CDA na E3 2009: BioShock 2 ? wrażenia

…zawiodła. Głównie dlatego, że 2K Games skoncentrowało się na trybach sieciowych i nie ujawniono żadnych nowych szczegółów dotyczących trybu dla jednego gracza.

Multiplayer BioShocka 2 prezentował Allen Goode ze studia Digital Extremes, które pracuje nad wieloosobowym komponentem gry, który doczekał się własnego podtytułu – BioShock 2: Fall of Rapture. Rozgrywa się on rok przed wydarzeniami z oryginału (dla przypomnienia – fabuła BioShocka 2 w części dla jednego gracza toczy się 10 lat po „jedynce”).

Ciekawie rozwiązano kwestię lobby – można je obsługiwać z poziomu tradycyjnego menu z szeregiem opcji, albo też konfigurować swoją postać czy jej uzbrojenie w wirtualnym, renderowanym w 3D „apartamencie”, do którego dostęp będzie miał każdy z graczy. Najważniejszą jego funkcjonalnością ma być określanie trzech kombinacji ekwipunku i plazmidów, z których gracz będzie korzystał w trakcie rozgrywki i z których później wybiera jedną aktywną na ekranie respawnu. Rozbawiło mnie to, że w apartamencie wyszukiwanie dostępnych sesji zgodnych z rangą gracza odbywa się poprzez pociągnięcie wajchy umieszczonej na jednej ze ściań – ciągniesz za nią i po chwili jesteś już w grze.

BioShock 2 zaoferuje 10 map (jedna z nich to restauracja Kashmir znana z jedynki, pozostałe lokacje również będą inspirowane oryginałem) oraz trzy tryby gry – Deathmatch, Team Deathmatch i jeszcze jeden, którego nazwy i zasad developerzy na razie nie ujawniają. Będzie również system doświadczenia, który umożliw korzystanie z lepszych broni i plazmidów (na początku dostępne są tylko strzelba i pistolet oraz zamrażanie, elektryczność i ogień). Podczas pojedynków gracze będą mogli nie tylko do siebie strzelać, ale i korzystać z elementów otoczenia, np. działek, które znów można hakować (choć w multi bez minigierki). Najpewniej w każdym z trybów gracze będą mogli zmienić się w Big Daddy’ego (dokładniej: Rosie z jedynki) – umożliwia to znajdźka losowo generowana na mapie.

Rozgrywka w sieci wygląda obiecująco, ale trudno powiedzieć, by wnosiła nową jakość do gatunku. BioShock 2 w ogóle sprawia wrażenie produkcji jak gdyby pozbawionej duszy – będzie na pewno solidnym sequelem, ale raczej nie tak wyjątkową grą, jak „jedynka”. Chyba, że 2K ma jeszcze coś w zanadrzu – a na to wygląda, bowiem już teraz zapowiedziano, że kolejna dawka informacji pojawi się „latem 2009”.