Chivalry 2: Zwiastun fabularny i pierwsze fragmenty rozgrywki [WIDEO]
Kontynuacja Chivlary została zapowiedziana podczas ostatniego E3, ale od tamtego czasu Torn Banner niemal zupełnie wycofało się z pola bitwy, ustępując miejsca choćby konkurencyjnemu (i swego czasu szalenie popularnemu) Mordhau. Wygląda jednak na to, że czas gnuśnienia w zaroślach dobiega końca i rycerstwo ruszy wreszcie to szarży. Zacznijmy od świeżutkiego zwiastuna fabularnego:
Kolejna ważna rzecz, to pierwsze zapisy rozgrywki, które zaczynają pojawiać się w sieci. Nie ma na nich wprawdzie obiecanych bitew dla 64 graczy ani walki konnej, ale i tak sporo się dzieje (zapisy pochodzą z kanałów PC Gamer i Shacknews):
Jeśli patrzenie na popisy innych wam nie wystarcza, możecie spróbować szczęścia i zarejestrować się do zamkniętych testów alfa, które ruszą w marcu. Ostatecznej premiery na pecetach należy spodziewać się jeszcze w tym roku. Gra będzie dostępna wyłącznie w sklepie Epica.
Czytaj dalej
-
Andrzej Sapkowski wypowiedział się na temat współpracy z CD Projekt Red. Studio...
-
Współzałożyciel Rockstara zdradza, dlaczego szpiegowska gra Agent nie doszła do skutku....
-
Twórcy GTA zwalczają związki zawodowe? Rockstar zwolnił dziesiątki pracowników,...
-
Call of Duty: Black Ops 7, Anno 117: Pax...
8 odpowiedzi do “Chivalry 2: Zwiastun fabularny i pierwsze fragmenty rozgrywki [WIDEO]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Niebawem ruszą zamknięte testy alfa.
Jak dla mnie mordhau wygląda o niebo lepiej
Trzeba poczekać dodatkowy rok na steamową wersję.
Po tylu latach wyskakują z niedoróbka i lecą w ex epick store. Nawet mi nie szkoda
Gra, w której halabarda przegrywa z długim mieczem, w walce w zbrojach? Zabawne.
To jak wygląda graficznie nie ma najmniejszego znaczenia. Jeżeli naprawi bolączki pierwszej części jak i Mordhau będzie hit, jeżeli nie to obie gry odejdą w malutką niszę przy Bannerlordzie. Tak przynajmniej zgaduje
Ta, kolejny tytuł z cyklu bugfest, gdzie walkę wygrywa ten kto ma lepiej opatentowane glitchowanie animacji i łamanie założeń gry jak to ma miejsce w pierwszym Chivie i Mordhau. Niby każdy tak może, ale bycie „dobrym” w tych grach zabija totalnie przyjemność rozgrywki.
Torn Banner kompletnie odleciał w swojej bezczelności. ogłaszają newsy i testy beta na steamie a wypuszczą tam grę za rok. Zrobili sobie ze steamowych graczy darmowych testerów a gre sprzedadzą gdzie indziej.