Creative Sound Blaster X5: Zewnętrzna karta dźwiękowa już w sklepach
Firma Creative Technology pochwaliła się swoim najnowszym dziełem. Creative Sound Blaster X5 to zewnętrzna karta dźwiękowa o imponujących parametrach, a co najważniejsze — właśnie wylądowała na sklepowych półkach.
Już na samym początku należy zaznaczyć, że mamy do czynienia ze sprzętem z górnej półki, zarówno pod względem jakości wykonania oraz oferowanych możliwości, jak i ceny. Creative wyceniło swój produkt na 1399 zł, co jest całkiem imponującą kwotą, szczególnie że mówimy o karcie dźwiękowej. Co by jednak nie mówić, żądana kwota zdaje się w tym przypadku całkiem uzasadniona.
Dla kogo jest taki sprzęt i co oferuje?
Zgodnie z zapewnieniami producenta, Sound Blaster X5 przeznaczony jest zarówno dla najbardziej wymagających użytkowników, jak i... graczy. Karta wyposażona została w dwa przetworniki Cirrus Logic CS43198DAC oraz dedykowany podwójny wzmacniacz słuchawkowy Xamp. Wspomniane przetworniki są w stanie zapewnić bezstratne odtwarzanie dźwięku w wysokiej rozdzielczości w 32-bitach/384 kHz z zakresem dynamiki sięgającym nawet 130 dB DNR.

Jakby tego było mało, Sound Blaster X5 ma możliwość dekodowania formatów audio w DoP128 oraz DSD256 celem strumieniowego przesyłania dźwięku o wysokim odwzorowaniu. Wielobitowy modulator z nadpróbkowaniem z kolei jest odpowiedzialny za utrzymanie niskiego współczynnika całkowitych zniekształceń harmonicznych, który oscyluje w granicy 0,00018%
Wzmacniacz słuchawkowy obsłuży nie tylko słuchawki klasy studyjnej o impedancji do 600 omów, ale i bez problemu poradzi sobie z tymi bardziej wymagającymi, o planarno-magnetycznej konstrukcji. W pełni zbalansowane wyjście słuchawkowe zapewnione jest dzięki zastosowaniu podwójnych dyskretnych przedwzmacniaczy x-amp oraz obecności dwóch przetworników i dwóch gniazd Xamp.
Kwestia wizualna, czyli jak Sound Blaster X5 prezentuje się na biurku?
Znacie powiedzenie, że pozory mylą? W przypadku opisywanej karty dźwiękowej jest ono jak najbardziej trafne. Produkt Creative nie wygląda na potężny kombajn, którym jest w rzeczywistości. Pod wieloma względami przypomina on raczej pozostałości minionej epoki i w wielu osobach jego widok może wręcz wywołać uczucie nostalgii.

Nie sposób jednak odmówić urządzeniu pewnej dozy uroku, ponadto nie zajmuje ono wiele miejsca. Minimalistyczny design sprawia także, że wkomponuje się ono w niemal każde otoczenie.
Technikaliów ciąg dalszy
Creative Sound Blaster X5 posiada analogowo-cyfrowy przetwornik USB wyposażony w odbiornik Bluetooth, który pozwala m.in. na bezprzewodowe podłączenie nadajnika audio do dedykowanego portu hosta audio USB-A, bezprzewodowe odtwarzanie dźwięku na zestawie słuchawkowym Bluetooth oraz strumieniowe przesyłanie dźwięku z preferowanego urządzenia. Port hosta audio USB-A z kolei obsługuje zewnętrzne urządzenia USB – od mikrofonów, po głośniki i słuchawki.
Ponadto na karcie znalazło się miejsce na inne opcje łączności, takie jak dwukierunkowe złącza RCA, złącze optyczne TOSLICK, port audio USB-C, czy też port wejściowy mikrofonu 3,5 mm. Nie jest to jednak koniec, jako że DAC wyposażony jest również w dwa gniazda słuchawkowe – 3,5 mm oraz 4,4 mm. Na przednim panelu umieszczone zostały przyciski oraz przełączniki, dzięki którym można w prosty sposób uzyskać dostęp do funkcji karty dźwiękowej. Przy ich pomocy można chociażby uruchomić korektor sterowany przez procesor DSP, wyciszyć mikrofon, zmniejszać i zwiększać wzmocnienie wejścia słuchawek lub mikrofonu, a nawet wyłączyć wszystkie mechanizmy przetwarzania poprzez wykorzystanie przełącznika Tryb Bezpośredni.
Do wykorzystania pełni potencjału Sound Blastera X5 potrzebne będzie jednak dodatkowe oprogramowanie, które pozwoli na dostosowywanie własnych sygnatur dźwiękowych. Daje ona przy tym dostęp do takich funkcji jak dodawanie efektów Acoustic Engine, poprawa jakości komunikacji poprzez wykorzystanie CrystalVoice, czy uwydatnienie sygnałów dźwiękowych w grze dzięki trybowi Scout. Wisienką na torcie jest obsługa ASIO 2.2 celem odtwarzania oraz nagrywania z niskimi opóźnieniami.
Czytaj dalej
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.