Charles Cecil zgadza się z piratami: „Piractwo to wina wysokich cen gier”

Współzałożyciel studia Revolution Software stwierdził w rozmowie z redakcją serwisu MCV, że to właśnie zbyt wysokie ceny gier oraz nie całkiem idealny system dystrybucji cyfrowej są głównymi przyczynami piractwa.
„Osobiście uważam, że poziom piractwa, jaki jest obecnie, w naturalny sposób wynika z tego, że gry są zbyt drogie, a sposób w jaki są dystrybuowane nie jest idealny” – tłumaczy Cecil. „Owszem, możemy naciskać na dostawców internetowych, podejmować różne antypirackie środki zaradcze. Ale ostatecznie iTunes pokazał, że jeśli stworzysz łatwe sposoby dystrybucji w połączeniu z atrakcyjnymi cenami, zyskasz szacunek klientów. I choć nie przyczyni się to do całkowitego zwalczenie piractwa, nie będzie ono więcej tak poważnym problemem” – dodaje.
To nie są tylko puste słowa. Cecil pracuje obecnie wraz ze studiem Sumo Digital nad podzieloną na epizody egranizacją serialu „Doctor Who”, która będzie dystrybuowana poprzez oficjalną stronę stacji BBC (twórcy serialu)… za darmo.
„Co jest świetne w tym, co robimy, to to, że tworzymy gry, które będzie można pobrać za darmo i przez to mam nadzieję, że będziemy dalej iść w tym kierunku” – wyjaśnia.
My trzymamy kciuki. Z drugiej strony, jeśli inicjatywa Cecila przyniesie pozytywny efekt, niestety będziemy musieli przyznać (brr!) piratom rację…
§
Czytaj dalej
-
Nowy wygląd sklepu Steam. Nie wszystkim podobają się zmiany
-
Filmowa adaptacja Watch Dogs nie będzie bezpośrednim nawiązaniem do gier. „Nie...
-
Nowy Painkiller zaoferuje tryb roguelike. Anshar Studios prezentuje kolejny...
-
Avatar: Frontiers of Pandora otrzyma dodatek nawiązujący do nadchodzącego filmu....
249 odpowiedzi do “Charles Cecil zgadza się z piratami: „Piractwo to wina wysokich cen gier””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
„Piracimy bo gry są za drogie!” – to jeden z głównych argumentów (który jest przy okazji stary niczym sam proceder) piratów usprawiedliwiający nielegalne kopiowanie gier. Jak się okazuje… zdanie piratów podziela legendarny twórca serii Broken Sword, Charles Cecil!
Wysokie ceny gdzie? Bo ja bym nie narzekał mieszkając w Niemczech, że mam gry za 50 i 60 euro, albo w USA i odpowiednio za 50/60 dolców. Tylko u nas ceny według kursu waluty, a nie przystosowane do polskich realiów i zarobków…
Nooo, niech gry będą sprzedawane w równie przyjazny sposób co muzyka w iTunes, i wtedy naprawdę branża będzie pogrzebana żywcem. A rzeczywiście drogie gry są na konsolach, na których piractwo jest stosunkowo niewielkim problemem (w porównaniu do komputerów).
Też sie z tym zgadzam ale gre mozna zassać z neta tylko trzeba ją usunac w ciągu 24 godzin.
Nie żebym był przeciw obniżeniu cen gier, ale czy ten pan wie, co to są tzw. „tanie serie”?
To ile ma kosztować gra na która przeznaczone jest kilka milionow?
Noo, to Ameryki w sumie nie odkrył, ale piractwo nadal bee jest i tyle. Nie zmienimy poglądu na ten temat, mówiąc takie rzeczy.
ZdeniO masz rację.|Choć i tak je kupuję tylko ostrożniej… Np sprawdzam przed kupnem, czy to przez bete ,demo czy „inny sposób”.|Po pierwsze to pozwoli mi ocenić jak będzie działało na moim sprzęcie, czy będzie grywalne, itp…
25Dolc – słyszałem że w świetle prawa polskiego to producent na własną rękę ma pozwać „piratów domowych” (to tacy którzy dla siebie ściągają pliki chronione prawem autorskim) a państwo ściga tych którzy na większą skalę pobierają gry/programy i sprzedają je na np. giełdach komputerowych oraz stawiają serwery z nielegalnymi plikami
No i fakt kupuje gry tylko z multi… Bo jednak wydłuża, zabawę z grą…
Normalnie koles odkryl amerykę, nie ma co.
Ceny gier PC które były do niedawna, że gra kosztowała 100-120zł były ok, do 150zł można znieść ale to już trochę za dużo, ale można się spodziewać, że w przyszłości gry PC będą w cenie konsolowych a to już będzie złe 😛
Gry sa dosc drogie.Ale o dziwo na Pc bardziej piracone niz na konsolach(2x roznica w cenie).Dlaczego?Bo PC to platforma dzieci ,,z podworka”(co oodaje skale zjawiska-jak w klasie ktos ma nowa gre to wszyscy chca),spryciarzy-informatykow(najlatwiejsze i najbardziej dostepny rodzaj crackow,granie online na piratach itp.)Nie mowiac o tym ze po pol roku gra tanieje o 60% wiec kupowanie w dniu premiery to bezsens.To takze ludzie kupujacy na Allegro(po co przeplacac w sklepie,skoro uzywana taniej?).
25Dolc – można ściągać pliki do woli ale to nie państwo ale producent musi sam ścigać tych małych piratów co ściągają tylko dla siebie
sorry za te posty ale wywalałe mi komynikaty że posty są za długie… i byłe restart Mozilli
No juz bez przesady. Posiadam PS3 ktorego nie da sie spiracic, a nie nazekam na ceny gier, płyty audio kolekcjonuje wiec tez mam oryginalne(a jest tego sporo). Poprostu kupuje produkty dobrze zrobione! taki np. God of War, Skate, GT, UFC. Te gry sa warte kazdej złotówki. A nie oszukujmy sie gry na PC sa to najczescien beznadziejnie zoptymalizowane produkty nie jednokrotnie sportowane z konsol, gry sie tną, wyłączaja, szarpią, wieszaja. Jakos DOBRE gry sprzedaja sie bardzo dobrze mimo piractwa: CoD4, BF BC2,
Kazdy ma komputer-jest w kazdym domu.Czesto sa tam tez chlopcy,ktorzy lubia gry.Nie maja kasy-piratuja.I moga pozyczyc innym.Nawet na piratach mozna grac online.Ale to juz zasluga domoroslych spryciarzy-informatykow.Kupic na Allegro-taniej niz w sklepei.Ale z kupna uzywanej gry developer nie ma zadnej kasy.Czyli jak kupie 1 w sklepie i odsprzedam,kupiec odsprzeda to mamy tak naprwade 1 gre kupiona.No i nie mowac o tym ze pol roku po premierze cena schodzi ponad 50%,co juz skutecznie odniecheca to kupienia
No i ma racje. Założę się, że jakby gry kosztowały o połowę mniej, to o połowę zmalałoby piractwo. Co ciekawe gry na konsole są diabelsko drogie a piractwo jest o wiele mniejsze niż na PC… a powinno być na odwrót
Dla mnie optymalną ceną za premierę jest 80zł. A dalej tanie serie ze starszymi hitami za 20-45zł i byłbym zadowolony. Zwykle i tak kupuję giery z „klasyki”, bo sporo tańsze, a premiery biorę tylko, jeśli wyjątkowo się napalę na jakąś produkcję.
sori9 – tak tak, będę czekał aż wiedźmin trafi do Extra klasyki …
boss134 – wydawca nie może pozywać tych co ściągają, bo w świetle polskiego prawa, każdy może posiadać kopię zapasową i nawet pobrać ją z internetu, |można ścigać jedynie tych, którzy umieszczają pliki w necie.
@Yorki wyobraz sobie, ze nie kazdego stac. Ja sam nie moglem sobie pozwolic na kupno jednej oryginalnej gry wciagu roku. W srodowisku ludzi mlodych (glownie oni piraca w Polsce) presja jest zas tka, ze nie da sie nie grac w gry komputerowe poniewaz automatycznie jestes 'debilem’. |Z panem zas sie zgadzam. Do niedawna myslalem inaczej, ze to tylko glupia wymowka (i tak bylo) dla wielu osob (ja sam jak juz pisalem po prostu nie mialem na gry kasy). Teraz zas gry a tak krotkie, ze rzeczywiscie staly sie zbyt..
@MeSSer masz trochę racji, jednak tak naprawdę wynika to z tego, że konsole nie są jeszcze tak rozpowszechnione jak PC (przynajmniej w Polsce). Konsola to sprzęt ekskluzywny, jak kogoś stać na nówkę konsolę w okolicach premiery to dlaczego by go nie było stać na gry do niej? PieCa sobie w częściach możesz zbierać 😛 Poza tym PC musisz ulepszać co jakiś czas przez co tracisz $$ na oprogramowanie.
Tak! Wreszcie jakiś koleś mądrze gada! I nie widzę sensu umieszczania tam tego „brr!”.
Nom ma rację, ale Ameryki nie odkrył. Weźmy takie Modern Warfare 2 cena detaliczna: 150 zł! Ale piractwo jest błe i tak.
… drogie jak na to co oferuja. Kiedys gry byly dluzsze i byly to pelnoprawne produkty, nie kastraty nastawione na sprzedaz DLC. Teraz gry sa krotsze i reszte mozemy sobie dokupic za dodatkowa doplata, a cena nie spadla (w przypadku wielu produktow podrosla).
No gry na początku sa za drogie, a potem sie dlugo czeka az stanieja.|World of warcraft i inne mmo abonamentowe to kpiny za gre pieniadze i abonament. Guild wars rozumiem bo to było duże pszedsiewziecie, ale inne gry?
DLC to już inna bajka – to robienie debila z klienta.
Nieźle gada polać mu! A grę na podstawie Dr Who chętnie ściągne z strony BBC jeśli będzie za darmo bo kocham ten serial…
Boję się tylko, że to „za darmo” skończy się tak jak BF Heroes, czyli zostanie zasypane mikropłatnościami…
@bosak moim zdaniem abonament w wowie jest dobry, bo dzięki niemu nie ma w nim aż tak dużo dzieci neo 🙂 w wowa grają głównie osoby dorosłe/prawie dorosłe
„Po 6 miesiącach po premierze cena spada o połowę w taniej serii” – taaa jasne. Batman: AA (na PC oczywiście) cena w dniu premiery: 99,99 zł cena obecna: 70 zł. Raczej nie jest to 50% w dół.
Boję się tylko, że to „za darmo”, tak jak w BF heroes, zostanie zasypane mikropłatnościami i płatnymi dodatkami…
@alfneo18 zależy jak na to spojrzeć 😉 w przybliżeniu 100zł to 150% z 70zł ^^ tak więc -50% można napisać 😛
Śmiech na sali. Przytoczę tylko jeden przykład, który, jak myślę, wyjaśni wszystko – World of Goo kosztowało 20 złotych (no już taniej to chyba trudno sobie wyobrazić za świetną grę w edycji premierowej), a piraci i tak zasysali z Internetu. Niektórzy tak się przyzwyczaili do piracenia (kradzieży), że to już nie chodzi o oszczędzanie pieniędzy, to jest dla nich ideologia.
No dzień dobry…
No jak auto które nam się podoba jest za drogie to je kradniemy, tak? Takie wymówki to śmiech na sali.
No może i trochę sensu w tym jest.Gry są za drogie a czasem wydawcy nas olewają (pozdrawiam EA POLSKA).
GolecWTF – to nie dokładnie to samo. I choc piractwa nie bronię napiszę tak – kradzieżą jest, jak komuś cos zabierzesz i nie ma on za to pieniędzy. Zasysasz grę z internetu (kopiujesz ją), bo masz taką możliwość. Gdzie tutaj strata producenta ? Nie ma żadnej straty, bo jak by nie można było gry spiracić to bym jej poprostu z braku pieniędzy nie kupił (tak jak samochód), ale skoro mam możliwość mieć darmową kopię, to gdzie ta strata producenta ?
Prawdziwi piraci piracili by nawet gdyby gry były po 9,99zł! To nie wynika z ceny gier. To ich mentalność, uważają,że lepiej coś ukraść i mieć za darmochę niż kupić za SWOJE pieniądze. Lepiej zaoszczędzone pieniądze wydać na fajki i/lub piwko! Taka jest prawda!
Osobiście uważam że 100 zeta za nowość to rozsądna cena.Zresztą większość gier kupuje w tańszych seriach albo na różnych promocjach.Nie da się ukryć że jeśli mam wydać na jakąś nowość 150 zeta to wole kupić za te pieniądze 2 lub 3 równie dobre gry w tańszych seriach.Co do Cecila to nie do końca się z nim zgodzę.Na pewno sporą grupę ludzi odstrasza cena ale jednak większość kradnie bo tak jest łatwiej i taniej.
Ludzie zrozumcie ze na swiecie nia ma „za drogie” kazdy ma to na co go stac. Skoro dla niektorych 100PLN to za drogo to znaczy, ze to zbyt ekskluzywna zabawa dla niego i koniec. Mnie tez nie stac na dobra fure i jezde 16 letnim nissanem, ale to nie jest powod zebym sasiadowi podpier… jego nowe BMW. Nie macie na coca-cole to kupujecie wode… Piracenie to zwykla kradziez tyle ze kradnieie anonimowo, a zeby [beeep]ac fure to trzeba przy tym byc…
w sumie to prawda ale po takich cenach…gry bedea slavbsze i slabsze i wkoncy wrocimy do ery gierek jak contra itp jak jest jest niezle…mogloby byc taniej..ale za darmo??? to si juz mija z celem
Po co w ogóle dajecie takie newsy,za chwile w komentarzach zaczyna się przechwalanie jaki to każdy jest święty i ma 500 kupionych gier
Niczego w życiu nie ma za darmo! Dlatego kradnie się w świecie wirtualnym.
A najzabawniejsze w tym jest to ze skoro ktos zassysa npt takiego Cryssisa z torrenta, to znaczy ze ma kompa ktory taka gre uciągnie, skora ma kase na kompa to taki znowu biedny nie jest…
A ja piractwo tłumaczyłbym nie tyle ceną, co stosunkiem wydawca-klient, czyli traktowania klienta jako potencjalnego pirata i „karania” go durnymi zabezpieczeniami (np. UBI, żeby pograć w single, muszę mieć internet), do tego dochodzi celowe „krojenie” tytułów, żeby potem powydawać sobie DLC, a taka praktyka jest moim zdaniem celowym sprzedawaniem niepełnego produktu. Niech się nie dziwią, że ludzie wolą ściągnąć z internetu, niż zapłacić za niedorobioną grę z zabezpieczeniami przeciwko legalnym graczom.
Smiesza mnie ludzie porownujacy piractwo do kradziezy samochodu. Piractwo tez moze zostac nazwane kradzieza, ale jest to cos zupelnie innego i nie moze byc bezposrednio porownywane do przykladu z samochodem. Jest tak jak napisal teken, co oczywiscie nie znaczy, ze sciaganie sobie gier z sieci za darmo jest dobre na zasadzie ” bo oryginala i tak bym nie kupil”. Nie zgadzam sie tez z Naarsem, ktory podaje kolejny niezbyt precyzyjny przyklad. To, ze jakas gra jest tania nie znaczy, ze nie bedzie piratow…
…moze jednak byc ich mniej. Ja przyznam sie szczerze, ze uwazam, iz nowe gry sa kilkakrotnie za drogie biorac pod uwage fakt, ze sa krotsze i plysze od starych produkcji. Dodatkowo (o czym juz pisalem) producenci wstawiaja nam DLC zawierajace materialy zywcem wyrwane z pierwotnej gry. Pozniej dowala cene 150zl i sie dziwia czemu gra bije rekordy popularnosci… na torrentach. Brak myslenia z ich strony to rowniez powod wysokiego piractwa.
kozirek nikt nie jest idealny ale każdy udawał ze nikt nie piracił haha.