Cyberpunk 2077: CD Projekt wprowadza sześciodniowy tydzień pracy

Cyberpunk 2077: CD Projekt wprowadza sześciodniowy tydzień pracy
Rok temu firma zapowiadała, że nadgodziny będą dobrowolne, ale teraz „wyczerpano inne możliwości”.

Na temat crunchu napisano już chyba wszystko, a wciąż dalecy jesteśmy od konsensusu. Towarzyszy on bowiem branży od samego początku, stając się po latach nieodzownym elementem romantycznej legendy tworzenia gier. Jednocześnie jednak doprowadza do wypalenia się nawet najlepszych developerów, co na dłuższą metę może branży nie pomagać – szczególnie że współczesny tytuły AAA wcale nie są robione przez garstkę zapaleńców, a liczące dziesiątki lub setki osób studia.

W ostatnich latach niektóre firmy zaczęły zwalczać to zjawisko. Przykładowo Bungie konsekwentnie opóźnia premiery dodatków czy aktualizacji, tłumacząc się niechęcią do wymuszania nadgodzin na swoich pracownikach. Podobną drogę obrał przed rokiem CD Projekt – Marcin Iwiński w rozmowie z Jasonem Schreierem obiecywał wtedy, że jeśli pojawi się potrzeba siedzenia po godzinach, to każdy z developerów będzie miał możliwość odmowy pracy wieczorami czy w weekendy.

Przez rok zdążyło się jednak dużo zmienić. Ten sam Schreier (Bloomberg) poznał treść wiadomości rozesłanej przez reżysera produkcji Adama Badowskiego do członków zespołu zajmującego się Cyberpunkiem. Wynika z niej, że w firmie wprowadzony zostanie 6-dniowy tydzień pracy, ponieważ „wyczerpano już wszystkie inne możliwości”.

Biorę na siebie pełną odpowiedzialność za podjęcie tej decyzji. Wiem, że stoi to w sprzeczności z tym, co mówiliśmy o kryzysie. Jest to również sprzeczne z tym, w co sam od dawna osobiście wierzę – że crunch nigdy nie powinien być rozwiązaniem. Ale wyczerpaliśmy wszystkie inne możliwości poradzenia sobie w tej sytuacji.

Nie można przy tym nie wspomnieć, że nadgodziny w CD Projekcie są oczywiście płatne.

Na artykuł odpowiedział już na Twitterze Adam Badowski:

Ostatnie 6 tygodni to finalny sprint przy projekcie, nad którym wszyscy spędziliśmy sporą część naszego życia. To coś, na czym nam bardzo zależy. Większość zespołu rozumie tę presję, zwłaszcza w świetle faktu, że właśnie wysłaliśmy grę do certyfikacji i każdy dzień wyraźnie przybliża nas do wydania gry, z której chcemy być dumni. To jedna z najtrudniejszych decyzji, jakie musiałem podjąć, ale każdy pracownik jest dobrze wynagradzany za każdą dodatkową godzinę, którą poświęci na projekt. I podobnie jak w poprzednich latach, 10% rocznego zysku, jaki nasza firma wygeneruje w 2020 roku, zostanie rozdzielone bezpośrednio między zespół.

Poprosiliśmy CD Projekt Red o komentarz w tej sprawie, firma odsyła jednak do powyższego komentarza Badowskiego.

Cyberpunk 2077 ukaże się na PC, PS4, PS5, Xboksie One i Xboksie Series X/S 19 listopada.

102 odpowiedzi do “Cyberpunk 2077: CD Projekt wprowadza sześciodniowy tydzień pracy”

  1. W zwykłych zakładach pracy też jest crunch, ale podejrzewam, że zarobki nie są aż tak dobre, no i media nie robią w związku z tym takiego szumu.

  2. @Drogba – oczywiście, że każda uczciwa praca jest za pieniądze, niemniej jednak to dobre kilka tygodni zasuwania na najwyższych obrotach bez szans na porządny odpoczynek. Na piśmie to się wydaje takie proste, ale w rzeczywistości to będzie dla nich niesamowicie ciężki okres. Pamiętajcie, że ich dzień pracy nie będzie wyglądał tak jak stereotypowych pań w urzędzie, z tuzinem przerw na kawusie i papieroska, tylko będzie ciągłe nerwowe dopracowywanie produktu.

  3. Crunch jest bardzo negatywnym zjawiskiem, ale życie nie pisze idealnych scenariuszy i rozumiem, że dla dobra projektu i samego studia trzeba podejmować trudne decyzje, a kolejne przesunięcie premiery mogłoby mieć fatalne skutki również dla samych pracowników. Przyjdzie i czas rozluźnienia, ale gdy trzeba zakasać rękawy by dopiąć wszystko na ostatni guzik, to nie ma się co obrażać na pracodawcę. To ciężki rok dla wielu z nas i pewnie niejeden wolałby wybrać dobrze płatne nadgodziny w miejsce bezrobocia.

  4. Raptem 7 dni dodatkowych do premiery. To nie tak źle, a i na pewno dobrze za to zarobią. Martwi mnie co innego. Gra niby gotowa, da się ją przejść, wygląda dobrze. To co oni jeszcze muszą takiego robić i poprawiać, że 2 miesiące mogą im nie starczyć? Tym bardziej, że pierwotna premiera była przewidziana na kwiecień. Czyżby aż takie problemy z optymalizacją i błędami? Już i tak szkoda tych wyciętych mechanik, które mam nadzieję, że jednak wrócą. Powodzenia Redzi i czekam z niecierpliwością.

  5. Tak trzymać ! Więcej ciśnienia i crunchu ! A po premierze będzie wielkie ździwko, że ci „dobrze wynagordzeni za nadgodziny pracownicy” kopnęli studio w dupę i rozeszli się po innych developerach.

  6. Jak mnie zawsze śmieszy ten płacz, że jacyś programiści itd narzekają, że muszą przyjść jeden dzień więcej w tygodniu do pracy i jeszcze dostaną za to forsę za patrzenie się w monitor. Tymczasem pracownicy w zakładach na produkcji najlepiej jakby pracowali 8 dni w tygodniu, gdyby to było możliwe i to jeszcze za grosze, ale nimi jakoś nikt się nie przejmuje.

  7. @Phoenix4 Nie wiem w jakim zakładzie produkcyjnym pracujesz, że pracowników tak łatwo zaganiają do nadgodzin po 8 dni w tygodniu. U mnie (i w kilku innych gdzie znam pracowników) są wprowadzane już dodatki 200%, premie dodatkowe oprócz standardowych wypłat itp. by pracownik produkcyjny chciał przyjść na nadgodziny, i wcale nie ma kolejki chętnych.

  8. Phonix4 musisz być bardzo młody. Pracuje na produkcji w zakładzie który pracuje nonstop. Nocki, weekendy, święta – to jest syf. Robiłem w systemie w którym po 6 dniach roboczych miałem 2 dni wolnego. I w życiu nie chciałbym mieć 1 dnia wolnego po 6 dniach w robocie. I to nie po 8 godzin pracy jak ci się najwyraźniej wydaje

  9. W pewnym sensie rozumiem niezadowolenie pracowników game devu z powodu crunchu, gdyż samemu zdarzyło mi się crunchować w pracy. Nie 3 tygodnie, ale 3 lata, po niemal 13 godzin dziennie, 6 dni w tygodniu, głównie nocki. Nawet kiedy miałem do wykorzystania urlop, to robiłem tak, że brałem urlop i jednocześnie przychodziłem do pracy, żeby mieć płacone 300% stawki. Miałem w tym cel, robiłem to dobrowolnie, więc i inne podejście do tego wszystkiego miałem. Udało mi się w 3 lata spłacić prawie 40% kredytu hipo

  10. -tecznego. Niestety pod koniec byłem mentalnie i emocjonalnie wrakiem człowieka, z dość mocną depresją i brakiem poczucia sensu życia. Nie polecam, nawet jeśli finansowo można się solidnie odkuć.

  11. @Piewca o to mi właśnie chodziło, że praca na produkcji jest znacznie cięższa niż praca programisty, a wszyscy tylko się przejmują tym, że jacyś programiści posiedzą sobie w tygodniu o dzień dłużej na krześle i pogapią się w monitor, a takim pracownikiem fizycznym, że musi harować jak wół to nikt się nie przejmie.|@mapoki ja całe szczęście w takim zakładzie nie pracuję, ale znam osoby, które muszą robić nadgodziny, żeby dostać jakąś sensowną wypłatę, która starczy na miesiąc.

  12. @Phoenix4 Czy ja wiem, czy cięższa.. raczej inna. Do pracy w produkcji możesz często iść po 1 dniu szkolenia. Programista fajnie jakby miał z 5 lat studiów i sam posiadał wiedze (samouk) na produkcji robisz, owszem fizycznie ale nie myslisz za bardzo, wychodzisz z pracy i masz wolne(prace zostawiasz za sobą) programista myśli czas jak coś naprawić przez 24h. Poza tym skoro to takie siedzenie i nic nie robienie, to dlateczego ludzie, którzy tak narzekają na prace fiz. nie pójdo pracować jako programista?

  13. @Iongin Co?

  14. Taka branża. Raczej nie powinno to żadnego z pracowników dziwić. Z resztą 6 dni w tygodniu to jeszcze nie taka tragedia. Wiele osób tak pracuje.

  15. Ja pracuje 6 dni w tygodniu,a nawet nie robie gier tylko meble

  16. @Phoenix4 rozumiem, że jesteś i pracownikiem na produkcji i programistą, że masz tak szeroką wiedzę na ten temat?

  17. Imo lepsze szesc dni pracy niz piec z nadgodzinami. Oczywiscie na dluzsza mete obie opcje odpadaja.

  18. 10% od zysku rocznego w CDPR do podzialu to chyba dobra premia na otarcie lez

  19. CD Projekt nie ma problemów z naruszeniem prawa pracy, doprowadzając swoich pracowników do załamania nerwowego, tak długo jak konsument będzie mógł zobaczyć w pełni wyrenderowany pieprzyk na przyrodzeniu Keanu Reevesa i czcić Redów jak swoich bogów.

  20. @Phoenix4 nie wiesz o czym gadasz. Sam pracuje w sektorze IT 8h dziennie 5 dni w tygodniu a zdarza się że nawet 6 dni. Pracowałem również w czasie technikum w magazynie i uwierz, że praca umysłowa jest bardzo ciężka. Nie jest to „gapienie się w monitor” tylko ciągłe analizy i szukanie sposobów na rozwiązywanie problemów.

  21. @SolInvictus Ale to nie jest 6 dni po 8 godzin, w tym problem

  22. @Phoenix4 A może by tak przyznać że oba te zjawiska są problemem? I pracownik fizyczny, i pracownik intelektualny, zmuszany do pracy ponad prawną ilość godzin jest wykorzystywany przez swojego pracodawcę. I nie powinniśmy próbować ściągać wszystkich na dno, tylko starać się z tym walczyć wyrażając sprzeciw wobec takiej polityki firm, i głosując na partie które chcą z tym walczyć.

  23. Moim zdaniem jak firma zmusza(jak ktoś robi z własnej woli to nie moja sprawa) do takiej pracy, nieważne czy fizyczna czy przy biurku, to zakład jest śmieciowy, tym bardziej że jak mi się wydaje to oni w redach nie robią po 8h, to pokazuje jak bardzo śmieciowym studiem są redzi.

  24. @Avaler|Dobra, skończ z tym darciem szat. Coś mi mówi, że nie zastanawiasz się, w jakich warunkach pracowali Chińczycy, którzy wyprodukowali pewnie z 1/3 posiadanych przez ciebie urządzeń i czy Hindus, który szył dla twoje skarpetki ma co włożyć do garnka. Mdli mnie od tej hipokryzji, bo nagle część komentatorów branży zamienia się w wielkich obrońców praw pracownika, choć tak naprawdę mają je głęboko w nosie. I nie, crunch nie jest OK. Bywa natomiast wyższą koniecznością bez względu na wykonywany zawód.

  25. @Shaddon Egzystuję w społeczeństwie, konsumuję produkty, które w wielu przypadkach powstały w wyniku nadużyć praw człowieka, bo nie mam większego wyboru. Jak rozumiem pozbawiłem się możliwości krytyki przedsiębiorstw, które to robią? Mam dać taryfę ulgową CD Projektowi, że nadużywają swoich pracowników w mniejszym stopniu niż fabryki w Chinach? Crunch nie jest wyższą koniecznością tylko brakiem umiejętności ze strony managementu niezdolnego lub niechętnego do lepszej organizacji czasu pracy.

  26. @kwiatekhenryk Po premierze to oni długo jeszcze będą łatać bugi, a później wezmą się ostro za dodatki.

  27. anonimprivate2 30 września 2020 o 15:06

    Moim zdaniem żadne nowe grafiki rtx etc nie mają znaczenia jeśli fizyka kuleje.

  28. Hurr durr, przyjdo takie poklikają w kąkutery i jeszcze narzekajo! Łopatą by porobili, to je dopiero praca!

  29. @Avaler|Jaaaaasne… I na pewno nie zdarza się, że czasem występują – uwaga – NIESPODZIEWANE KOMPLIKACJE i dosłownie z dnia na dzień trzeba zasuwać na zdwojonych obrotach żeby dotrzymać nieprzekraczalnych terminów? W jakiej bańce ty żyjesz? Zapytaj redakcji „CD-Action” jak wyglądały niektóre deadline’y gdy np. drukarnia coś spieprzyła. Ale to pewnie ten „brak umiejętności ze strony managementu”, nie?

  30. @Shaddon Tak, to jest brak umiejętności ze strony managementu, zwłaszcza jeśli sytuacja ta się powtarza. Jak nie potrafią zorganizować się w terminie to należy go przesunąć, co CD Projekt już zrobił i mimo to nadal nie potrafi uniknąć crunchu i nie jest to pierwszy raz, bo z Wiedźminem 3 było tak samo. Żal ci tego, że Redzi zrobiliby by mniej pieniędzy z ludzkiego traktowania własnych pracowników. Masz w tym jakiś prywatny interes czy po prostu lubisz polerować ich buty własnym językiem?

  31. @Avaler Po pierwsze, masz wybór w kwestii nie korzystania z towarów produkowanych z naruszeniem praw człowieka, ale kierujesz się kosztem i wygodą. Po drugie wskaż proszę jak CDP łamie prawo pracy zmuszając pracowników do nadgodzin, biorąc pod uwagę, że w Polsce legalnym jest dla pracodawcy wymagać od pracownika nadgodzin. Po trzecie ewidentnie mało wiesz o pracy w IT, pisząc, że obsuwy są spowodowane tylko brakiem umiejętności ze strony managementu.

  32. @Avaler|W sensie, że polecenie komuś zarwania kilku dodatkowych sobót w zamian za bardzo dobrą rekompensatę jest „nieludzkim traktowaniem własnych pracowników”, tak? No to wracamy do twojej poprzedniej wypowiedzi. Otóż MASZ wybór – możesz nie kupować rzeczy produkowanych w krajach znanych z wykorzystywania pracowników. Masz wybór, ale jednocześnie chęć posiadania np. telefonu, czy komputera jest dla ciebie ważniejsza od losu produkujących je ludzi – dokładnie jak w przypadku reszty komentujących hipokrytów.

  33. Widzę, że większość ludzi tutaj nie ma pojęcia jak wygląda naprawdę ta branża. W CDP ludzie kranczują od dawna, siedzenie w weekendy nie jest żadną nowością, a duża część ludzi robi to od 2, albo 3 lat. To nie tylko cecha cedepu zresztą. Zjawisko jest patologiczne, a nikt z nim nic nie robi. To niewinne „gapienie się w monitor”, trwające po kilkanaście godzin dziennie, 7 dni w tygodniu, miesiącami, odbija się na zdrowiu i życiu pracowników, którzy mają de facto wybór pomiędzy zaakceptować, albo odejść.

  34. Odbija się też na jakości projektu. Także tak kolego @Shaddon, to jest złe zarządzanie projektem. Jeśliby te niespodziewane komplikacje zdarzały się jak piszesz CZASEM, to niewielu miałoby problem. Tylko że w większości firm to te komplikacje są normą. I powiem Ci nawet z czego to wynika – za duży projekt, a za mało zasobów. Czyli złe zarządzanie.

  35. @Piewca A ja nie wiem, po ile to jest godzin. Crunch to patologia, ale nie wiem, czy sa w branzy duze studia, w ktorych ow nie wystepuje. Moze po prostu nie da sie inaczej robic gier i ma to zwiazek z innymi czynnikami niz nacisk wydawcy na jak najszybsze wydanie gry. Moze to kwestie koordynacji i zaleznosci w postaci Y musi czekac, az X skonczy. Byc moze przy najwiekszych checiach nie idzie ulozyc tego tak, zeby nie bylo nadgodzin, a pracownicy zawsze mieli co robic i efektywnie wykorzystywali czas.

  36. @Rincevind Co do niektórych towarów mam wybór i ten wybór podejmuję, nawet jeśli mój indywidualny bojkot nie ma on absolutnie żadnego znaczenia. Pozwolę się zapytać, tym razem ciebie, czy dyskwalifikuje mnie to z możliwości krytykowania przedsiębiorstw? W Polsce legalne jest wymuszenie nadgodzin tylko w nadzwyczajnych przypadkach i nawet tutaj są zastrzeżenia w kodeksie pracy. Jeśli produkt nie jest gotowy, można przesunąć datę premiery. Oświeć mnie proszę na temat pracy w branży IT.

  37. @SolInvictus i właśnie takie mówienie, że nie da się inaczej, powoduje, że przez większość kilku miesięczny crunch jest traktowany jak coś normalnego – bo przecież nie da się inaczej.

  38. @Shaddon Nie dawanie im wyboru co do tego czy chcą pracować dodatkowo, czy chcą spędzić czas ze swoją rodziną jest nieludzkie. Posiadanie telefonu i komputera jest ode mnie wymagane nie tylko przez mojego pracodawcę, którego potrzebuję by zarobić na chleb, ale też przez szersze społeczeństwo. Mógłbym sobie sam szyć ubrania i żyć w szałasie, być anarcho-prymitywistą, całkowicie odrzucającym współczesne technologie, ale korzystania z nich w większości przypadków się ode mnie oczekuje.

  39. @Shaddon Mam dla ciebie obrazek https:thenib.com/wp-content/uploads/2019/08/mister-gotcha-4-9faefa-1.jpg

  40. @Rincewind – jeszcze tylko dodam od siebie – oczywiście że obsuwy nie są spowodowane tylko brakiem umiejętnosci managementu, jednak regularne płacenie swoim życiem prywatnym za komplikacje niezależne od ciebie jest po prostu niedopuszczalne.

  41. @liczyrzepa|I jak teraz napiszę, że nic nie stoi na przeszkodzie aby taki „wykorzystywany” pracownik poszukał pracy gdzie indziej, to pewnie mogę liczyć na falę krytyki jak w przypadku Chmielarza? To w takim razie inaczej: gdzie są związki zawodowe deweloperów? Co stoi na przeszkodzie w ich zawiązaniu, skoro crunch jest w taj branży powszechnym zjawiskiem? Czyżby rozpętywanie kałszkwału za każdym razem gdy dojdzie do podobnej sytiacji było postrzegane przez pracowników za skuteczniejszą formę obrony?

  42. Właściwie to w każdym dużym studiu okres przed premierą to ostre zapinanie pasów i zapieprz. Crunch jest zjawiskiem mega powszechnym. Po prostu w głowach ludzi powstał obraz studia CD PROJEKT RED jako studia doskonałego. Jest to mega wyidealizowane. I teraz jak Redzi muszą zrobić coś, co jest w oczach ludzi negatywne to jest tak rozdmuchiwane przez media jakby nie wiem, torturowali swoich pracowników.

  43. I mam też wrażenie, że szefostwo zdawało sobie w 2019 sprawę z tego, że gra nie będzie gotowa w kwietniu 2020, ale i tak ogłosili taką datę premiery żeby pracownicy trochę przyspieszyli prace nad grą, myśląc że mają mniej czasu niż będzie go w rzeczywistości. Taki psychologiczny trick żeby uniknąć crunchu. Jak widać, nie udało się tego uniknąć. Ciekawe, jak duża jest to gra, skoro nadal są problemy.

  44. @Avaler|Więc przestań udawać, że obchodzi cię los pracowników tej, czy innej firmy. Przecież to jest komedia. Co powinniśmy twoim zdaniem zrobić? Zrezygnować z kupowania gier CD Projektu, żeby deweloperzy mogli w końcu postawić na swoim i dopisać się do listy bezrobotnych? Ja rozumiem, że ludzie tacy jak Schreier żyją z rozdmuchiwania podobnych spraw, ale co mają do tego konsumenci? Nie zamierzam toczyć walki za kogoś, kto sam sobie wybrał taką ścieżkę kariery.

  45. @Shaddon – nie przywołujmy Chmielarza, proszę, bo on jest akurat już obrzydliwy w byciu tubą procrunchoiwej propagandy, z podejściem w stylu prezesa Inpostu, który ma pretensje do pracowników że nie odbierają jego telefonów o 21. i jasne, nikt nie broni zmienić pracy. Mogę Ci oczywiście powiedzieć, że dla kogoś kto ma na łbie kredyt, 3 dzieci i żonę bez pracy, nie jest już tak łatwo, bo nie każdy jest dobrym programistą którego wezmą wszędzie, ale każdy moze.

  46. Koleś z Ukrainy którego wykorzystują na magazynie też może. A co do związków masz pełną rację. Dawno powinny być. Ale są tez studia, które nie kranczują w ten sposób. Ja do takiego dołączyłem, ze swiątyni kranczu, na zielone pastwiska czilautu, bo akurat mam to szczęście, że miałem wybór. Tylko że nie każdy ma, więc uważam za przyzwoite piętnować to zjawisko.

  47. @Piewca Ja nie pracuje w branzy gier, wiec nie wiem, czy da sie inaczej. Ty wiesz?

  48. @ liczyrzepa|Słuchaj, ja też swego czasu poznałem gorzki smak przymusowych nadgodzin. Nie podobało mi się, po roku odszedłem i założyłem własny biznes. Teraz bywa, że… pracuję jeszcze więcej, ale z własnej nieprzymuszonej woli, bo pieniądz mi nie śmierdzi. Urlopu nie widziałem od 10 lat, ale nie mam z tym problemu. Gdyby było inaczej, coś bym z tym zrobił. Deweloperzy mają możliwości walki z crunchem, ale z jakiegoś powodu ich nie wykorzystują. To kto ma ich w tej sytuacji bronić? My? A niby dlaczego?

  49. @Shaddon Dlaczego uważasz, że udaję? Nie powiedziałem tobie nigdy, żebyś przestał być konsumentem. Indywidualny bojkot w większości przypadków jest całkowicie nieskuteczny. Wymagana byłaby gruntowna zmiana na poziomie systemowym. Nikt nie zmusza cię do walki za pracownika, ludzie mają swoje własne problemy, które są dla nich ważniejsze. Ty idziesz krok dalej i nie tylko nie walczysz za pracowników, ale dobrowolnie walczysz za milionerów, tak więc smacznego. Nie zapomnij wysmarować języka pastą do butów.

  50. no ale wiadomo, 3 wiedźmin 3 najlepsze, CDP Red good, EA bad, upvotes on the left… a nie rozpędziłam się. chociaż patrząc po komentarzach to na cda też jest podobny trend gloryfikowania redów cokolwiek by nie robili, tak jak ma to miejsce na gamerskich subredditach|(no chyba że chodzi o tęczową flagę, wiadomo, że tego duma graczy zdzierżyć nie może…)Crunch jest zmorą branży gier i nie możemy pozwolić na „normalizowanie” go słowami „no tak to już jest”. Jest patologią i kropka, Redzi totalnie zjebali.

Dodaj komentarz