Ceny procesorów i kart graficznych w Rosji. Drożyzna to mało powiedziane
Pecetowcy ostatnimi czasy nie mają powodów do zadowolenia – ceny, w porównaniu do czasów sprzed pandemii – utrzymują się na wysokim poziomie. Rosyjscy gracze mogą nam jednak tak czy inaczej zazdrościć. I to bardzo.
Po rozpoczęciu przez Rosję inwazji w Ukrainie i nałożeniu przez Zachód na kraj Putina sankcji, ceny komponentów PC wystrzeliły w kosmos – i nie jest to przerysowane stwierdzenie. Rynek, mając w perspektywie olbrzymie problemy z dostępnością, zareagował gwałtownie. Zresztą, popatrzcie sami.
Niemal dwa razy więcej za GPU
Wyszukując ceny, opierałem się na jednej z najpopularniejszych wyszukiwarek cenowych w Rosji – Yandex i brałem pod uwagę jedynie najbardziej korzystne oferty. Podobnie sprawa wyglądała w przypadku rynku polskiego – punktem odniesienia są tu ceny zaczerpnięte z jednej z największych porównywarek na naszym podwórku i znów: poniżej znajdziecie najbardziej atrakcyjne kwoty dotyczące urządzeń danego rodzaju. Ceny z rubli na złotówki zostały przeliczone wg aktualnego kursu.
Najtańszy RTX 3080, jaki można kupić w Rosji, kosztuje 235 tys. rubli, co przekłada się u nas na kwotę ok. 9200 zł. U nas taka karta obecnie kosztuje ok. 5200 zł. Nie inaczej jest w przypadku słabszych modeli. W Polsce za RTX-a 3070 zapłacimy niecałe 4000 zł, z kolei grający w kraju Putina muszą się już liczyć z wydatkiem 124 tys. rubli, co daje kwotę 4900 zł – tyle że to była jedna, samotna oferta, która szybko stanie się nieaktualna. Olbrzymia większość tych kart kosztuje już od 160 tys. do 250 tys. rubli, ze średnią w okolicach 190 tys. rubli, czyli ok. 7500 zł. RTX 3060? Polacy muszą wyciągnąć z portfela 2500 zł, Rosjanie zaś co najmniej 120 tys. rubli, czyli niecałe 4700 zł. Drogo? No to popatrzmy na procesory.
Ceny procesorów zwariowały
AMD Ryzen 9 5900X kupimy nad Wisłą za 2250 zł. Nad rzeką Moskwą zaś należy przygotować 93 tys. rubli, czyli niecałe 3700 zł. Ryzen 7 5800X – 66 500 rubli, czyli 2600 zł. Polacy mogą kupić ten krzem za ok. 1600 zł. Słabszy Ryzen 5 5600X kosztuje u nas 1150 zł, zaś u Rosjan – 54 tys. rubli, czyli lekko ponad 2100 zł. Intel Core i9-12900KF to koszt 2800 zł, a w Moskwie wysyłkowo zaś mają obecnie cenę 135 tys. rubli, czyli niecałe 5300 zł – są to jednak ewidentnie ostatnie sztuki, gdyż niższe modele „niebieskich” kosztują już drożej i wyprzedają się na pniu.
Zachodnie sankcje boleśnie uderzyły w rosyjski rynek PC.
Zresztą, popatrzcie sami: Core i7-12700KF w najtańszej opcji kosztował 125 tys. rubli, czyli prawie 5000 zł – piszę „kosztował”, gdyż w momencie przygotowywania zestawienia, rzeczona oferta znikła. Pozostały jedynie Core i7-12700 za 139 tys. rubli (ok. 5400 zł) oraz Core i7-12700KF za 155 tys. rubli (ok. 6000 zł). Najpopularniejszą opcją jest jednak i7-11700KF za 125 tys. rubli, czyli prawie 5000 zł. U nas dwa ostatnie procesory kosztują odpowiednio 1750 zł oraz 1900 zł. Innymi słowy – w Rosji Putina ceny procesorów zwariowały i biją wszelkie rekordy.
Będzie jeszcze drożej
Jak widać, rosyjscy entuzjaści pecetów muszą mieć naprawdę przepastne portfele, żeby ruszyć dziś na zakupy. A zapewne na tym się nie skończy – w końcu kontenery z nowymi dostawami elektroniki wskutek nałożonych sankcji najpewniej nie przypłyną. Zarówno Intel, jak i AMD zapowiedziały wstrzymanie sprzedaży swoich układów na terenach Rosji i Białorusi.
Ceny procesorów i kart graficznych to jednak nie jedyne zmartwienie rosyjskich graczy (poza dyktatorem u władzy, rzecz jasna). Podwyżki widać również w przypadku innych komponentów. Przykładowo dysk SSD Samsung 980 1 TB kosztujący u nas lekko ponad 500 zł, w Rosji jest obecnie wyceniany na ok. 850 zł, zaś 16 GB RAM-u Kingston Fury Impact 3200 MHz CL20 (2x 8 GB) kosztuje 18 tys. rubli, czyli 700 zł – o 300 zł więcej niż w Polsce.
Średnie miesięczne zarobki w Rosji (wg danych z listopada 2021) to 55 tysięcy rubli (ok. 2100 zł).
Czytaj dalej
Gdyby mnie ktoś zapytał, ile pracuję w CD-Action, to szczerze mówiąc, nie potrafiłbym odpowiedzieć. Zacząłem na początku studiów i... tak już zostało. Teraz prowadzę działy sprzętowe właśnie w CD-Action oraz w PC Formacie. Poza tym dużo gram: w pracy i dla przyjemności – co cały czas na szczęście sprowadza się do tego samego. Głównie strzelam i cisnę w gry akcji – sieciowo i w singlu. Nie pogardzę też bijatyką, szczególnie jeśli w nazwie ma literki MK, a także rolplejem – czy to tradycyjnym, czy takim bardziej nastawionym na akcję.