziłem grę na ttrudnym to jedyne miejsce gdzie mialem problemy to byla bitwa upiorór, a tu takie cos od CDP’u…
Eee ale tych najazdów na CDP nie ogarniam. Obniżają tylko poziom „łatwy”, pozostałe zostają takie jakie były, zarówno na PC, jak i na konsolach, więc o co spluwa?
Na początku ciężko było mi nawet na łatwym ale dopiero po przejściu gry 3 razy zacząłem grę na trudnym, i.. nie jest tak źle
ja nie widzę problemu… jeśli ktoś wybiera łatwy poziom trudności to gra powinna być łatwa.. Jeśli ktoś chce coś trudniejszego to niech wybierze normalny albo trudny…
Prolog owszem, jest trudny – ale tylko za pierwszym razem, kiedy jeszcze nie ogarnia się uników, kombinacji ciosów silnych i szybkich oraz Znaków. Pamiętam, że zaczynając na łatwym miałem spore trudności z pokonaniem żołdaków przy baliście – ale już za drugim razem, mając doświadczenie, przeszedłem prolog bez padnięcia – ale na trudnym. Kwestia wprawy. Wystarczy nauczyć się nie zatrzymywać – w tym przewaga wiedźmina. |Cios z doskoku, potem silny, uskok w bok, szybkie bieg od nowego wroga, Aard, cięcie etc.
Gra sama powinna być trudna, powinna dawać dużo radości gdy po kilkunastu nieudanych próbach w końcu udaje się przejść dany fragment. Dawniej gry wymagały od gracza przynajmniej minimum logiki, teraz takich tytułów pojawia się coraz mniej. Widać, że pan Gop wraz z „ekipą” chcę sięgnąć do kieszeni konsolowych każuali, ale kosztem zmniejszonego poziomu trudności, która była jedną z charakterystycznych cech Wiedźmina 2? IMO to wszystko idzie w złą stronę.
@dzl|Mnie to nie przeszkadza. Niech sobie Wieśka konsolowego każualizują – wyciągną więcej kasy z konsolowców, więcej będzie na W3. Byle ten PieCykowy Geralt pozostał sobą.
@RobinBlackett Niechaj pecetowy Wiesław pozostanie trudny. Amen.
@dzl, ale na konsoli ta gra też będzie trudna przecież. Będzie kilka poziomów trudności, a nie tylko jeden.Nie jestem tylko pewien, co niby ułatwiają, ale to inna sprawa. W2 przechodzę na padzie (normal) i lepiej mi idzie niż na klawie.