CD Projekt RED twierdzi, że „przebiec” przez Wiedźmina 3 można w 25 godzin
Gamereactor Germany dowiedziało się od przedstawiciela CDP RED, że najszybsi z wewnętrznych testerów firmy potrzebują 25 godzin na przejście całej kampanii, przewijając wszystkie dialogi i idąc najkrótszymi drogami.
Internet poinformuje was dzisiaj, że CDP RED ogłosiło czas potrzebny na speedrun, ale to skrót myślowy, bo w istocie słowa tego użył dziennikarz. Chodzi tu o sytuację, w której gracz, przechodząc głównę porcję fabularną, przeklikiwałby każdy dialog i podążał najbardziej optymalną ścieżką. Nie można tego do końca nazwać speedrunem, bo nie tylko na tym speedruny polegają, ale tak czy inaczej, daje to mniej więcej pojęcie o tym, jak obszerną grą będzie nowy Wiedźmin.
A ja osobiście mam ogromną nadzieję, że w Dzikim Gonie będzie co robić poza główną fabułą. Ogromny, bogaty świat zawsze chce się odkrywać we własnym tempie. Ech, oby wyszedł z tego dobry sandbox.

Brzmi zbyt dobrze żeby było prawdziwe. Poczekamy, zobaczymy. Jeśli naprawdę tak będzie to podziwiam, bo zwykle sama kampania w grach nie trwa zbyt długo, a takie gry jak np. Skyrim swoją długość zawdzięczają głównie questom pobocznym i zwiedzaniem.
I tak chwilę po premierze dorwie się do niej jakiś speedrunner, wbiegnie w drzewo, wyląduje przy ostatnim bossie, i przejdzie grę powyżej dwóch minut.^^
Chyba w kuckach xd poczekamy zobaczymy.
Wydaje mi się że to dlatego, bo CDP Red robiło gry liniowe bez otwartego świata jak np. w Falloucie, i np. wejśćie do jakiegoś pomieszczenia może nie być możliwe póki robi się jakiegoś questa, bo tak projektowali 2 poprzednie gry.
„Ech, oby wyszedł z tego dobry sandbox.”A ja nie chcę żeby wyszedł z tego dobry chce żeby wyszła dobra gra z ciekawą fabułą |mam nadzieje że jeżeli redzi natrafiali na dylemat sandboxowy świat czy fabuła skupiali się na fabule fabule .|25 godzin przy pomijaniu dialogów to nie najgorszy wynik, co prawda nie jest to jakoś strasznie długo jak na rpg, ale nie ma też tragedii
Speedrun w grach i to w Wiedźminie 3, toć to herezję najgorsze.|Jeśli będzie dane mi komfortowo grac w Wiedźmina 3, to tak się w niego zanurzę, by wyłowić wszystkie smaczki, a główny wątek będę robił na ostatku.
Jezeli wsiakne to ladnych pare tygodni grania mam z glowy,rozlozonych byc moze na miesiace bo nie ma zaiste nic lepszego w wirtualnym swiecie niz piaskownica,GTA ide rowniez i po ciebie!!!
A ja mam nadzieję, że wyjdzie z tego dobry Wiedźmin anie sandbox. Bo te dwie rzeczy są dla mnie pojęciami przeciwstawnymi. Takiemu Skyrimowi to Wiedźminowi buty czyścić. Rzekłem.
@Drazaagnipur |co nadal nie zmienia tego ze w wiedzminie liczy sie tylko fabula, ta gra niema nic wiecej do zaoferowania, skyrim ma..
Jeśli ktoś lubi łażenie bez celu to owszem.
Ani to speedrun, ani też nie normalne granie, bo przecież przeklikiwanie dialogów w W3 mija się z celem, a to na pewno doda kilka godzin grania. A jeszcze questy poboczne. Ogólnie szykuje się fajna gierka, na razie większość zachwyca, zobaczymy jak to będzie wyglądać po premierze 🙂
@Szelmaq – o tym mozna powiedziec PO grze a nie PRZED. A co do Skyrima to jakos szybko mi sie znudzilo to lazenie, a fabula mnie nie wciagnela.
@Szelmaq Fabuła w Skyrimie jest kretyńska. Lubię tą grę, ale jeśli uważasz, że Skyrim opowiada dobrą historię, to poczytałbyś parę książek, pooglądał filmy, w niektóre gry pograł. „Och, cześć ziomku, co przed chwilą go mieli ściąć. Nie znam cię i chyba jako koleś, który ma pod sobą dość sporą garstkę ludzi, nie powinienem ci ufać, ale ej, umiesz krzyczeć, nie?” A co do tego, że wiedźmin nie ma nic poza fabułą (mówię o 2), to patrzyłeś na tą grę? W sensie, oczami?
@Draagnipur zgadzam sie z toba tylko chyba nie wiem co masz na mysli z tym sandboxem,ze co gra bedzie niedobra bo ma otwarty swiat?
Dlaczego przy każdej dyskusji tego typu, usiłujecie porównywać psa do kota? Skyrim i Wiesiek to dwie, całkowicie różne gry, z całkowicie inną mechaniką rozgrywki. Seria TES zawsze stanowiła klasę samą do siebie, fabularnie stała dość słabo, jednak mnogość elementów świata rekompensowała to z nawiązką, maniacy craftingu i eksploracji byli zawsze wniebowzięci. Wiesio to gra głównie fabularna, ze zmienną mechaniką – jedynka całkowicie się różniła od dwójki z „półturowej” jedynki przeszła do action rpg w dwójce
Na tę chwilę, CDPR nie odsłonił jeszcze wszystkich kart dotyczących walki, craftingu, czy samej eksploracji. Niby pokazano 15-minutowy gameplay, ale na tak wielką (wg. zapowiedzi) grę, to prawie nic.
Gra wyjdzie i zaraz ktoś wrzuci na youtube’a przejście gry w 5min. jak Morrowind’a ;p
@mar00|z tą „klasą samą dla siebie” i „mnogością” to ja bym nie przesadzał każda jaskinia każdy fort w skyrimie wygląda identycznie świat jest duży tylko co z tego jak nudny jak flaki z olejem skyrim zerzarł mi jakieś 30h to soporo ale po tych 30h czułem pustkę |pomijając fakt że najpierw trzeba było zmodować żeby smok nie wyskakiwał z za co drugiego krzaka
@mark133, niektórzy po prostu nie przepadają za otwartym światem. Ja akurat lubię, choć chyba najbardziej pasuje mi w wersji gta, gdzie odblokowujemy go coraz więcej, gdyż wtedy nie jesteś na samym początku gry przytłoczony jej ogromem i poznajesz ją kawałek po kawałku. Nie ma obawy, że się gdzieś zgubisz ;p|Poza tym wielki PLUS za avatar^^
@MrMleczko Widocznie nie spodobał ci się ten typ gry i tyle. 30h w Skyrim to bardzo mało, ja sam mam w sumie pewnie ponad 150h, a kolega, którego świat mocno wchłonął, ~500h. Wiem, bo ostatnio go pytałem, nawet sprawdzałem wiedzę(odpowiedział na jakieś 95% 😛 ). I jeszcze dalej gra! Co do smoków to nie rozumiem jak co chwile wyskakiwały. Owszem, co jakiś czas się pojawiały, ale jakoś nie specjalnie to przeszkadzało imo.
@MrMleczko Zauważ że użyłem sformułowania „seria TES” a nie „Skyrim”. Co do powtarzalności lokacji, każdy świat tej wielkości, będzie miał lokacje robione metodą „kopiuj-wklej” podejrzewam że Wiesiek nie będzie tu wyjątkiem. Nie wiem jak to było z tymi smokami gdy gra była nowa, kupiłem właściwie całkiem niedawno Legendary Edition na steamie, póki co mam przegrane niecałe 200h (samo wyszukiwanie „śmieci” do wybudowania i urządzenia domków z Heathfire pochłoneło ze 20h), a jeszcze nie tknąłem Faalskara…
@GolecWTF dopiero jak doczytalem do konca zobaczylem twoj:)tez nie kiepski! No to lubisz to co i ja widze i w grach i w muzyce:)
Jja mam nadzieję, ze poboczne będzie się dało robić po ukończeniu głównej fabuły, w 2 była ich masa, ale po przejściu aktu nie mogłeś do nich wrócić, co irytowalo(zwłaszcza, ze jeśli wątek główny mnie wciąga mocno, to fabuła „każe” mi robić go bez przerwy so jego końca)
@MartinHart poboczne tylko przed ukonczeniem sie da bo inaczej swiat gry nie mialby sensu tak jest zbudowana ta gra pare miesiecy temu tworcy opowiadali o tym juz.
@spikain: Ale to jest speedrun. Tyle ze „full-story/no-bugs” speedrun, gdzie nie mozna wykorzystywac bledow silnika ani innych tego typu wspomagaczy, tylko WSAD/ABXY i po fabule do przodu. |Nie sa specjalnie popularne, wlasnie przez to ze trzeba sie z nimi gryzmolic przez wiele godzin, a i wynik „przebieglem fabule w 10 godzin” nie robi takiego efektu jak „pominalem wszystko i ostatniego bossa zalatwilem w 3 minuty od startu”.
Ops, to mi to zajmie trochę więcej, bo nie lubię się spieszyć i uwielbiam zaglądać w każdy kąt.
@Mark|Dzięki za informację, trzeba będzie zwolnić tempo gry niestety
Dla mnie KAŻDA gra musi mieć dobrą fabułę. Nawet taki CoD a co dopiero mówić o RPGu. Skyrimowi podziękowałem gdy stwierdziłem, że żółtodziobem (w grze) jeszcze będąc ubiłem z 5 jaszczurek (twz. smoków). Jak ktoś pamięta Baldura, to wie jakim wyzwaniem był Smok (zwłaszcza Tron Bhaala). Druga kwestia – mówienie o tym, że grafika nie ma znaczenia to taka sama ściema jak to, że długość nie ma znaczenia 🙂 Nowe Pillarsy to już nie to samo co kiedyś Baldur – jak się widziało W2 czy Mass Effect.
@Draagnipur|Ale gadasz głupoty. Przecież PoE jest piękne, gdzie mu do takiego sterylnego mass ifekta? W Fifie też potrzebujesz fabuły?
Kwestia gustu. Teatr wymyślono tylko dlatego, że nie można było stworzyć kina od razu. Tyle w kwestii grafiki. Do dzisiaj są amatorzy jednego i drugiego. Ja wolę bardzo dobrą grę z super grafiką niż bardzo dobrą grę bez niej. PoE jest super, ale gdyby było w oprawie ME to bym się nie obraził. Swoją drogę oprócz W1 i W2, ME uważam, za najlepszego RPGa od lat. Urok Baldura przeminął (dla mnie), bo nie potrafię cieszyć się tą archaiczną izometrią widząc, co można zrobić.
@Draagnipur|…Serio? Dam Ci protip, w wielu, wielu grach da się zmienić poziom trudności, polecam to zrobić w przypadku Skyrima. Co do grafiki idąc Twoją logiką to gra może mieć świetną mechanikę, genialną fabułę, mistrzowsko napisane postacie, ale jak już grafiki nie będzie miało na poziomie BF-a to już „nie to samo”. Grafika w PoE tworzy KLIMAT, jak Ci się nie podoba i wychodzisz z założenia, że grafika MUSI BYĆ na najwyższym poziomie w każdej grze, to proszę wyjdź i zamknij za sobą drzwi.
@DevilArmory|Czytaj ze zrozumieniem. Uważam, że wolę jak gra ma obłędną grafikę niż jak jej nie ma. Co nie znaczy, że przekreślam gry z grafiką gorszą. Co do PoE to dla mnie czas takich gir przeminął. Kiedyś się taką oprawą i izometrią zachwycałem – dzisiaj nie. Pomimo całokształtu tej gry, często mnie wkurza mechanika i to, że tak jak świnia nieba nie mogę zobaczyć 🙂 A Skyrim to Skyrim. Akurat wtedy mogłem odpalić W2 i wielki S przegrał tą rywalizację z kretesem.
@Draagnipur|Odnośnie Skyrima, wejdź w opcje gry, zwiększ poziom trudności na maksimum, zrób sobie własny stream, ładuj tu linka, i graj. Mam chwilowo trochę czasu do zabicia, chętnie się pośmieję 😀
Haha. Wszyscy na jednego. Grałem w Skyrima „całe” 20-25 godzin. Potem odpaliłem W2 i… sam prolog dał mi więcej radochy niż te godziny spędzone w Skyrimie. Podobnie było z Morrowindem – wtedy zagrywałem się w niego miesiącami, ale potem doszedłem do wniosku, że właściwie to co ja gram – „przynieś, podaj, pozamiataj? I w ogóle bezsensu. W końcu się wnerwiłem i zrobiłem sppedrun do głównego bossa w wulkanie. Od tamtej pory mam awersję na sandboxy… Aha, większa ilość HP i DAM nie świadczy o wyzwaniu…
@MrMleczko|”każda jaskinia każdy fort w skyrimie wygląda identycznie”. Odpal Morrowinda i odwiedz w nim kilka jaskin, grobowcow i fortow. A potem uruchom Skyrima i takze w nim odwiedz kilka jaskin, grobowcow i fortow. A pozniej tu wroc i napisz cos, co wreszcie bedzie zgodne z prawda. Projekty lokacji w Skyrimie korzystaja z o wiele wiekszej ilosci gotowych modeli (a czesc jest calkowicie unikalna), no chyba ze czepiasz sie ogolnej architektury i ornamentyki, ale to byloby glupie…
@Draagnipur|Nikt tu nie narzeka na W2 (które skończyłem na 100% poniżej 15h przy pierwszym podejściu, dokładnego czasu nie podam, bo sprzedałem konsolę) które to jest świetną grą. Większa ilość HP i DMG faktycznie nie świadczy o wyzwaniu… Ale załatwienie napakowanego smoka w środku miasta w taki sposób by nie skasował ci połowy NPC w tym mieście, już tak. Uwierz mi, na master levelu nauczysz się kochać każdą miksturkę, a w każdej lokacji samo planowanie ataku pochłonie kupę czasu.
@Tesu|Nie grałem w Morrowinda, właściwie do Bethesdy przekonałem się po F3, bardziej po NV. W tedy sięgnąłem po Skyrima i się zawiodłem, gra była nudna. Tzn. na początku wciągająca, duży świat, miasta może ciut za małe takie klaustrofobiczne, nie pasowały do tak dużego świata (osobiście polał bym mniej a większe). Ale im dalej w las tym więcej drzew, takich samych drzew. Po pewnym czasie miałem ciągłe wrażenie że już tu byłem, że zwiedzałem podobny loch, jakisknie, z takimi samymi 3 modelami przeciwników.
W dodatku główny wątek na którym skupiłem się zwiedziwszy może 1/3 świata, skończył się szybciej niż bym się spodziewał, wszelakie poboczne zadania również nie wciągnęły mnie na tyle żeby do gry wrócić. Jedynym plusem było to że pomimo iż w grze spędziłem sporo czasu nie udało mi się zwiedzić całego świata, co sprawia wrażenie że jest on w pewnym sensie ogromny. Niestety będąc ogromnym jest ciągle powielaną kopią samego siebie, co już ten efekt skutecznie psuje.
Nie mówię że Skyrim to gra zła, jednak dla mnie jest to trochę zmarnowany potencjał, wolał bym świat mniejszy ale bardziej zróżnicowany wypełniony ciekawą fabułą i charakterystycznymi postaciami. Tego mi brakło, a liczę że to zapewni W3, który ma dodatkowo tą przewagę że w moim przypadku gra dużo zyska na wszelakich odniesieniach do sagi, jak chociażby wspomniany w ps. jednorożec.
@Paku93|Tylko wez pod uwage, ze Skurim dzial sie w jednej prowincji Cesarstwa, prowincji znajdujacej sie na polnocy i zamieszkalej glownie przez jedna rase o okreslonej kulturze. Troche ciezko oczekiwac, ze w obrebie jednej, mroznej krainy dostaniesz zroznicowany krajobraz, a np. grobowce beda sie roznic pod wzgledem stylu i „mieszkancow”, skoro byly budowane przez jedna starozytna rase. To tak jakby pojechac do Egiptu i narzekac, ze jest tam tylko piach, mumie i piramidy, a nie ma zamkow i zigguratow.
Kolejne gry z serii The Elder Scrolls zawsze mialy to do siebie, ze oferowaly graczowi watek glowny, ktory mogl on kompletnie zignorowac i zajac sie eksploracja, wykonywaniem misjii pobocznych i zadan dla gildii, bractw, stronnictw i bostw, skupieniem sie na rozwoju umiejetnosci bohatera i zdobywaniu coraz lepszego oreza, by dopiero po kilkudziesieciu godzinach wrocic do watku glownego . W Wieskach podejscie bylo zupelnie inne, bo nigdy az takiej wolnosci nie oferowaly. Zobaczymy jak to bedzie w W3.
@Draagnipur – zastanawiam się o co ci chodziło z tym że czas gier jak PoE przeminął… Jeśli chodziło by ci o gatunek w sensie rozgrywki to by było tak jakby powiedzieć że czas RTS, czy bijatyk przeminął… Jeśli natomiast chodzi o grafikę to cóż – z powtarzalnością tekstur i ostrzejszymi krawędziami w 3D nadal jest problem ze względu na optymalizację i dopóki to się WSZĘDZIE nie zmieni to podejście jak w PoE nadal będzie miało dla wielu swój urok. Twojej potrzeby widzenia nieba to nawet nie skomentuję…
RTSy i Bijatyki… No tak, tyle tego wychodzi, że hej. Poza tym nie widzisz, że nawet Mortal idzie z duchem czasu a nie trzyma się sentymentalnej oprawy? Oprawa PoE jest fajna, ale to anachronizm. Najlepsza dla gier (poza VR) jest oprawa w widoku FP lub TP. Taki widok jest najbardziej naturalny dla człowieka. Tak samo teatr może się podobać, ale to tylko substytut – próba stworzenia rzeczywistości miernymi środkami. Dlatego bardziej „ergonomiczny” Wiedźmin czy Mass Effect zawsze będzie dla mnie lepszy.
@Tesu|Z całym szacunkiem, walczysz z wiatrakami. Obecni „niezadowoleni” z TESa zwyczajnie oczekiwali innej gry. Kupili bo reklamowali jako „ładne i duże” i takie było. Ale gubili się w ogromie świata, i podchodzili do tego jak do zwykłego RPG, którym TES zwyczajnie nigdy nie był. TES ma dużo bardziej rozbudowany świat niż przeciętna seria RPG, tylko trzeba pograć w każdą część, i zmusić się do przeczytania dokładnie każdego questu, i każdej napotkanej książki.
@mar00|Mnie to przypomina podejscie czlowieka, ktory kupuje gre z serii ARMA, a pozniej narzeka, ze jest bardziej wymagajaca i mniej dynamiczna niz Battlefield lub siega po Hitmana i krzywi sie, bo oczekiwal cos w stylu Assassin’s Creed. Kazda seria gier ma swoj wlasny styl i zalozenia rozgrywki i krytykowanie jej za to, ze nie jest czyms innym niz od zawsze byla jest troche niepowazne.
@Tesu|Zaczynamy wkraczać w dyskusję o naturze ludzkiej. Problem bierze się stąd, że większość ludzi postrzega świat tylko subiektywnie, nawet nie wysilając na minimum obiektywizmu, innymi słowy „musi być po mojemu, inaczej nie trawię”. Stąd mamy świetny przykład pana Draagnipura, który narzeka na PoE, bo kamerka mu nie pasuje – można to określić grzecznie jako „podejście niepoważne” ja takie podejście zwykłem określać jako „stagnację umysłową”. Jest to, niestety, dość powszechne. Cóż, ludzi nie zmienimy…
Nie przesadzajcie. Nie jestem idiotą i dobrze wiem co kupuję. Chodzi o to, że TESy poza piaskownicą nie oferują niczego, a robienie po raz 100 tego samego się w końcu nudzi, jeśli nie przemawia za tym fajna fabuła, a tej TESom zawsze brakowało. To jak w życie – niby jest wolność, ale tak naprawdę nie wiadomo co z nią robić… Dlatego Skyrima odpaliłem z ciekawości, chociaż wiedziałem, że pewnie mnie nie wciągnie. Chciałem pooglądać wykreowany świat, pobawić się mechaniką itp. No i 20godz mi wystarczyło…
@mar00 – dyskusja typu „Moja prawda jest najprawdziesza” 🙂 Ja naprawdę wygłaszam Swoją opinię, która jest subiektywna. A Ty naprawdę nie masz monopolu na Obiektywną prawdę. Każdy lubi to, co lubi, a takie moralizatorskie teksty to wiesz… Czujesz się lepszy? Ja nikogo nie potępiam. Stawiam Wieśka ponad Skyrima, ale jeśli Ktoś ma na odwrót to git!!! A oprawa PoE mi nie pasi i tyle. Tak grałem 15lat temu a teraz nie chcę. Tak jak nie chcę oglądać cz-b filmów i do tego niemych.
@Draagnipur|No i wlasnie o to chodzi, ze zaden fan serii TES nie kupuje kolejnych odslon ze wzgledu na oferowana w nich fabule. Tu chodzi o wolnosc w kreowaniu i prowadzeniu wlasnej postaci. Jesli ktos szuka wiekszego skupienia na fabule, musi siegac po bardziej zamkniete produkcje, ktore przez wiekszosc czasu zmuszaja gracza do podazania za glowna opowiescia i nie oferuja zbyt wiele poza kluczowymi dla fabuly lokacjami – tak bylo w Wiedzminie 2, Mass Effect czy chocby Dragonfallu.
@Tesu|grałem zarówno w morrowind jak i w obliviona i o ile morrowinad uznaje za grę wręcz kultową (choć gothic 2 z dużo mniejszym światem przyciągnął mnie dużo bardziej) o tyle oblivion był dla mnie wręcz katastrofą |Nuda nudę pogania|w skyrima wpadłem na 30+h ponieważ oferował on pierwsze zachłyśnięcie się wielkim i interesującym (w przeciwieństwie do obliviona) światem jednak po tych 30-40h człowiek zaczyna odkrywać że żywił się fałszywymi obietnicami świat jest taki sam copy pasta i nuda |Eksploracja kol