Cliff Bleszinski zamyka Boss Key Productions i wycofuje się z branży

Po spektakularnej klęsce niezłego skądinąd LawBreakers i desperackiej próbie wypłynięcia na fali szalenie obecnie popularnych gier typu battle royale z również rozczarowującym Radical Heights (o grze przeczytasz w aktualnym wydaniu CD-Action) przyszłość studia Boss Key Productions rysowała się w raczej mrocznych barwach. No i stało się – na Twitterze Cliffa Bleszinskiego pojawiło się oświadczenie potwierdzające czarny scenariusz:
A statement: pic.twitter.com/LwJD54bCwL
— Cliff Bleszinski (@therealcliffyb) May 14, 2018
Od dzisiaj Boss Key Productions nie istnieje. Cztery lata temu postanowiłem otworzyć studio developerskie na światowym poziomie i zatrudniłem jednych z najbardziej utalentowanych ludzi w branży gier. Pracowali niezmordowanie, by stworzyć produkty wysokiej jakości, i choć mieliśmy swoje wzloty i upadki, chciałbym myśleć, że dobrze się przy tym bawiliśmy. LawBreakers było świetną grą, która niestety nie zdołała zdobyć popularności, i ostatnim wysiłkiem porwaliśmy się na własne podejście do niezwykle popularnego gatunku battle royale, tworząc Radical Heights, które zostało dobrze przyjęte, ale to było za mało i za późno. Jeśli chodzi o mnie, wezmę sobie wolne na refleksję. Muszę skupić się na sobie i rodzinie, a także moim owczarku australijskim, Teddym, który powoli nam gaśnie. Gry wideo zawsze będą częścią mnie i mam nadzieję zrobić jeszcze kiedyś coś nowego, tym niemniej muszę się wycofać i zrobić przerwę. DZIĘKUJĘ z całego serca tym wszystkim, którzy wspierali mnie i studio przez te ostatnie cztery lata, a także tym, którzy przyszli dla mnie pracować. Miejcie proszę na uwadze, że serwery Radical Heights będą w najbliższym czasie działać. Jeszcze raz dzięki, Cliff
Nie jest to pierwszy raz, gdy Bleszinski bierze sobie wolne od branży. W październiku 2012 roku, po 20 latach spędzonych w Epic Games, projektant serii Gears of War i Unreal odszedł na emeryturę. Wytrzymał na niej niecałe dwa lata, po czym obwieścił, że znowu będzie robił gry. Cóż, pozostaje życzyć Cliffowi, by jego kolejny powrót – a mam wrażenie, że jeszcze o nim usłyszymy – był bardziej udany.
Czytaj dalej
-
Megabonk cieszy się rosnącym zainteresowaniem. Już ponad milion graczy...
-
Ponad 2 miliardy zombiaków umarło ponownie w Dying Light: The...
-
Europa Universalis 5 całkowicie zmienia sposób prowadzenia wojen. Twórcy...
-
Hollow Knight: Silksong ukończony na saksofonie. Nie musieliśmy długo czekać na sfinalizowanie...
15 odpowiedzi do “Cliff Bleszinski zamyka Boss Key Productions i wycofuje się z branży”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Yeeeeeees 😀
Ostatnio robił z siebie bubka, więc jakoś mi go nie żal. Mam tylko nadzieję, że ludzie, którzy dla niego pracowali szybko znajdą sobie miejsce, bo nawet po LawBreakers widać, że potrafią robić gry na wysokim poziomie, tylko przy marnym zarządzaniu nic dobrego nie wyjdzie.
Tak jest kiedy dało się za mało w marketing…
Jechał na odtwórczych pomysłach i popularności innych gier, to się schował. W przeszłości jednak odwalił kawał dobrej roboty i za to go szanuję.
Szacuenk dla faceta, ktory dal nam Marcusa Fenixa po wsze czasy.
Za pierwszy Unreal Tournament…
Alleluja! Okazuje się, że pewność siebie połączona z bezczelnością to za mało na sukces w tej branży. Szkoda tylko współpracowników, którzy mu zaufali.
Cliff Bleszinski stworzył niezapominane gry jak Unreal Tournament czy Gears of War, miał talent i swoje 10 minut ale LawBreakers wyszło w złym czasie kiedy Overwatch oraz Paladins było bardziej popularne na domiar złego rynek gier jest zalewany od jakiegoś czasu darmowymi sieciowymi fpsami lepszymi lub gorszymi, jeśli LawBreakers miałby dobry tryb single oprócz wszechobecnego multi by miał większe szanse utrzymać na rynku.
Radical Heights dobrze przyjęte?XD On chyba żyje w swoim świecie 🙂
@toyminator a co innego ma powiedzieć? :v
Ja Cliffiego szanuję bo dał mi Unreal Tournament. Tym bardziej boli jak się widzi co odpierdziela :/
A mnie się wydaje, że teraz bezpieczniejsze (finansowo) jest nie płynięcie z prądem i pogoń za przynoszącymi (teoretycznie) łatwą mamonę trendami (typu MOBA, Hero Shooter, Karcianka czy Battle Royale) tylko pójście pod prąd i zrobienie czegoś, na co wszyscy inni kręcą nosem „bo się nie opłaca i nikt tego nie kupi”. Tiaa, powiedźcie to twórcom Hellblade’a, Frostpunka, Observera albo Cuphead’a…
Szanuję za świetne mapy do pierwszego Unreala.
Ale, że kto?
Ostatnie gry to były porażki, bo Cliffy aż zabawnie rzucał się z motyką na nowe trendy, ale nie zapominajmy jak nowatorskie były Unreale i Gearsy. To… to kurde smutne jest, jak nisko upadł. Może po przerwie wytrzeźwieje i wróci z czymś bardziej twórczym. Może…