17.04.2023, 14:00Lektura na 2 minuty

Chiny biorą się za AI. Jak sztuczna inteligencja zapatruje się na komunizm?

Pytanie zawarte w tytule można zaliczyć do grona retorycznych, jako że chińskie AI nie będzie miało zbyt wielkiej swobody w wyrażaniu swoich poglądów.


Jakub „Jaqp” Dmuchowski

Wszyscy mają swoje AI, chcą je więc mieć i Chiny, jednak jak dobrze wiemy, produkty powstałe na „zgniłym Zachodzie” mogą stanowić zagrożenie dla obywateli Państwa Środka i podważać wspaniałość panującego w nim ustroju. Z tego też względu ojczyzna Mao Zedonga planuje zaprojektować własną sztuczną inteligencję, która będzie podzielała poglądy martwego od niemal pięćdziesięciu lat wodza. 


Czerwony punkt widzenia

Chińska Administracja Cyberprzestrzeni przygotowała oraz opublikowała przepisy, które mają na celu dostosowanie AI do chińskich „standardów bezpieczeństwa”. Regulacje dotyczą treści generowanych przez sztuczną inteligencję, które to muszą być w zgodzie z wartościami socjalistycznymi i nie mogą w żadnym stopniu kwestionować panującej władzy. Jeśli więc myśleliście, że dostępne na naszym rynku modele AI posiadają znaczne ograniczenia, to twór Państwa Środka pod tym względem z pewnością wysoko zawiesi poprzeczkę dla konkurencji.

Jeśli jesteśmy już w temacie blokad nakładanych na sztuczną inteligencję, to wszelkie jej wariacje powstałe oraz funkcjonujące na terenie Chin mają bezwzględny zakaz wyświetlania użytkownikom treści związanych z przemocą, aktami terrorystycznymi, pornografią oraz, co ciekawe, nienawiścią na tle etnicznym.

Pomijając fakt, że każde AI będzie musiało przejść pieczołowite testy przed trafieniem na rynek, to i tak ich potencjalni użytkownicy zmuszeni zostaną do podania swoich prawdziwych danych osobowych przed przystąpieniem do korzystania ze sztucznej inteligencji. Zdaniem CAC, ułatwi to wychwytywanie osób korzystających z tych narzędzi w wątpliwych moralnie celach, takich jak chociażby generowanie spamu lub tworzenie złośliwego oprogramowania. Delikwentom takim blokowany byłby dostęp do korzystania z AI, a oni sami musieliby ponieść konsekwencje swoich działań.


Druga strona medalu

Rozwój sztucznej inteligencji w Chinach zdecydowanie nie w smak jest Amerykanom. Mike Gallagher, przewodniczący komisji ds. Chin, wezwał Stany Zjednoczone do natychmiastowego zaprzestania finansowania chińskich firm odpowiedzialnych za rozwój sztucznej inteligencji.

Obawia się on, że Komunistyczna Partia Chin wykorzysta powstałe w ten sposób narzędzia do dalszego represjonowania obywateli i ograniczania ich swobód.


W ostatnich miesiącach widzieliśmy rewolucyjne postępy w rozwoju sztucznej inteligencji w Ameryce, ale nadal idziemy łeb w łeb z Komunistyczną Partią Chin, jeśli chodzi o tę niezwykle ważną technologię, która może zadecydować o geopolitycznej dominacji w XXI wieku.


Mike Gallagher

Jak więc można zauważyć, chińska sztuczna inteligencja wzbudza wiele kontrowersji, nawet po przeciwnej stronie globu. Pytanie tylko, czy w przypadku bytu, który ma odgórnie narzucone poglądy i funkcjonuje przede wszystkim „ku chwale partii”, możemy w ogóle mówić o inteligencji.


Czytaj dalej

Redaktor
Jakub „Jaqp” Dmuchowski

Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.

Profil
Wpisów863

Obserwujących2

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze