
Cyberpunk 2077: Pierwszy pozew przeciwko twórcom gry
Kancelaria prawna, Rosen Law Firm, złożyła pozew zbiorowy przeciwko spółce CD Projekt. Opisywane działanie ma na celu uzyskanie odszkodowania dla inwestorów polskiego wydawcy. Do 22 lutego 2021 roku można zgłosić chęć pełnienia roli głównego powoda w sądowym postępowaniu (Businesswire).
Zgodnie z pozwem, oskarżeni w okresie od 16 stycznia do 17 grudnia 2020 roku składali fałszywe i/lub wprowadzające w błąd oświadczenia [„gra radzi sobie zaskakująco dobrze na starszych konsolach” – dop. red] i/lub nie ujawnili, że Cyberpunk 2077 był praktycznie niegrywalny na PS4 i Xboksie One z powodu ogromnej liczby błędów. W rezultacie Sony usunęło grę z oferty PlayStation Store, a firmy Sony, Microsoft i CD Projekt muszą oferować pełną refundację. W konsekwencji spółka CD Projekt zanotowała straty wizerunkowe i finansowe. Oświadczenia pozwanych, które dotyczyły biznesu, wykonywanych operacji i perspektyw, były zasadniczo fałszywe, jak również wprowadzały w błąd i/lub brakowało im racjonalnych podstaw. Kiedy prawdziwe szczegóły wyszły na jaw, inwestorzy ponieśli szkody. Kancelaria Rosen reprezentuje inwestorów na całym świecie, koncentrując swoją praktykę na pozwach dotyczących papierów wartościowych i sporach sądowych dotyczących akcjonariuszy. Prawnicy kancelarii wywalczyli setki milionów dolarów dla poszkodowanych inwertorów.
Przypomnę, iż Cyberpunk 2077 działa już znacznie lepiej na starszych konsolach. Kolejne łatki eliminują błędy i poprawiają stabilność gry. Zgodnie z wcześniejszymi zapewnieniami, po okresie świątecznym otrzymamy dwie duże aktualizacje.

Czytaj dalej
-
Dying Light: The Beast z milionem preorderów. Techland rozdaje prezenty...
-
Dodatek do Destiny 2 z przytłaczająco negatywnymi recenzjami na Steamie. Winna nowa...
-
Duża aktualizacja Balatro nie ukaże się w tym roku. „Pracuję powoli,...
-
Polska platformówka 2D otrzyma odświeżoną wersję. Castle of Heart:...
108 odpowiedzi do “Cyberpunk 2077: Pierwszy pozew przeciwko twórcom gry”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
@Lewakoprawako przecież sam 3 godziny temu przyznałeś rację, że Sony i MS przejechali się na kredycie zaufania. W takim razie jak inaczej to nazwać niż oszustwo?
@Lewakoprawako z nieoficjalnych źródeł wynika, że CDPR zapewniał obie firmy, że day 1 patch wszystko załatwi. Nie załatwił. Wydaje mi się, że po tym manewrze i Sony, i MS kredytu zaufania już nikomu nie dadzą. A przynajmniej mam taką nadzieję. A stawanie w obronie jakiejkolwiek korporacji gdy ta spieprzyła na całej linii jest żałosne. Dla tych wszystkich firm i ich właścicieli liczą się tylko i wyłącznie pieniądze, a nie gracze. Zrozumcie to wreszcie.
Dodam tylko, że ten cały kredyt zaufania od obu firm był mega nie fair. Kiedyś słuchałem podcast gdzie przeprowadzano wywiad z twórcą niezależnym, który tłumaczył jak rygorystyczna jest certyfikacja Sony i jak bardzo sprawdzali jego produkcję. Widać podwójne standardy w korporacjach to norma. Sony i MS mieli przecież o wiele więcej do ugrania na Cyberpunku niż na jakimś indyku.
Ogoorek,|ja coś takiego napisałem? Pisałem, że Sony i MS musieli przyklepać wydanie gry na ich konsolach w takim stanie jak była, przecież oni nie dostali pacza w dniu premiery jak gracze. Ale ty masz jakiś nieustający ból zadka o problemy, które ciebie nie dotyczą, bo sam nie grałeś przecież na konsoli. Ja rozumiem, że mogłeś się mimo to zdenerwować i coś napisać raz czy dwa, ale ty masz njwyraźniej jakąś obsesje CDP. To już dawno nie jest normalne, o co ci chodzi – mają się rozebrać do naga i biczować idą
@Quel no ale przecież cedepi na twitterze napisali 'we leave greed to others’, więc muszą być dobrzy i szanować swoich konsumentów. 😉 /s
c przez Polskę? Nie rozumiem już tego hejtu ile można wałkować jeden błąd. Przecież robią wszystko żeby było okej. Stało się to tylko gra i tak dostaną po dupie na ładne pare milionów kopii. Nie zrobili tego złośliwie, walczyli do końca – nie wyszło. Ile można ich gnębić? to nienormalne.
@Lewakoprawako Jak sam napisałeś 'ktoś w Sony i Microsofcie przyklepał tą fatalną, jak się później okazało, w skutkach decyzje.’ Decyzję podjętą na podstawie obietnic cedepów. I nie, nie muszą się biczować – wystarczy, żeby na podstawie swoich wcześniejszych błędów np. z wieśkiem 3 wydali produkcję, którą nie trzeba po kilku dniach ściągać ze sklepów. 😉 trzymanie się jakichkolwiek standardów i niekłamanie absolutnie wystarczy
@Lewakoprawako temat jest gorący, co '5 minut’ dostajemy nowego newsa związanego z CP77 albo CDPR więc ludzie komentują. Tak długo jak długo prasa będzie wałkować ten temat, tak długo będą się pojawiać związane z nim posty. Nic nowego, normalne mechanizmy. Ludzie się mocno zawiedli i nie tylko konsolowy bo gra na PC też nie spełnia oczekiwań wielu graczy. Są ludzi, tak jak ja, którzy czekają na 'łatkę ostateczną’, bo uznają to co jest w tej chwili za nie grywalne – w sensie bugi psujące imersje.
temat przygaśnie, ostygnie, 'Internet’ się uspokoi. Będziemy mieli sporadyczne newsy o kolejnych łatkach gdzie, całkiem możliwe, będzie już więcej głosów zadowolenia niż lamentowania. Na razie jednak jest jak jest – głosy krytyki są jak najbardziej zasłużone.
Quel,|nie zgadzam się. Pieniądze owszem to podstawa, bo bez pieniędzy nie będzie gier. Ale tam pracują pasjonaci, dla których być może to było dzieło życia. Dawali z siebie co najlepsze, a teraz się okazuje, że jedna nietrafiona decyzja zarządu sprowadza na nich totalną nienawiść. Ja myślę, że warto dać tym ludziom feedback, że my, fani ich gier, pomimo problemów technicznych doceniamy ich dzieło, serce i pracę. Żeby podnieść ich morale w tych trudnych chwilach, żeby im się jeszcze chciało chcieć wydawać am
bitne projekty.Bo co jest ważniejsze – zawartość gry, czy spóźnienie się z paczem o parę dni?
@Lewakoprawako czyli wychodzi na to, że na EA i ich monetyzscję też nie można narzekać, bo nad modelami Ibrahimovica tez pracują pasjonaci?
„Bo co jest ważniejsze” – ty mi powiedz, bo gra nie ma obiecanej zawartości, a z ostatecznym patchem to się jeszcze będą długo spóźniać. Nie mam wątpliwości, że część pracowników to pasjonaci, jednak ludzie nie psioczą na nich tylko na firmę jako całość. Myślę, że ci pasjonaci doskonale zdają sobie z tego sprawę.
Ogóorek,|nie na podstawie obietnic, tylko przecież wiedzieli co wydają. Nie wiedzieli, że jest tyle trolli na świecie z bólem zadka, bo aferę robią tacy jak ty – ci którzy nie kupili gry na konsole;)|Quel,|spoko, kupuję twoje wyjaśnienie, masz rację że trzeba trochę poczekać i może nastroje się unormują, bo wszyscy trochę przeginamy podgrzewając siebie nawzajem.
Ogoorek,|nie przeginaj, gdzie EA, a gdzie CDP. proces wydawniczy miliardowych projektów rządzi się jednak swoimi prawami i wtopy się zdarzają. CDP nie zrobili nic złośliwie, walczyli do końca póki piłka była w grze, spóźnili się z paczem o 10. Zdarza się.|Quel,|dla mnie ma więcej niż obiecaną zawartość. Po prostu jednym się podoba innym nie.
@Lewakoprawako nie muszę mieć PS4, żeby wiedzieć, że 15 FPS z teksturami ładującymi się kilkanaście sekund jest niegrywalne. Nie wiem, czy jesteś świadom o istnieniu czegoś takiego jak PC – tam też w produkcje w takich samych warunkach nie da się grać. No ale hej, najlepiej założyć klapki na oczy i wszystkich nazywać trollami i hejterami, samemu nie dając żadnych argumentów.
Ogoorek,|ale te legendarne 15 klatek było tylko sporadycznie i najbardziej przeszkadzało to tobie , anie tym co grali hehe;)
PS.|nie nazywam wszystkich, tylko ciebie i jeszcze paru maniaków namolnego hejtowania za nie swoje problemy;)
@Lewakoprawako cedepi obiecali gruszki na wierzbie i rzeczy nie do spełnienia w ciągu najbliższych 2 lat rozwoju gry po to, aby podbić hajp i wartość rynkową firmy. Plus wydali grę w opłakanym stanie w okienku przedświątecznym tylko w ramach skoku na kasę i akcji partnerskich z innymi firmami (np. Play). Oceniam tutaj działania całej firmy – to, że devi ciężko pracują (wydali pacza wieczorem 23 grudnia) nie podlega dyskusji. Tak samo oceniane jest EA ze względu na monetyzację ich gier.
No dobra Panowie, moglibyśmy tak do wieczora. Dzięki za dyskusje. Pozdrawiam i spadam do Night City, nie wiecie co tracicie, do kiedyś tam 😉
I tak, te problemy zdarzały się tak sporadycznie, że gra została jakimś dziwnym trafem wycofana ze sklepu. Nie wiem, może przez przypadek to zrobili. 🙂
Ogoorek,|jak żeś kwiczał (jakby wam CDP rodziny wymordował) na wszystkich możliwych forach, że nie możesz grać, bo masz 15 klatek i tobie podobni, którzy w nią nie grali, to ją w końcu wycofali. Siła hejtu. 🙂 Baw się dobrze podtrzymując nadal piekiełko nienawiści, ja spadam, hejka;)*
Okej, czyli tak jak wcześniej stwierdziłem jedynym argumentem jaki ci pozostał to wyzywanie ludzi od heterów. No spoko, cześć.
kiedy rozszerzenia na poziomie ,,serca z kamienia” i ,,Krew i wino” bo póki co ten ostatni miał więcej godzin niż wątek główny cp2077 a po za tym kiedy nowa pełnoprawna gra
@Drogba Znowu nie chcą mu przyznać racji i go zaczyna pewna część ciała piec.
> Kiedyś słuchałem podcast gdzie przeprowadzano wywiad z twórcą niezależnym, który tłumaczył jak rygorystyczna jest certyfikacja Sony i jak bardzo sprawdzali jego produkcję.Quel to już w ogóle jest podwójne salto ze ściąganiem majtów- Sony szczyci się rygorystyczną certyfikacją po tym, jak na PS Store pojawił się port life of black tiger 😉 I nikt tego bubla nie ściągał DO TEJ PORY, dalej jest do kupienia za $10. Rygorystyczna certyfikacja my ass… 🙂
@Ogoorek1 – ty naprawde masz jakis problem dam ci numer do mojego terapeuty. Rozumiem, ze mozesz byc zly i smutny ale zameczanie wszystkich i zasypywanie forum ciaglymi utyskiwaniami jest meczace i z przykroscia musze ci powiedziec, ze to nie cofnie tego co sie zadzialo i nie naprawi branzy. Mozemy to zrobic wszyscy to jest miliony graczy nie kupujac gry w preorderze i na premiere tylko miesiac po premierze tylko jesli jest dopracowana (co nie oznacza bezbledna, bo nie ma takich programow komputerowych).
Ja tu widzę dwa problemy.|Pierwszy jest taki że w samym CPD się w d**** poprzewracało i nastąpiło znaczące pogorszenie pracy samej firmy. Jeden z symptomów jest łatwy do zweryfikowania czytając oferty pracy – wszędzie płynny język angielski (serio, w Polskiej firmie?). Znaczy to że tyle że na wyższe stanowiska menadżerskie pozatrudniali gwiazdki (czytaj bezużyteczne odpady) z innych zagranicznych firm. Co z tego wynika ten cyberpunk jest grą przeciętną i zbudowaną.
Drugi problem to zwyczajnie przeszacowanie ceny akcji. Barany nakupowali akcji na górce i teraz płacz.
@Zdzisiu pokaż mi polską firmę, w szczególności specjalizującej się w informatyce, która nie wymaga znajomości obcych języków, a tym bardziej angielskiego. I nie, gówno-firmy lokalne sprzedające komputery się nie liczą
@Phoenix4 Nie zrozumiałeś tego co napisałem i zdaje się że nie rozumiesz rynku. Jeżeli firma wymaga od programisty czy QA płynnego angielskiego a nie na poziomie rozumienia dokumentacji to znaczy że kadra menadżerska jest z zagranicy. Dodatkowo jeżeli jest to firma Polska to nikt ogarnięty z zagranicy nie będzie w niej pracował – to są odpady z innych firm zatrudniane na wysokie stanowiska. Dodatkowo w przypadku CDPR lektura gowork to w pełni to potwierdza.
W sumie dobrze że im wylali wiadro zimnej wody na łby. Może się trochę ogarną bo po sukcesie Wieśka 3 trochę odlecieli.
Oby kancelaria wygrała, bo dzięki temu będzie można pozywać każdego kto obiecuje złote góry (np. EA) i ich nie dostarcza.
Gorąco… im wyżej się wzbijesz, tym mocniej upadasz… szkoda redów. Będą się chyba z tym zbierac przez kilka lat przy odrobinie szczęścia.
Dziwne że nikt tak nie wojuje gdy chodzi o gry np. Bethesdy
@Zdzisiu pracuję jako programista ponad 6 lat. Miałbym bardzo dużo do zarzucenia poziomowi języka angielskiego wielu moich współpracowników. Ale gwarantuję ci, że dosłownie każdy miał w CV „płynny angielski” w jakiejś formie (standardem zresztą jest całe CV w języku angielskim). Być może z jakiegoś powodu jakość ludzi w CDPR spadła, nie wiem, ale jeśli tak jest to gwarantuję, że wymaganie angielskiego w ofertach pracy nie jest powodem.
@Michalius nie jest powodem. Ale jest wskazówką mówiącą jak jest rekrutowana kadra menadżerska.
@Zdzisiu ale wiesz, że angielski jest też potrzebny do komunikowania się ze współpracownikami zza granicy?
@lltriniton|TINFOIL HAT ON|CDP jest niezależny i można go wykupić łatwiej jak mu się dowali, niż takiej Bethcie, za którą stoi ZeniMax. Jak akcje lecą na łeb na szyję, pozwy wyciągają ze spółki miliony, to będzie trzeba albo sprzedać studio, albo poszczególne licencje. I masz np. wyłączność na Wiedźmina na swojej konsoli. Jakoś Sony nie usuwało większych gniotów i niewypałów ze sklepu. CDP jest łakomym kąskiem na wrogie przejęcie.|TINFOIL HAT OFF
Ojoj… Fanboye płaczą że pozew? Lubię wiedźmina i kibicuje cd projekt, ale to co odwalili z ta gra to żenada i piękne podsumowanie roku. Tyle lat robili grę która ma mechaniki uboższe niż gta 5 a nawet kuźwa miejscami niż gta 4 x.x (żeby nie było, nie lubię gta ;))|Wg mnie stało się bardzo ale to bardzo dobrze, sami są sobie winni, ale mam nadzieję że wszystko rozejdzie się po kościach i nie oberwą za bardzo.
Co najważniejsze jest: pozew każdy może złożyć, ale to Sąd (dużą literą) rozstrzygnie kto ma rację. A więc może zdarzyć się i tak, że to pozywający przegra proces, co w tym konkretnym przypadku wydaje się dość prawdopodobne. Zwłaszcza że podstaw brak (informacje dla akcjonariuszy były zgodne z prawdą, reklama i ogólnie PR to nie są informacje dla akcjonariuszy), gra działa tak jak można było się spodziewać, problemy nie są z grą, ale z konsolami XBox i Sony.
Możliwe jest że cała akcja to… 1. to kampania marketingowa/PR CDP (dziwaczne, acz możliwe); 2. próba szantażu/zbicia kursu akcji; 3. naciągania przez lipną kancelarię januszy-inwestorów na z góry przegrany proces; 4. hejt robiony przez konkurencję i ogólnie patologię; 5. próba zablokowania gry z przyczyn dziwnych /obyczajowych (krytyka zaibatsu); 6. wściek że PS5 jest zbyt mało wydajne w porównaniu z PC (a miało takie być zafejfane).
Co do języka angielskiego (że niby taki przydatny jest). Możliwe. Że tak. Ale GB/USA/Australia/Kanada jest pełna ludków „native speakers” – którzy nie potrafią niczego konkretnego – ani programować, ani łopatą na budowie machać. Więc nie ma sensu polerować łenglisza jako jedynego aktywu w portfelu – tylko umieć znaleźć swoje prawdziwe atuty – np. fakt że zna się język polski, umie programować (albo układać flizy, komponować muzykę, cokolwiek), trochę zna angielski i niemiecki, zna się na tym i owym…
Wiele firm (w PL) ma proces rekrutacji copy-paste z durnowzorów napisanych w USA. Ło kej, ale wypadałoby przetłumaczyć „good english” na „dobrą znajomość języka polskiego” (tzn. urzędowego). Wiele firm używa trików, np. nie pytają czy ktoś jest chory psychicznie (aj waj, tak nie wolno, dyskryminacja), tylko czy kandydat ma prawo jazdy (świrowi nie dadzą). Nie zapytają czy kobieta chce zajść/urodzić, ale „jak pani siebie wyobraża”. Nie zapytają czy murzyn, ale poproszą o fotografię. I dalej w ten deseń.
Wychodzi na to że aby dostać posadę „konserwatora powierzchni płaskich”, do którego obowiązków będzie należało także „zapewnienie należytego funkcjonowania instalacji hydraulicznych” (czytaj przepychanie kibli) to trzeba: mieć prawo jazdy kategorii D1+E; mieć 20 lat stażu; płynnie znać język angielski; mieć nie przekroczone 19 lat; wykazywać się zaangażowaniem i pasją; mieć jako hobby polo, wspinaczkę alpejską i nurkowanie w morzach południowych. Nic dziwnego – selekcja i presja na pracownika od początku.
@Urkeith Tak, masz rację – język jest potrzebny do komunikowania się. Więc jak ktoś nie zna języka polskiego – to niech się go nauczy jeżeli chce pracować w Polsce, w polskiej firmie. I drobiazg – jeżeli nie ma obywatelstwa polskiego – nie powinno dopuszczać się go do stanowisk strategicznych/kierowniczych. Nie aby żaby. Dać mu szansę – nauczy się pl_PL, dostanie obywatelstwo od Prezydenta, może i prezesem CDP zostać lub w reprezentacji zagrać z Lewandowskim.
@Michalius „Jakość ludzi” i takie tam. Po kiego szukać jakiś filozoficznych uzasadnień? Oczywistą oczywistością jest że mamy pandemię/epidemię/nienormalność – i w takich warunkach po prostu nie pracuje się „tak jak zwykle”. Nawet jeżeli akurat firmy software’owe niby najmniej dotknięte. (Akurat! Do pisania dobrych programów potrzebna jest pizza, a jak tu skoro nie?) Extra stress przekłada się konkretnie na liczbę robionych błędów, na kreatywność. CDP dał radę. A programów bez bugów nie ma, errare humanum…
@mustang1x1 A ja właśnie nie rozumiem. I chyba tu jest sedno problemów CDP. Bo jeżeli gra jest napisana poprawnie (tj. stosowane są dobre praktyki itp. itd.) i działa na PC, to nie ma technicznego uzasadnienia dlaczego nie miałaby działać na konsoli PS5 lub Xbox nowym (skoro równie dobre platformy to są). CZY RZECZYWIŚCIE TE KONSOLE SĄ PORÓWNYWALNIE WYDAJNE JAK „ZWYKŁY PC”?! Jeżeli wydajność konsol to ściema, jakieś 5 lat do tyłu lub więcej za PC – to zrozumiałe. Ale przecież tak nie jest, prawda?!
Testować wersję v1.06 niestety gra słabo działa… brakuje wydajności ehhh szkoda gadać…
Oglądam sobie filmiki z youtuba i sądzę, że ta gra wyprzedza obecną epokę i niepotrzebnie wyszła na stare konsole, bo na wypasionych PCtach wygląda obłędnie. Powinni poczekać trochę czasu, tak ja robi to blizzard i wypuścić ją na nową generację oraz sprzęt PC dostępny dla ogółu.